Statek uderza w żaglowiec a potem o prowadnice kładki
83440 wyświetleń 2 lipca 2017 (371 opinii)Podczas niedzielnej parady Baltic Sail statek turystyczny "Danuta" najpierw uderzył w łódź "Santa Barbara Anna", a chwilę później zahaczył o kładkę na Ołowiankę. Co ciekawe, statek "Santa Barbara Anna" należy do jednego z członków zespołu The Kelly Family.
Więcej na ten temat
Opinie (371) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-04 07:52
Kładka okazała sie być w lepszym stanie
niż przed zdarzeniem. A w ogóle o co ten krzyk?
- 0 2
-
2017-07-04 07:20
Oj Danuśka Danuśka.
Ty to jesteś babka z jajami.
- 1 1
-
2017-07-04 07:11
kladka
To dopiero początek bo chyba będzie jeszcze gorzej.wystarczy popatrzeć jak otwiera się kładka to zaczynają się wyścigi statków białej floty z. Czarna perła i z jachtami wpływającym z mariny
- 3 0
-
2017-07-04 07:04
Kolizja...
...rondo , RONDO NIECH ZROBIĄ !!! .
- 4 1
-
2017-07-03 14:39
Nic się nie stało !! jak w piosence kibiców . (4)
Naprawdę nic się nie stało ? ten osobowy z Pasażerami na pokładzie wali w burtę żaglowego i nic ?A narażenie na utratę choćby zdrowia obu załug to nic ? Jakieś jaja !
- 88 29
-
2017-07-03 19:17
nic sie nie stalo,dogadali sie,tylko pan radomir szukal sensacji (1)
- 6 4
-
2017-07-04 06:01
Gdyby to był autobus kierowca pewnie by stracił prawo jazdy.
- 2 0
-
2017-07-03 20:03
a co mu się będą kręcić jacyś obcy
po jego Motławie, przecież on jest i siebie i ma większą krypę
- 5 0
-
2017-07-03 15:35
Dokladnie tak Polak mądry poszkodzie musi cie stac tragedia by zareagowali ale po fakcie
Inaczej nic się nie stało!Nadal jesteśmy zacofani !!! winni powinni zostać ukarani albo pouczeni!
I stracić premie ponieść konsekwencje finansowe!!- 15 6
-
2017-07-04 05:58
Znaczy Kapitan był nietrzeźwy...
- 2 1
-
2017-07-04 05:58
I co kto kogo?
I kto kogo miał z prawej strony?
Do raportu trójmiasta dać :)- 2 0
-
2017-07-04 00:42
bylem tam (1)
stalem patrzylem z kumplami i kumpelamy, bylismy w niebieskich dzinsach, i bialych koszulkach, krzyczelismy do boju do boju
- 4 1
-
2017-07-04 02:16
I znów abordaż!
I znów abordaż, znowu, HEJ!
Anglików lej po łbie!
Choć Angol setkę armat ma
My nie boimy się!
:D :D- 1 1
-
2017-07-04 00:53
Jako pasażer żaglowca w tym rejsie dwa słowa:
Po pierwsze, przez głupotę tego szypra, straciliśmy pieniądze, bo nie wyszliśmy w rejs na zatokę, tylko musieliśmy wrócić. Może Biała Flota by się chociaż tym zainteresowała i to zrekompensowała? Ale to oczywiście nie jest najważniejsze.
Najważniejsze jest to, że ten nieodpowiedzialny człowiek naraził zdrowie (a może i życie, choć przesadzać nie należy) kilkudziesięciu osób (w tym kilkoro dzieci) na obu jednostkach. Koło mnie np. chłopak podczas zderzenia padł na pokład (bardziej chyba ze strachu, ale jednak), a kobieta na "Danucie" uciekła w ostatniej chwili (było widać, że jest sparaliżowana strachem) spod relingów, które zerwaliśmy przy zderzeniu. Gdybyśmy zahaczyli jakimś sztagiem albo wantą, to mogły polecieć nawet maszty, a wtedy by była naprawdę tragedia....
Teraz słyszę, że właściwie nic się nie stało (a nawet, że nie było kolizji, tylko o krok od niej) i należy przejść nad tym do porządku dziennego...
Jak zwykle. Dokładnie jak było z wypadkiem CASY, z którego nie wyciągnięto żadnych wniosków i przytrafił się Smoleńsk. Teraz nadal się łamie wszystkie procedury, bo przecież "jakoś to będzie" i "nam na pewno się uda". Aż do kolejnej tragedii...
Typowy przykład naszego olewactwa i tumiwisizmu. Bo przecież Polak, to i na drzwiach...- 16 1
-
2017-07-03 21:27
Gdyby.... (3)
Gdyby to wydarzenie miało miejsce na lądzie czyli otarcie między dwoma samochodami a kierowcy by się dogadali to również bynie było tematu. Wiec po co rozdmuchiwacvi szukać sensacji.
- 2 7
-
2017-07-04 00:46
Ale jak się obcierają dwa autobusy, to już tak łatwo nie ma...
Tutaj na obu jednostkach byli pasażerowie, którzy powierzają szyprom swoje życie (tak jak kierowcy autobusu), więc nie powinno się nad tym przechodzić ot tak do porządku dziennego.
- 3 0
-
2017-07-03 22:26
(1)
Na wodzie to nie na lądzie analfabeto.
- 1 3
-
2017-07-03 22:50
Frajer
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.