TV

Rowerem przez Trójmiasto

10412 wyświetleń 6 lipca 2015 (450 opinii)

Jak jeździć rowerem po Trójmieście? Według niektórych najbezpieczniej drogami rowerowymi, według innych ulicami, a rowerzystów wciąż można spotkać także na chodnikach. Sprawdziliśmy, jak szybko, legalnie i bezpiecznie przejechać rowerem przez Trójmiasto. Nie ma co ukrywać - tak moglibyśmy pracować codziennie...

Więcej na ten temat

Opinie (450) 7 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    najszybszy środek transportu w godzinach szczytu?

    żaden rower - tylko motocykl!

    Aaa..warto mieć w pamięci że jadąc do pracy rowerem spędza się tam 8h, a nie wszędzie prysznice i szatnie są w standardzie...

    • 11 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    (11)

    Rowerzysto - masz niby pierwszeństwo, masz niby poparcie, może i nie będzie to Twoja wina gdy wpadniesz pod samochód....

    Jednak jako kierowcę jedyne co mnie spotka po potrąceniu rowerzysty, który nie zna przepisów, ma przepisy głęboko w tyle i jest zapatrzony na czubek własnego dzwonka, będą nieprzyjemności, utrata prawka, może nawet jakiś wyrok w zawiasach. Ty - mój drogi rowerzysto będziesz do końca życia jeździł na wózku lub skończysz na cmentarzu. I co po twoich racjach nadanych z urzędu ?

    Pomyśl, poznaj zasady ruchu, zasadę ograniczonego zaufania, zrozum podstawy fizyki i prawa ruchu.

    • 27 21

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

      przygłaupie wałsnie udowdniłes ze ty jestes tym co od których wyzywasz!! (2)

      ty nie znasz przepisów i piszesz ze będziesz je łamał a jedyne co cie spotka to strata prawka na kilka lat.Sam potwierdzasz ze jestes zapatrzony tylko w czubek własnego nosa.Ale teraz piracie drogowy sobie zapamietaj ze niedługo prawdopodobnie beda wprowadzone przepisy jakie sa w całej UE a tam kary dla takich jak ty za potacenie rowerzysty sa maxymnalnie wyskoie za samo wymurzenie pierwszeństwa jak zaplacisz 500zł i 10 pkt karnych to sie przygłupie szybko nauczysz

      • 9 10

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

        To ja jeszcze dodam

        + sprawa cywilna i odszkodowanie wypłacane na rzecz poszkodowanego do końca życia.

        • 5 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

        a co to jest wymurzenie ?

        To coś jakby wynurzyć się z murowanej ściany ?
        Albo usunięcie muru z jakiegoś miejsca ?

        Nawet jeśli to w zestawieniu ze słowem pierwszeństwo sprawa się komplikuje.
        Hmmm, może tak:
        Jak jedziesz drogą rowerową to masz pierwszeństwo ale jak ktoś wychodzi z murowanego domu który jest przy tej drodze, to wymurza pierwszeństwo.

        A gdyby wychodził z drewnianego, to by było wydrewnienie pierwszeństwa.
        Hehe !! Pasuje !!

        • 4 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

      zle podchodzisz do tematu

      kierowca powinien ( i prawnie i moralnie moze i bardziej ) super uwazac na pieszych! ( rowerzysta to w sumie pieszy ) bo oni sa bezbronni - to po prostu jest ludzkie, przepisy .... pamietaj ze trudno czasami od mlodych niedoswiadczonych ludzi wymagac jej super znajomoasci a wlasciwie stosowania ... moze sie pogubic spoznic itd. Pewnie ty tez nieraz sie zagapiles!Ty podrabiesz lakier a on straci zycie!

      • 6 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

      (6)

      Twoje myslenie jest przewrotne. Ty tez jestes zarozumialy w samochodzie, zaslaniasz sie blachami.
      Skoro fizyki sie nie oszuka to zwolnij, wtedy masz duze szanse zahamowac. Bo rowerzysta moze ciebie tez nie zauwazyc, tym bardziej, ze w samochodzie zblizasz sie z duza predkoscia. To ty wyskakujesz a nie rower czy pieszy.
      Jak cos wolnego moze wyskakiwac?
      Skoro niedowidzisz w samochodzie i wiesz, ze potrzeba iles metrow do zahamowania to zwolnij.
      Bo rowerzysta moze byc dziecko, osoba starsza a oni maja slabe szanse ciebie zauwazyc. Pieszym moze byc ktos niedowidzacy, albo niedoslyszacy. Albo pijany. Wiec to TY KIEROWCO musisz zwolnic.
      Chyba, ze ci wisi, ze zostaniesz morderca.
      Widzisz rowerzyste, pieszego - zwolnij. Jestes w terenie zabudowanym - zwolnij. Widzisz przejscie dla pieszych - zwolnij.

      • 8 7

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

        ogolnie bardzo dobrze to okresliles (3)

        wlasciwie nawet przepisy o tym mowia, tak trzeba przewidywac sytuacje na drodze. Tylko ze Ty to raczej widziales tylko tak, ze jak jedziesz samochodem i widzisz TIRA to ... uwazasz ale jak widzisz rowerzyste to .... po co i dlaczego ?

        • 3 3

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

          (2)

          Nie rozumiem twojej wypowiedzi. Jak widze rowerzyste to uwazam... bo nie chce zrobic z niego inwalidy. Albo nie chce zostac zabojca. Bo moze skrecic, albo moze wpasc w jakas dziure na drodze i akurat skrecic kierownica o pol metra. Bo uwazam, ze im wiecej rowerzystow tym lepiej, wiec niech sie czuja bezpiecznie.
          Jak widze TIR to uwazam, bo to jakby czolg jechal, z ograniczona widocznoscia i sie boje. Ale uwazam i tak, ze to wlasnie kierowca TIRA powinien szczegolnie uwazac. Powinien byc przeszkolony, psychiatrycznie tez. Powinien byc kontrolowany.
          Rowerzysta tez oczywiscie musi uwazac, ale czesto samochod zbliza sie z tylu i rowerzysta go nie widzi, bo nie ma oczu na plecach, albo samochod jedzie tak szybko, ze nawet nie zdazy go zauwazyc. Dlatego im wolniej jezdza samochody, tym lepiej dla kierowcy (bo nikogo nie zabije) i dla rowerzysty, bo ma szanse dostrzec samochod.
          Ty masz chyba bardzo starodawne myslenie. Prawo silniejszego. Zakuty w blachy kierowca rzadzi. Pierzchajcie piesi, slabeusze, bo nie moge nawet wyhamowac, nic nie widze!! Ale jade setka, nic nie widze, trudno mi zahamowac, ale pędzę!! Wytnijcie drzewa, pieszych do tuneli, bo ja musze pedzic!!

          • 4 1

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

            chyba chodzi nam o to samo tylko zle siebie interpretowalismy, zgadzam sie calkowicie (1)

            • 2 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

        (1)

        Jak rowerzysta może wyskoczyć ? Już śpieszę z przykładem z życia : skrzyżowanie ul. Batorego i Jaśkowej doliny. Sytuacja wygląda następująco : Jadę Batorego w kierunku wymienionego skrzyżowania z zamiarem skrętu w prawo ( w stronę Moreny ). Mam zieloną strzałkę. Staję przed przejściem, patrzę lewo, patrzę w prawo, kolejny raz w lewo. Jest pusto i ruszam. W momencie gdy patrzyłem drugi raz w lewo, z góry Jaśkówki zapiernicza rowerzysta. Ścieżka rowerowa przebiega w ten sposób, że przed omawianym skrzyżowaniem przecina ulicę Jaśkową i prowadzi dalej w dół, ale już po stronie kina Bajka. 90% rowerzystów ma to w pupie i olewa wyznaczoną trasę , wybierając przecięcie ulicy Batorego. Tuż przed tym przejściem jest żywopłot, który zasłania widoczność w 100%....

        Wracając do sytuacji : patrząc drugi raz w lewo i widząc pustą drogę ruszam z zamiarem skrętu w prawo. W momencie gdy patrzyłem w lewo, zza żywopłotu wyłania się rowerzysta, rozpędzony jak diabli - w końcu jedzie z górki. Widzi zielone na przejściu Batorego i leeeeci. Nie mam ŻADNYCH szans na reakcje.

        Takich miejsc jest w Gdańsku wiele, a to przytoczone wyżej jest tylko przykładem, z którym zmagam się każdego dnia po kilka razy.

        Zero wyobraźni i olanie wyznaczonej ścieżki rowerowej - tragedia gotowa.

        Prędkości nie przekraczam, a wszystkie niebezpieczne sytuacje, które mnożą się jak szalone dotyczą momentów gdy moja prędkość jest znikoma.

        • 1 3

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

          Dla idiotów

          Trzeba nie tylko wyciąć żywopłoty, zlikwidować miejsca parkingowe i chodniki, ale wyburzyć domy.
          Jeżdżę na rowerze po mieście i nie wyobrażam sobie, że łamiąc przepisy mógłbym się tak wpier..... głupio pod auto, To trzeba mieć siano zamiast mózgu.

          • 4 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    (1)

    Nie porównujmy Gdańska do Kopenhagi czy np Holandii gdzie rowerzysta jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu. U nas rowerzysta jest postrzegany przez kierowców jako zło i trzeba mu zajechać drogę, zepchnąć na pobocze, wyprzedzać trącając lusterkiem, a najlepiej to rozjechać bo blokuje ulicę.

    • 17 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

      Często

      to jednak rowerzysta wpycha się na jezdnię, niekiedy tuż przy masce, mimo że obok ma ścieżkę!!! Żeby nie było: nie jestem kierowcą, nie jeżdżę rowerem. Po prostu obserwuję takie dzikie manewry jako pasażer samochodu lub czekając na autobus.

      • 6 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    Gdynia XXI w.

    Ciągle do bani jest zjazd Chwaszczyńską/Wielkopolską do Al.Zwycięstwa.
    I to mimo ,Ze jest w Gdyni "Pelnomocnik" do rozwoju dróg rowerowych.
    Para w PR a efektów MIKRO.

    • 5 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    Sielski pokazał ze jest stronniczy materiał jest wazeliniarski dla Budynia i jego urzedasów (3)

    widac to nawet na filmie kazda minuta tego filmu pokazuje co innego niz jest komentarz!! Władysława 4 bardzo szeroka droga przy klifie tez szeroka droga od wzgórza Św .Maksymiliana do parku naukowo technicznego bardzo szeroka droga niema szerszej w Gdańsku!! potem zjazd tez drogą rowerową!!Estakady rowerowe Gdynia ma 2 Gdańsk 1!! Jeszcze trzeba byc wazeliniarzem zeby opowiadac ze o akurat jechałem to w Gdańsku było wiecej rowerzystów a w Gdyni mniej ,juz nie zauwarzył ze wszystko zalerzy od miejsca przez jakie idzie droga rowerowa to dla wazeliny Gdańska zatrudne.Ale czego oczekiwac od młodego gimba?Drogi w Gdańsku są tak samo szerokie jak w Gdyni !!I droga przy oliwioa center juz nie wspomniał ze ta nowa droga została zniszczone przez wykopy deweloperka i byle jak załatana betonem jest teraz niepłaska a pól okragła!! To ze w Gdańsku przy krewetce jest droga rowerowa gdzie non stop wychgopdzą ludzie z autobusów identycznie jak w Gdyni .Ze Gdańsk ma jedyną w Polsce droge rowerową na obrońców wybrzeza z kostki dziurawionej !!Ze droga przy raduni niemozna nazwac drogą rowerowa!!Bo to jest głównie deptak dla ludzi a nie droga rowerowa rower jest tam gosciem a kraweżniki które są tam w 5 miejscach przecinajace je bruk sa tak wysokie ze albo zniszczysz sobie opone jak nie zachamójesz albo masz felge do wymiany!!Wazelina i nic wiecej tutaj niema zero obietywizmu,Gdynia Gdańsk Sopot wszystkim brakuje wiele do najnizszego standardu zachodniego!!Poziom maja podobny dlatego zawsze bede krytykował gdy ktos che wmawiac ze tam jest lepiej tylko dlatego bo on tam mieszka!!

    • 8 14

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

      Niestety Gdańsk ma lepsza infrastrukture rowerowa (2)

      I pisze to jako zawiedziony tym faktem gdynianin... DDR-y w Gdansku sa szersze szybsze, jest ich wiecej i gesciej przecinaja miasto, wlaszcza Gdansk Glowny ,Wrzeszcz, Oliwe i Zaspe

      • 9 4

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

        leming cymbale takie bzdury kazdy wazeliniarz moze opisywac konkretne przykłady dlaczego niepodasz bo jestes cymbałem (1)

        w tekscie są podane konkretne przykłady !Ale taki leming jak ty potrafi tylko sie pluc i nic wiecej Gdynia niczym sie nierózni od Gdańska poza iloscia pseudo drug rowerowych jest ich wiecej w Gdańsku i to niejest zasługa budynia tylko organizacji rowerowej która w Gdańsku poprostu zaczeła działac w czesniej naciskała na budynia i załatwiła dofinansowanie z UE!!

        • 2 7

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

          czlowieku, nie pluj jadem..

          Przedmowca ma racje, mieszkam w sopcie jezdze rowerem gdansk-sopot gdynia i faktycznie w chwili wjazdu do gdanska poprawia sie jakosc jazdy drogami rowerowym. Jest ich wiecej i sa gestsze, tworzac siatke. Do tego szersze (patrz pas nadmorski) i generalnie nawierzchnia w wiekszosci przypadkow jest lepszej jakosci. Ciagi komunikacyjne sa szybkie i proste oprocz kilku wpadek w oliwie i w okolicach huciska w centrum gdanska. Nie wnikam czyja to zasluga. Po prostu to widze jezdzac po 3miescie caly rok.

          • 6 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    (1)

    Sam jeżdżę na rowerze ale jak patrzę na niektórych to mózgów nie używają jadąc na nich. Most Siennicki jest w remoncie, dostępne jedno przejście dla pieszych, stoi znak, że droga tylko dla pieszych ale rowerzyści pędzą i bluzgają na pieszych bo ci im z drogi nie schodzą.

    • 9 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

      to " przejście" ? dziwię się że jeszcze nikt tam nogi nie złamał....

      tyle czasu ....
      kamienie wysypane, ostre krawędzie- można sobie nogi połamać, obuwie uszkodzić nie mówiąc już o rowerze....
      i nikt się tym nie przejmuje

      • 3 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    Dla poprawy jakości artykułu

    może warto umieszczone znaki podpisać symbolami z kodeksu?

    • 3 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    zmień prace i weź kredyt na motor

    • 5 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    Jazda chodnikiem

    Jakiś czas temu jechałem rowerem z dziećmi. Jedno w foteliku, drugie (nie ma skończonych jeszcze 10 lat) na rowerze. Jechaliśmy chodnikiem przez centrum Gdyni. Większość ludzi nic sobie z tego nie robili i chwała im za to ale znaleźli się też oburzeni. Jedna osoba nawet próbowała zablokować mi przejazd wystawiając rękę. Pseudo szeryf nie znający przepisów PoRD.

    • 18 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerem przez Trójmiasto: przyjemność czy groza?

    Najbardziej lubię ścieżki w centrum jak podczas jazdy zaleci pachnącym kotlecikiem,mniam,mniam.

    • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane