TV

"Idąc rakiem" na Darze Pomorza

4428 wyświetleń 11 maja 2012 (8 opinii)

Nagranie z próby generalnej pierwszego od lat spektaklu granego pod pokładem "Daru Pomorze" - "Idąc rakiem" według prozy Güntera Grassa w reżyserii Krzysztofa Babickiego.

Więcej na ten temat

Opinie (8)

  • (2)

    pani ładna

    • 13 0

    • (1)

      ... to fakt :)

      • 0 0

      • ta z 02:18 minuty?

        :-)

        • 1 0

  • mam nadzieję i nie mylę się , że będzie tam najważniesza osoba w Gdyni tak się złożyło, że z wrzeszcza Pan wielce szanowny w Gdyni oczywiście szef Muzeum Emigracji (sam jest emigrantem) Pan Paweł Hewelle ! Hurrrra !
    Proszę o rakiety, ale kto za te fanaberie płaci, znowu Pan naszych czasów czyli Pan Szczurek, jak zawsze z naszych podatków??/ A jak?

    • 0 4

  • Coż skoro "sztuka" nędzna jak i autor, to chcą zachęcić widza prostego(ckiego)

    Tak prostackiego jak SS-mani. W końcu sam "mistrz" obierał cebulę w tej formacji. ALe nazywać to sztuką? W sumie nie dziwne że trafiło to pod pokład tej wielce zasłużonej dla harców... eee harcerstwa jednostki, w końcu jaki teatr ten chałę wystawi.
    Może marynarze to obejrzą?

    • 1 6

  • Gustloff zrobił karierę po śmierci

    ...podobnie, jak ten trochę niewydarzony "Titanic". Ale trzeba było dopiero Grassa, żeby statek wydobyć z mroków.
    Wiem, że IR nie jest o "Gustloffie". Czytałem powieść w oryginale i najbardziej podoba mi się tam Ursula Pokriefke, zwana "Tullą". To jedyna osoba w całej powieści, która od początku wie, czego chce. Straszliwie skrzeczy w przekładzie (Gusztlof to piękny sztatek beł!) - w oryginale brzmi jakoś lepiej, może dlatego, że tłumacz polski kazał mówić pani Tulli tak, jak mówili po naszemu autochtoni - a zresztą nie wiem. W Telewizji nazywa się IR jedyną gdyńską powieścią pana G., co nie jest prawdą, bo choć Gustloff wypływa z Pokriefkami z Gdyni-Oksywia, i choć Tulla po wojnie wraca do tego miejsca - to jednak jest to zakończenie "gdańskiej" trylogii, którą poza IR tworzą Psie Lata z młodą Tullą konduktorką (ach, cóż znaczy "Ameryka" w porównaniu z "dwójką" kursującą do Brzeźna?!) i Kot i Mysz (którego przeczytałem po polsku w jeden dzień!)
    Całe "aj-waj" niemieckie wokół ofiar "Gustloffa" jest, co by nie rzec, przesadne. W końcu to oni, a nie my zaczęli tę niezdrową zabawę, a operację ewakuacji ludności totalnie schrzanili. Powinna się ona była zacząć wcześniej, a statki powinny być na tę okoliczność stosownie poprzygotowywane. Wysyłanie Bogu ducha winnego wycieczkowca, obładowanego poza wszelkie granice, uzbrojonego czort jeden wie po co w działka plot w morze pod symboliczną, ale eskortą - to była totalna głupota, albo celowa zbrodnia. Będąc dowódcą wrogiego okrętu podwodnego, pan Saszka M. nie musiał wiedzieć, kto płynie na zaciemnionym i eskortowanym statku. Zatopił go i cześć.

    • 1 1

  • Ludzie!

    Wy skończcie już jedna z drugim z tym eS eS, bo naprawdę hadko to czytać. Benek szesnasty też był w Wermachcie i świat się od tego nie zawalił. Prostackie jest ciągłe wypominanie Grassowi jego przynależności do SS, przypominanie Premierowi o tym, że miał dziadka w Wehrmachcie i inne zagrywki w podobnie pisiorskim stylu. To coś na kształt nieśmiertelnej pointy kawału o tym, że u was Murzynów biją. Facet dostał nagrodę Nobla i chwała mu za to. Nie wiem, czy pamiętacie, że SG ONZ Kurt Waldheim, chyba Austriak z pochodzenia - też był w Wehrmachcie, a sekretarzował Oenzetowi całkiem długo. I też nie zawalił się od tego świat. A w ogóle, to zacznijcie patrzeć na swoje podwórka, mali, zakompleksieni zawistnicy.

    • 2 1

  • Ach, byłbym zapomniał:

    IDĄC RAKIEM TRZEBA KONIECZNIE POKAZAĆ W CYKLU SPEKTAKLI TEATRU TV NA ŻYWO.
    Książkę pana G. odsądzano swego czasu od czci i wiary; przeróżne "autorytety" od literatury dworowały sobie z Mistrza, że napisał słabą powieść, a tymczasem rzecz obroniła się w jakiś sposób sama.
    W KAŻDYM RAZIE ZASŁUGUJE NA PREZENTACJĘ CAŁEJ WIDOWNI NASZEGO TTV, TEJ NAJWIĘKSZEJ WIDOWNI TEATRALNEJ NA CAŁYM ŚWIECIE.
    I co by nie zaczęli pisać przeróżni patryjoci - ja na pewno ją obejrzę.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane