TV

SOR w szpitalu im. Św. Wojciecha na Zaspie

19592 wyświetlenia 16 sierpnia 2013 (195 opinii)

12 godzin z życia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w szpitalu im. Św. Wojciecha na Zaspie.

Więcej na ten temat

Opinie (195) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    System jest chory (1)

    dlatego na SOR-rze tworzą się kolejki. SOR jak SOR powinien obsługiwać pacjentów w trybie ratunkowym, niestety jest zupełnie inaczej. Korzystałam z SOR-u na Zaspie po wypadku na rowerze, nie przyjechałam karetką (usiłowałam skorzystać z pomocy najpierw w Sopocie gdzie mieszkam i gdzie doszło do wypadku, niestety ani na pogotowiu ani w przychodni nie było chirurga) mimo to zostałam niemal natychmiast zaopatrzona (szwy pozakładane), umierająca nie byłam na szczęście, więc trochę poczekałam w kolejce na rtg i po dwóch godzinach byłam w domu. Co mnie ostatnio oburzyło to dosłowne wypychanie pacjentów z poz do szpitala. Dostałam skierowanie do laryngologa, który miał zbadać powiększone węzły chłonne - termin wyznaczony na październik (śmiechu warte no ale co zrobić) i co? Dostałam od pielęgniarek instrukcję jak i co mam mówić z poleceniem "proszę jechać na SOR, powiedzieć to i to..." Zapewne nie ja jedna otrzymuję takie instrukcje i to jest chore.

    • 26 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

      dokladnie tak jest, z byle przypadkiem

      sam lekarz 1 kontaktu kazał mi pojechac na odzial ratunkowy i powiedziec to i to, zeby przyjeli mnie na odzial i zrobili mały zabieg chirurgiczny, ktory mogl byc zrobiony w przychodni chirurgicznej!!!!!! niestety czy na szczescie lekarz z odzialu rat. nie dał sie na to nabrac, wrocilam do lekarza 1 kontaktu i musial sobie czyt: ze mna poradzic w inny sposob. Oto dlaczego ten system jest chory i zawsze bedzie chory.

      • 9 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    brakuje mi w tym arykule !!!!!! (2)

    z" mało poważnymi dolegliwościami " gdzie sie udać ,jak o godzinie 14.00 nie mam szans na rejestracje u lekarza rodzinnego ,gdzie sie udać w takim wypadku ???

    "o przyjęciu pacjenta decyduje lekarz " zawsze tak było ,ale spędzanie 4-6 godzin na korytarzu z "mało poważnymi" (weglug autorki ) ,to PORAŻKA -czyżby brak jakichkolwiek standardów ????

    i chyba najważniejsze ,co powinno sie znaleźć w tym "smarowidle " ze NFZ nie lubi Szpitala na Zaspie :))) ,nie zapłacił za nad wykonania ,a to w zasadniczy sposób wpływa na sposób funkcjonowania SOR .

    z artykułu jawi sie obraz nieciekawy ,zanim zaczęto majstrować przy opiece zdrowotnej istniało cos takiego jak "przestarzale" POGOTOWIE RATUNKOWE (SOR i pomoc doraźna w jednym ) i można było tam przyjść z każda dolegliwością ,a nawet przyjeżdżali ,standard obsługi nie osiągalny na dziś , po reformach mamy SOR

    • 23 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

      (1)

      Artykuł jest o działaniu SORu a nie o tym gdzie możesz isć z byle dolegliwościa

      • 2 10

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

        za to miejsce na podsumowanie się znalazło "Nasz dwunastogodzinny ......." , niejednokrotnie pod artykulem sa ramki z informacjami uzupelniajcymi treści .

        • 7 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    Wielki szacunek dla ich pracy :)))

    Wielki szacunek dla wszystkich pracowników SOR :))

    • 24 10

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    braki

    w szpitalach brakuje oddziałów geriatrycznych! Babcie i dziadkowie okupują wszystkie możliwe oddziały i do żadnego nie można się dostać, podobnie ze specjalistami wszelkiej maści- brak gariatrów! Chyba czas o tym pomyślec, bo społeczeństwo starzejej się w zastraszającym tempie...

    • 30 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    Można tam spędzić kilka godzin i nie doczekać się pomocy. Bajzel to mało powiedziane.

    • 15 8

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    tendencyjny artykul Pani Elzbieto... zenujacy. Sponsorowany?????Zycze, by z tzw. blahym objawem musiala sie Pani gdzies dostac....

    • 15 14

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    5 godzin.....???

    A czemu nie opiszecie sytuacji ludzi którzy z urazami czekają 5 godzin na korytarzu i nikt się nimi nie zajmie. Kiedyś byłem z urazem kolana (wyskoczyło ze stawu). W sumie spędziłem 4 czy 5 godzin. Byłą tam chłopak z urazem szyi który leżał jak porzucona padlina na noszach na korytarzu. Nikt z opieki szpitala nie zainteresował się jego losem. Gdyby nie inni pacjenci padł by tam z głodu i pragnienia. Spędził na SOR 8 godzin!!! Potem dowiedział się że zostaje na oddziale. Nie można było diagnozy postawić od razu???

    • 22 7

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    ygd

    - taki lekarski żart dla nieumiejących korzystać z SOR

    • 8 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    A gdzie jest film?

    Usunęli go, bo był zbyt szczery, czy co?

    • 9 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    masakra z pijaczkami (3)

    Brat pracujacy na SORze czesto opowiada mi z jakich blachych powodów ludzi potrafia do nich przychodzic, ale najbardziej irytujące jest gdy co chwila trafiają do nich pijaczki. Za nich płaci sie dwa razy: pierwszy raz jak daje im sie złotóweczke na odczepnego pod biedronką "na bułkę" a drugi raz jak płacimy z podatków za skutki ich picia, połamania, utratę przytomności itp. przez co trafiają na SOR

    • 29 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

      dokładnie... (1)

      Nie ważne, że po urazie takiego "nołnejma" 2 tygodnie temu zostało wykonane MRI i TK głowy, RTG kręgosłupa, USG jamy brzusznej, cała toksykologia oraz 2-dniowy "pobyt" na lux- oddziale (koszt 1 dnia- 12 000 PLN). Dokumentacji i tak nie ma, co tam, powtórzmy badanie a nóż coś wykaże. I kolejna kasa leci.
      Ręce opadają. Znam takich, co w ciągu 1 miesiąca mięli rezonans 3 razy- ale co z tego. Opieka medyczna ma być zapewniona KAŻDEMU!

      • 4 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

        ratownik med

        A kim Ty jesteś, żeby oceniać, co się "pijaczkowi" należy, a co nie? Oby Ci się noga w życiu nie podwinęła i żebyś przypadkiem takim nołnejmem się nie stał! Wiesz, co to etyka zawodowa?

        • 1 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

      człowiek -pijaczek

      też odprowadza podatek (akcyza) polecam lekturę pt: ile kosztuje wyprodukowanie litra czystego spirtu , czy popularnego mózgotrzepa".

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane