TV

Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

6272 wyświetlenia 19 maja 2013 (57 opinii)

Gwiezdne Wojny, Jurassic Park, Superman, Szczęki. Tematy z filmów G. Lucasa i S. Spielberga były głównym motywem Koncertu Muzyki Filmowej, który odbył się na Ergo Arenie w sobotni wieczór.

Więcej na ten temat

Opinie (57)

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    Ergo Arena .... (2)

    Czytając wypowiedzi odniosłam wrażenie,że Publiczność to sama młodzież....orkiestra sprawiała wrażenie,że skład jej powstał z jakieś 'łapanki" ! Na pewno nie brzmieli tak, jak na koncertach na Ołowiance. Sporu ludzi wyszło w trakcie koncertu, a bisów nie było:( Pierwszy raz byłam w hali Ergo Areny, ale i OSTATNI ! Kto projektował te krzesełka dla publiczności ? Ich profil został stworzony przez amatora, a wykonanie fatalne !!! Zastanawia fakt, że jakiś sopocki urzędas to zatwierdził ! No tak, aby było taniej ! Nigdy więcej do tego SCHRONU ATOMOWEGO NIE PÓJDĘ. Ps. Po koncercie chaos komunikacyjny, bo pieniądze za parkowanie zostały już skasowane ! Stał OBOJĘTNIE samochód policyjny, ale oni czekali, komu dać mandat.

    • 9 22

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

      Zagdzam się w 100%!

      Koncert stał się rodzinnym piknikiem z dziećmi i przypadkową publiką, która znalazła reklamówkę w kinowym hallu.

      • 4 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

      Ciekawa jak to jest urodzić takiego barana

      Nie byłoby korków jakby się przyjechało komunikacją miejską, no ale wiadomo andrzej z grażyno przyjechali starą skodą, słoma z butów wystaje kaszuby

      • 1 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    fajna inicjatywa przybliżenia kultury, ale... nie dla wszystkich jak sie okazuje

    rozumiem, że miejsce Ergo arena to wybór, który miał umożliwić zaproszenie większej ilości widzów. Szkoda tylko, że widzowie nie wiedzą jak się na koncertach należy zachować...
    Hot DOGI!? Frytki... Ciągłe łażenie po sali do toalety, wyjące dzieciaki w wieku przedszkolnym. Niektórzy widać przyszli prosto z plaży w krótkich majtkach.

    Hitem był aplauz na zakończenie, zapalone światła, orkiestra się żegna... a na sali już chaos i rumor krzeseł ludzi tłoczących się do wyjścia melomanów (mających wszystko w D...)- wszystko po to, żeby stać w mega kolejce do wyjazdu z parkingu, lub po prostu przed wejściem bo pada deszcz.

    • 15 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    BŁAGAM!

    Sesja i praca licencjacka mnie udupiła ! Dajcie jeszcze raz ! :)

    • 3 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    muzycznie ok... (2)

    Naglosnienie byl jak najbardziej ok, co do realizacji wizualnej to moje zdanie pokrywa sie z reszta komentarzy, irytujace niebieskie ekrany, a kiedy dzialaly obraz byl miernej jakosci. Jeśli chodzi o repertuar to 5 kawalkow z gwiezdnych wojen to chyba tez przesada, mozna by to bylo spokojnie ograniczyc do 2 tematow, usunal bym takze forresta gumpa ktory w ogole nie jest jakims chrakterystycznym utworem, a zamiast prezentowanego motywu z gladiatora wplotl bym duzo bardziej rozpoznawalny "now we are free" . Czego mi zabraklo? utworow z "Wielkiej ucieczki", "Siedmiu wspanialych", "Piratow z Karaibow", "Rockyego" i chyba najwiekszy brak "Wladca pierscieni"

    • 6 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

      (1)

      Zgadzam się co do "obfitości" 'GW'.. Liczyłem ,że usłyszymy z Gladiatora "Now we are free" no cóż... Szkoda,że nie było utworów z 'Króla Artura" , " Ostatni samuraj" czy "Incepcji"
      Może pomysł na "Wieczór z Zimmer-em" ;)

      • 2 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

        na Zimmera to bym sobie poszedl z checia bo GW od malego slysze srednio po kilka razy w roku wiec juz na pamiec znam i placic za to jeszcze dodatkowo to juz mi sie nie usmiecha ale Zimmer to co innego.

        • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    Miecz laserowy

    zarąbista odmiana miecza świetlnego...(chyba, że słowo lightsaber tłumaczy się inaczej). Pozdro dla autora

    • 5 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    UDANA RANDKA :)

    Na koncert zaprosił mnie mój mąż. Był to cudownie spędzony czas z dala od codzienności i ludzkich problemów. Ogólnie wszystko mi się podobało. Orkiestra zagrała rewelacyjnie! Pani ,która ciekawie opowiadała o kompozycjach,a także pomysł z wyświetlaniem scen filmowych znakomicie uzupełnili całość. I choć może pojawiły się drobne niedociągnięcia techniczne to w moim odczuciu nie zakłóciło to dobrego odbioru koncertu.Energia jaką wytworzyli muzycy trzymała mnie napięciu od pierwszej do ostatniej nuty! Wiele fragmentów utworów wywołało ciarki na plecach,a sceny filmowe uświadomiły jak ważna jest muzyka w filmie.
    Chcę podziękować organizatorom za takie doznania,a w drodze prywaty mężowi na fajną randkę :)

    • 9 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    To nie są droidy, których szukacie.

    • 6 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    orkiestra BRAWO!

    nagłośnienie ok, ale irytujące było łażenie obsługi i publiczności po piwo czy paszę

    • 17 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    Muzycy ok ale realizacja wizualna KOSZMAR

    Co do samego wykonania czy nagłośnienia za bardzo przyczepić się nie mogę, nie było tak źle. Z równowagi wyprowadzili mnie "TECHNICY-MAGICY", którzy ewidentnie nie mają pojęcia co to znaczy realizacja takiego przedsięwzięcia. Pomijam już fakt, że ten, kto sobie tam pstrykał tymi guziczkami i pokazywał co rusz inny obraz nie ma zielonego pojęcia o tym jak należy to robić, nie ma pojęcia o montażu, o reżyserii, oo tym, że powinien być na łączach z operatorami, kompletnie o niczym. Błędy, które tam się pojawiły trudno nazwać nawet szkolnymi. Niebieskie ekrany, których nie byli w stanie opanować, trzeba było zostawić jakąś "stopklatkę",byłoby o wiele lepiej jak już nie potrafili znaleźć przyczyny dlaczego te ekrany ciągle znikają. Kamery, ujęcia jakaś masakra, co to były w ogóle za plany??? Jak można wpuszczać na wizję brudy kamerowe, jak można miksować obraz, gdy kamera jeszcze się nie ustawiła i co to za miganie, jak w przypadku fragmentu muzycznego ze SZCZĘK, gdzie motyw główny stał się dla realizatora jakąś weną do migania dwoma obrazkami grającej orkiestry. MASAKRA. W życiu nie widziałam większej AMATORSZCZYZNY. Dawno temu było wiadomo, że taki koncert ma się odbyć, trzeba było jakoś się przygotować, a nie puszczać fragmenty utworów od czapy, prawie w ogóle nie związane z daną sceną, ale to pewnie też przygotowywał super realizator- amator. Dla fanów muzyki filmowej, którzy generalnie wiedzą na co idą i czego mogą się spodziewać taki popis ze strony firmy, która była odpowiedzialna za całą stronę wizualna, to po prostu WIELKIE ROZCZAROWANIE. W życiu nie przeżyłam większego koszmaru podczas koncertu orkiestry niż wczoraj, czekałam tylko żeby jak najszybciej wyjść, bo już mi oczy wysiadły od tych irytujących "wejść" grupy realizatorskiej. Nie rozumiem dlaczego ERGO ARENA nie sprawdza firm, które zatrudnia, przecież ludzie za to płacą, nie można znaleźć kogoś bardziej profesjonalnego??? Taki koncert można było naprawdę fajnie przygotować i zrealizować, a tak WIELKA KLAPA.

    • 8 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gwiezdne Wojny w Ergo Arenie

    Wrażenie - mieszane

    Pierwsze wrażenie - jak najbardziej pozytywne. Jednak po pewnym czasie niebieskie ekrany, które świeciły po oczach niestety zepsuły odbiór całokształtu muzyki. Nie wiem gdzie byli technicy, ale w sytuacji gdy ekrany nie działają, powinno się je po prostu wyłączyć. Nie wspominając już o fakcie, że gdy ekrany działały, to tak jak autor artykułu powyżej, uważam że montaż był dobrany totalnie przypadkowo i bez jakiegokolwiek powiązania z muzykę. Nie wiem jak inny uczestnicy tego widowiska, ale do mnie to zupełnie nie trafiło.
    Irytujące były również osoby, które od razu po pierwszych 3 utworach zaczęły maszerować po hali ( a to siku, a to picie, a to nie wiadomo co) jakby byli tam od dobrych kilku godzin i musieli rozprostować nogi. Na zakończenie dodam, że autor trochę się myli w sprawie spóźnienia na koncert, ludzie by się nie spóźnili gdyby nie stali wcześniej w korku, który nie został opanowany ani przez organizatorów ani przez panów niebieskich. A brak bisów faktycznie zastanawia.

    • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane