Wydobywanie z wody jachtu Copernicus
21803 wyświetlenia 20 kwietnia 2017 (146 opinii)Wydobywanie z wody jachtu Copernicus.
Więcej na ten temat
Opinie (146) 7 zablokowanych
-
2017-04-20 14:34
dziwne (3)
Chyba co roku jest wodowany, ale tym razem postanowił utonąć ...
- 53 4
-
2017-04-20 17:09
a może (1)
osoba która wzięła się za wodowanie, nie miała pojęcia nic o wodowaniu, hmm.
- 12 0
-
2018-01-25 15:31
pośpiech
każdy liczy kasę za wynajem dźwigu, po taki jacht musi powisieć na pasach żeby kadłub spuchł i się uszczelnił od wody. Pewnego roku widziałem jak wodowali Zawiszę i ledwo zdążyła ponownie wpłynąć z powrotem na pasy, bo się spieszyło "kapitanowi"...
- 0 0
-
2017-04-20 14:58
będzie rafa :)
- 5 1
-
2017-04-27 14:13
Dobrze, że nikomu się nic nie stało
Dobrze, że jacht zatonął w porcie a nie na morzu z ludźmi na pokładzie.
Przed wodowaniem każdego jachtu, zwłaszcza morskiego i komercyjnego standardowo należy sprawdzić dokładnie kadłub i wszystkie elementy przez, które może wedrzeć się woda i zawczasu dokonać niezbędnych napraw by uniknąć takich zdarzeń. Pozostałe elementy wyposażenia jachtu należy dokładnie przejrzeć już po zwodowaniu jachtu. Jacht Copernicus ma już swoje lata, teraz jeszcze ucierpiał podczas zatonięcia, podejrzewam, że po takim zdarzeniu wszystkie kluczowe elementy tj. silnik, instalacja elektryczna, elektronika oraz wyposażenie kabiny wymagają generalnego remontu :(.- 1 0
-
2017-04-21 18:54
ale jaja (1)
Jacek K, pitoli. głupoty jacht co roku jest wodowany,nie ma takiej możliwości żeby tak się rozszczelnił
- 3 3
-
2017-04-22 21:41
Co roku jacht, pozostawiony bez pomp, może zatonąć. Po to się go pilnuje, aż napęcznieje. A nie zostawia bez nadzoru.
Podczas wodowania popełniono ten jeden zasadniczy błąd. I drugi mniej zasadniczy, że zrzucono jacht na sucho, bez wstępnego zmoczenia.
Co roku jacht był wodowany właściwie. Bo starannie. Parę ostatnich lat kolejny zarząd miał szczęście, ale nie na szczęściu opiera się eksploatację jachtu.
Jacek Kijewski- 1 0
-
2017-04-22 16:21
Jaki ładny umyty ;))
- 1 0
-
2017-04-22 10:03
ale kit
Jacek K,wstawia bajer dobry dla dzieci z przedszkola,a może były nie zamknięte ,,kingstony''na pewno nie rozszczelnił się tak że aż zatonął
- 2 1
-
2017-04-20 19:54
Copernicus! (3)
pamiętam jak wrócili do gdyni z regat w 1974, miałem pięć lat :))
- 6 0
-
2017-04-22 09:07
Copernicus - jacht z piękną historią...
No to jesteśmy rówieśnikami('69). A jestem dumny - moj Ojciec był wtedy w załodze Zygi na Whitbread Round The World Race. Szczątkowo pamiętam powitanie w Gdyni.
- 0 0
-
2017-04-21 22:44
Aa 15 i już żeglowałem
- 0 0
-
2017-04-21 22:41
ja też :-)
- 0 0
-
2017-04-21 22:43
Dziwne...... (1)
To przez cały czas hangarowania nie było czsu na wymianę uszczelniczy wału???
- 3 1
-
2017-04-22 08:55
Niedbalstwo? Przeoczenie? Może zwykły brak doświadczenia...?
- 0 0
-
2017-04-22 08:51
Coprnicus - jacht z piękną historią...
Moj Ojciec opłynął na nim Horn w czasie Whitbread Round The World Race - w załodze Zygi Prelickiego. Miałem wtedy 4 lata... Mam sentyment do tego jachtu. Jest jak członek Rodziny. Jach zatonął przez noc- to dosyć krótki czas. Trochę dziwne, że nikt nie zauważył żadnego przecieku.
Po wodowaniu wszystkie zęzy powinny być otwarte, a załoga winna bacznie obserwować, czy nie pojawiają się jakieś stróżki, czy nadmierna "potliwość". To nie wina jachtu, ani jego wieku. Kiedyś po wodowaniu prawie zatopiliśmy KOGĘ III - uszczelniacze na wale śrubowym nie trzymały.- 2 0
-
2017-04-20 19:09
wtedy w 1973 jacht płynął razem z jachtem Otago... (2)
super była książka Iwony Pieńkawy o tym rejsie "Otago, Otago na zdrowie"...
Jako nastolatka czytałam ją co wakacje i marzyłam o dalekim świecie...- 7 0
-
2017-04-20 20:58
(1)
też czytałem
- 1 0
-
2017-04-22 05:58
...
Szkoda , że zginęła
- 0 0
-
2017-04-22 01:01
Ten list można było krócej...
... Bosman po prostu zapił... albo zaspał. Brak prądu to jakiś żart, bo nawet nie wymówka.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.