TV

Czytelnik zgłasza pijanego kierowcę pod numer 112

62965 wyświetleń 2 stycznia 2016 (508 opinii)

W czasie świąt nasz czytelnik nagrał na obwodnicy kierowcę mercedesa, którego zachowanie wzbudzało podejrzenie, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Dyspozytorka numeru alarmowego 112, pod który zadzwonił pan Piotr, odmówiła jednak przyjęcia zgłoszenia. Według dyrektora Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku jej zachowanie było niewłaściwe. W środę kobieta została ukarana finansowo.

Więcej na ten temat

Opinie (508) 5 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

    moze nie byl pijany , a pisal SMS ,nie mozna odrazu twierdzic jedzie pijany.

    • 1 0

  • finansowo ukarana?

    Jakby koles kogos zabil jadac dalej, to ja bym babe za współudzial wsadzil...

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

    Chyba nie zawsze 112 to porażka

    Ja jakoś nigdy nie miałam problemu z nr 112.Wiele lat temu byłam jedynym świadkiem (było to w nocy) wypadku w okolicach Gdańska. Wezwałam przez 112 karetke, policje i straż. Najszybciej była policja, najdłuzej jechalo pogotowie.Potem na 112 dzwoniłam jak facet potrącił dika, samochód (uszkodzony) odjechal a zwierzę czołgało się do lasu. Wezwano jakąś służbe lesna czy coś, potem pod Pruszczem tez (jak Pan na filmie) natknęłam się na pijanego kierowcę (tylko był bardziej nawalony). Bardzo szybko go zatrzymali. Kiedyś w Polsce też dzwoniłam w sprawie pijanego , reakcja była natychmiastowa.

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

    centrum 112 to porazka !!! (2)

    całe to centrum to masakra, pomysł super ale obsługa tragedia. Czesto a w moim przypadku prawie zawsze zgłoszenie konczy sie tak: dzien dobry potrzebna karetka pani upadla ma rozciętà głowę. Odpowiedz dyspozytora po wysluchaniu wszystkich informacji co gdzie jak w ktòrym miejscu... już łacze z pogotowiem i tam musze przekazac to samo co sie stało gdzie kto poszkodowany !!! bez sensu po co oni tam sa !!!!????!! tylko czas sie traci zeby dwa razy przekazac to samo !!

    • 35 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

      tak właśnie widać co społeczeństwo wie o samym celu istnienia CPR..

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

      Dzwoń na 999 lub na 997. Nigdy na 112!

      • 3 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

    numer 112 to totalna porazka (1)

    Ludzie, dzwońcie bezpośrednio na 997, 998 czy 999. Na 112 mówimy co się dzieje, a potem i tak przelaczaja np na pogotowie, gdzie znowu trzeba tłumaczyć to samo. Totalna głupota i niepotrzebna strata czasu na dwukrotne tłumaczenie.

    • 9 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

      Przelaczali a teraz przyjmują. Nie od razu Rzym zbudowano. Proponuję poczytać co było, co jest a do czego dążą a nie komentować potrafisz

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

    NIGDY NIE DZWONI SIĘ POD 112 (1)

    NIGDY ale to NIGDY bez względu z jakiego powodu się dzwoni nie dzwoni się pod 112. To była pierwsza informacja przekazana mojej grupie szkolnej podczas kursu na prawo jazdy. Po to są numery "dedykowane" jak 997 i 999.!!!

    • 8 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

      Musisz się doszkolic kolego bo niedługo te dziewiatki będą trafiać do 112

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

    Krytyka, to w czym ludzie sa najlepsi, znawcy i eksperci, zero samorefleksji i hipokryzja na 100% bo sami sa pozbawieni wad i nigdy w pracy nie popelniaja bledow. Każdy kto pracuje w sluzabach ratunkowych doskonale wie jak ciezka to praca, jak 'doskonale ' platana i jak bardzo odpowiedzialna. I wszyscy udaja ze 99% dobrze wykonanej pracy to nic w porownaniu z jednym bledem. Odsylam do statystyki i zdrowego rozsadku, a najlepiej do poszerzania wiedzy i edukacji oraz zwyklej ludzkiej życzliwości i samorefleksji

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

    Oczywiście należy zatrzymać i sprawdzić takiego kierowcę

    więc policja powinna się takim zająć jak najbardziej, ale... ten kierowca niekoniecznie musiał być pijany! Może np. miał za sobą już długą drogę i był zmęczony, możliwe że zasypiał, ale mimo to koniecznie chciał dojechać do celu (bo miał już blisko). Oczywiście nie pochwalam tego, bo w takiej sytuacji powinien przerwać jazdę i odpocząć. Mogło też być tak, że kierowca ma słaby wzrok - znam osobę, której zdarza się zjeżdżać z pasa lub np. wjechać nie tam gdzie trzeba właśnie z powodu problemów ze wzrokiem. Tak więc jeśli ktoś tak jedzie to niekoniecznie jest pijany, może np. źle się czuje itp., co absolutnie nie zmienia faktu, że taką jazdą stwarza zagrożenie na drodze.

    • 0 0

  • Jechał na manifestacje KOD w gdańsku

    kodziarz

    • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł "Jadę za pijanym kierowcą". Zgłoszenie zostało zignorowane

    Mi tak poszło kiedyś w Sylwestra

    Kołobrzeską jechał facet w identyczny sposób , nawet zjechał raz pod prąd ale - uwaga - zatrzymał sie na światłach przy Chłopskiej ( obecnie Rzeczpospolitej ) . Wtedy wyskoczyłem z samochodu, jakiś inny kierowca również , zabrałem mu kluczyki i powiedziałem, aby wyszedł z samochodu. Na zewnątrz dodałem aby teraz zjechał na pobocze i zostawił tam samochód. To sie udało. Zostawił auto i poszedł . Zadzwoniłem na 997 a ta dyspozytorka, abym zadzwonił na komisariat na Przymorzu ( chyba na Opolskiej ). Poprosiłem, aby ktos przyjechał i przynajmniej przez chwile popilnował, czy gośc sie nie wróci.
    No nie wiem, jak to sie skończyło, bo musiałem jechac dalej.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane