"Emigra - Symfonia bez końca" Jana A. P. Kaczmarka
4481 wyświetleń 26 lutego 2017 (54 opinie)Widownia wypełniona do ostatniego miejsca i niekończące sie owacje na stojąco to najlepszy dowód na to, że Muzeum Emigracji postąpiło właściwie, powierzając napisanie kompozycji opowiadającej o emigracji Janowi A.P. Kaczmarkowi. "Emigra - Symfonia" bez końca okazała się dziełem monumentalnym i niezwykłym, w bardzo obrazowy sposób ilustrującym losy emigrantów, do których zalicza się również sam kompozytor.
Więcej na ten temat
Opinie (54)
-
2017-02-26 11:04
Może teaz Kodziarze zrozumieją że czas na emigrację. Koncert o nieudacznikach dla nieudaczników. Smutne
- 1 11
-
2017-02-26 11:10
niesamowicie emocjonalne przedstawienie
Dziekuję kompozytorowi za taką ucztę muzyczna!!!Wspaniałe wykonanie Filharmonii Kameralnej Sopot,Chóru Akademickiego Uniwesytetu i wspaniali "bebniarze"!!!!Nie zapomnę tego wieczoru do końca życia!!!Coś W S P A N I A Ł E G O!!!!
- 20 6
-
2017-02-26 11:42
Spory zawód (1)
Muzykę określiłbym jako dość nudną. Prawdopodobnie dobrze służyła by za podkład pod treść filmową, ale w zaprezentowanej formie, zapętlone motywy ciągnęły się bez określonego celu. Oczywiście najjaśniejszym punktem były solówki 10 perkusistów, z których kilku pokazało świetny kunszt. Koniec końców, spodziewałem się motywów bardziej regionalnych, typowo polskich, skontrastowanych z muzyką świata, czy jakiejś rozwijającej się historii, z mocnym przesłaniem, a usłyszałem kilka jednolitych bloków niewyraźnie związanych ze swoimi tytułami. Na deser jeszcze zupełnie nieumiejętne wykorzystanie chóru, któy zaśpiewał "porywające" lewo, prawo, góra, dół, dababiubdaba, na kilku dzwiękach na krzyż. Ot taka subiektywna opinia. A jeszcze: dzwiękowo, genialnie jak na taką halę.
- 31 18
-
2017-02-27 10:52
Zgoda
Nie było to poruszające ani hollywoodzkie. Trochę napompowane.. Chór wykorzystany może na 10% swoich możliwości, orkiestra tym bardziej. Mogło być wiele, wiele lepiej. Ale jak sam autor mówił: Muzeum nie miało konkretnych oczekiwań. Chcieli czegokolwiek i dostali.
- 5 1
-
2017-02-26 14:08
Ciekawe i przeciętne
Samo zdarzenie oceniłbym jako dobra i ciekawe ale nie wybitne. Niestety wg. mojej opinii przeciętnym ogniwem okazała się muzyka która była zaskakująco prosta i nudna. Kompozytor każdą z części oparł na jednym akordzie wokół którego działy się jakieś obiegniki po czym za chwilę znów wracano do początkowego motywu. Takie coś się może podobać w filmie w którym muzyka jest tłem a tu miała być na pierwszym planie przed multimediami, a nie odwrotnie. Faktycznie najjaśniejszym fragmentem były improwizacje perkusistów, które też pięknie zweryfikowały umiejętności i zaangażowanie wykonawców.
Nie żałuję, że to obejrzałem ale warstwą muzyczną jestem zawiedziony.- 16 6
-
2017-02-26 16:48
Słabe wizualizacje, ale udana prapremiera (1)
Wielki ukłon dla ekipy dźwiękowców, realizatorów - dobra robota! Najsłabszym punktem ewidentne są wizualizacje, albo za mało pieniędzy zostało na to przeznaczone, albo były robione na szybko, albo Pan Bielawski nie jest odpowiednim wyborem. I na koniec PERKUSJE! Świetny pomysł, nie do końca każdy z dziesięciu muzyków zachwycał.
- 7 1
-
2017-02-26 17:25
Ponoc na wizualizacje poszlo kupe kasy wlasnie.
Skandal, ze staly na tak zenujaco niskim poziomie!
Mogli ich w ogole nie zadawac, a w zamiast puscic slajdy fot z archiwum muzeum.- 6 1
-
2017-02-26 17:19
A potem partytura trafi do szafy w krolestwie gryzonia (1)
I tyle. Reszta swiata pozna nowe wiekopomne dzielo co najwyzej artykulu na trojmiasto.pl.
Tak jak gdynskie sledziki - potrawa "miejska" a nigdzie nie dostepna. Chyba tylko jako gadzet gryzonia i spolki.
Przypomne, ze dawniejsi kompozytorzy tez pisali na zamowienie, ale potem te dziela byly grane, rejestrowane i dostepne.- 10 4
-
2017-02-26 21:33
Nie gryź się chłopie
w Gdańsku też od czasu do czasu coś wychodzi.
- 0 1
-
2017-02-26 17:26
Fantastycznie
ciarki na plecach i duma ........... tu troszkę prywaty .......... gratuluje chórowi w skład , którego wchodziła moja córka . Wymarzony debiut i wysoka poprzeczka .
- 13 4
-
2017-02-26 19:15
Cudo!
Nie tylko ja - z tego co widziałam - wzruszyłam się naprawdę. Moja historia to 10 lat w UK...
Inna sprawa: czekam na pogłębienie tematu reemigrantów. Nie jest nas niestety wiele..- 10 1
-
2017-02-26 21:19
Nie wiem, może się nie znam, ale te perkusje w ogóle mi się nie podobały. Takie zwyczajne bębnienie. Spodziewałem się raczej jakiś super solówek w stylu Jacka Oltera, albo Tomka Łosowskiego. Strasznie to nijakie było.
- 3 5
-
2017-02-27 09:59
Bardzo ładnie p. Ewcia opisała to całe wydarzenie:)
na koncert pieniążków nie wystarczyło:I
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.