TV

Rekreacja w pełnym wydaniu

1600 wyświetleń 3 lipca 2015 (7 opinii)

Trzebiocha, jak każda kobieta, zmienną jest. Raz płynie wolno szerokim korytem, pozwalając na kontemplację otaczającego Cię krajobrazu, by zaraz potem stać się węższą i prowadząc pod baldachimem utworzonym ze zwisających nad nią gałęzi drzew, które przykuwają Twoją uwagę. A kiedy już prawie przyzwyczaisz się do tych zmian wpływa do jeziora... jednego, drugiego, trzeciego... gdzie słyszysz tylko śpiew dzikich ptaków. Tylko Ty, kajak, wszechobecna cisza i przyroda... Trzebiocha ma w sobie to coś.

Więcej na ten temat

Opinie (7)

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Trzebiocha, na dobry początek w kajaku

    Fajna sprawa (1)

    Byłem polecam, rano do stanicy we Wdzydzach, samochód zostaje na parkingu, wiozą cię z kajakiem na Trzebiochę lub na Wdę, do Lipusza wracasz kajakiem, po południu do Wdzydz (z prądem). Nie pamiętam dokładnie, ale koszt ok 40 zł od osoby.

    • 11 12

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Trzebiocha, na dobry początek w kajaku

      Polecam !!!

      Również polecam !!!

      • 4 11

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Trzebiocha, na dobry początek w kajaku

    Miły i przyjemny spływ na dobry początek.

    Po drodze występuje trochę powalonych drzew, ale nawet w kajaku dwuosobowym przepłyniecie przez nie nie sprawia problemu. Z pewnością to bardzo przyjemna rzeka na dobry początek spływów kajakowych, no i zdecydowanie nie tak monotonna niż np: Brda.

    • 0 0

  • Byłem

    polecam!

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Trzebiocha, na dobry początek w kajaku

    Spłynąłem kiedyś tą rzeczułką. (2)

    Spłynąłem kiedyś tą rzeczułką solo z worem browaru. Chyba ze dwa razy przenoska. Jeżeli solo to trzeba lekki kajak, bo w jednym miejscu przenoska chyba ponad 100 metrów. Jednak żeby naprawdę docenić walory widokowe i przyrodnicze i móc pokontemplować, to trzeba koniecznie spłynąć samotnie.
    Spływy w grupie to coś zupełnie innego.
    Oczywiście mogą to zrobić wyłącznie już trochę doświadczeni wodniacy, ale nie bardzo, bo rzeczka jest dobra dla początkujących.
    Spłynąłem na odcinku: Rybaki (Sudomie) - Wdzydze Kiszewskie

    • 1 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Trzebiocha, na dobry początek w kajaku

      Jak rzeczułką to z beczułką! (1)

      a nie worem

      • 0 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Trzebiocha, na dobry początek w kajaku

        Taki wór napoleońsko-żeglarski. Wtedy, w dwutysięcznych latach jeszcze można było pływać i piwko popijać, oczywiście z umiarem, czyli do ośmiu piw przez pół dnia :) Jak się zerwał sztorm na "Kaszubskim Morzu" a ja po paru piwkach w kajaku, to od razu do brzegu i w trzciny się chowałem na przeczekanie, a nie jakaś tam brawura alkoholowa. Dzisiaj to już tylko zakazy i zakazy, ale ja na szczęście już od 6 lat nie piję, więc mnie nawet nie kusi.

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane