TV

Kartonowe cacka gdańskiego modelarza

13736 wyświetleń 1 marca 2015 (35 opinii)

Lotniskowiec, pancernik i wiele innych. Zobacz modele Bartosza Czołczyńskiego z Gdańska.

Więcej na ten temat

Opinie (35) 2 zablokowane

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Morska pasja, choć zza biurka

    widziałem taki 1,5 tonowy pocisk na Corregidorze na Filipinach

    Naprawdę robi wrażenie.
    W muzeum amerykańskiego bastionu z II wojny światowej sa tam także armaty kalibru 405 mm.
    Nieżle sie tam tłukli z japońcami (2 razy raz jak japońce nadchodzili drugi żeby ich wykurzyć), mimo lat widac te potężne leje po działach z pancerników.
    To wyspa w Zatoce Manilskiej. leci sie na nią wodolotem jakieś 45 minut z Manili (przystań przy Philippines Cultural Centre).
    Jeśli ktos sie tam wybiera to polecam wycieczkę na Corregidor, można kupić jednodniową lub trzydniową.
    Żeby zwiedzić Filipiny to potrzeba minimum miesięc.. ale jest bajecznie

    • 12 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Morska pasja, choć zza biurka

    Najepsze rzeczy rodzą się z pasji

    Jak widać.

    • 9 0

  • Modele z papieru

    Też kiedyś się tym interesowałam, ale cierpliwość miałam tylko do plastiku, jak przeczytałam, że te modele są z papieru, to nie mogłam uwierzyć niesamowita precyzja

    • 6 0

  • Kiedyś było piękne życie, gdy się miało naście lat

    Koledzy zajmowali się modelami okrętów, ja wolałem samoloty. Moim największym osiągnięciem był model redukcyjny samolotu Vickers Wellington(dwusilnikowy bombowiec z czasów II W.Ś.).Budowałem też combaty(latające skrzydła) do walki powietrznej.Wygrywał ten, kto śmigłem odciął przeciwnikowi wstążkę przymocowaną do ogona jego samolotu. To wszystko napędzane było silnikami 1,5 cm3( przemycanymi głównie z ZSRR) a Wellington dwoma 5-tkami o zapłonie żarowym.

    • 5 0

  • Szczerze podziwiam takich hobbystów. Zwłaszcza za konsekwencję. Mnie po jakimś czasie hobby przestawało bawić, zaczynałem coś innego.

    • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Morska pasja, choć zza biurka

    Znam ten ból...

    ...nie będąc modelarzem! Na temat statków okrętów i morza też swoje wiem, choć rejsy pełnomorskie mam na koncie ledwie dwa. Wiem za to, dlaczego do historii żeglugi weszła przed laty liczba 48. Dwanaście liniowców spod trzech bander i z pięciu stoczni miało razem czterdzieści osiem kominów! Po Oceanie Atlantyckim pływał 6-kominowy lotniskowiec, a cztery historyczne transatlantyki miały po sześć masztów. Jeden z nich istnieje do dziś, jako obiekt muzealny. Największy okręt wojenny naszej MW w całej jej historii nie przepłynął ani kabla (!) o własnych siłach, a sławny 'Dar Pomorza' ma liczące dwa statki 'rodzeństwo' i... córę (!) z Danii.

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Morska pasja, choć zza biurka

    Widzę sporo o modelach...

    ...to dodam, że największy zapewne modelik świata znajduje się w Kure (Japonia): to replika 'Yamato' w skali jeden do dziesięciu. Ma dwadzieścia sześć m i trzydzieści cm długości! Ciekawe, czy waży 7280,9 tony?...

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane