TV

Zimowy biwak rowerowy

2479 wyświetleń 15 lutego 2014 (30 opinii)

Zimowa, rowerowa wycieczka tzw. Kaszubską Marszrutą, czyli szlakami przez Park Narodowy Borów Tucholskich i Zaborskiego Parku Krajobrazowego.

Więcej na ten temat

Opinie (30) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

    Szacun chłopaki! (1)

    My również urządzamy wędrówki z noclegiem, ale jeszcze żadna nie odbyła się zimą i nie na rowerach. Chociaż ta poniżej to śniegu i lodu w lesie było dość dużo.

    I dzień: navime.pl/trasa/86153
    II dzień: navime.pl/trasa/86156
    III dzień: navime.pl/trasa/86158

    Polecam taki wypoczynek, dla mnie to ładowanie akumulatorów.

    • 15 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      Fajne rejony. Byłem tam z 3 razy raptem, bo odległość od Trójmiasta spora. Warte odwiedzenia na pewno!

      • 8 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

    Fakt dobry sprzęt to podstawa (1)

    A na filmie widać polskie, jak dla mnie rewelacyjne śpiwory Robert`sa!
    Ci co podejmują się różnych wypraw, wiedzą o co chodzi!
    Już teraz Wam nie wypomnę, że cudze chwalicie. Widać że "swoje" znacie!

    • 17 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      Trójmiejska marka Roberts robi znakomite produkty puchowe

      Nie tylko śpiwory, ale to produktu z górnej półki i zwykle przeznaczone dla wymagających. Posianie takiego sprzętu ot tak jest bez sensu, dlatego też inne nasze marki też są godne polecenia. Osobiście wyjeżdżając na weekend wiosną lub latem używam mniej profesjonalnych śpiworów i też jest dobrze.

      • 4 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

    ??? (2)

    Cytuję "Śpiwór powinien być ciepły czyli z optimum temperatury poniżej zera (najlepiej w okolicach -10 do -20)".

    Optimum -20? Chyba trochę przesadziliście...

    • 5 11

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      te robertsa mają komfort poniżej -20 (nawet poniżej -40 niektóre modele) (1)

      ale musisz wybulić 1,5 tys. zł za śpiwór, który nadaje się tylko na taki wyprawy bo nie pośpisz w nim gdy temperatura jest powyżej 0 bo się zagotujesz.

      • 11 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

        Nie mylmy też temperatury komfortowego spania z temperaturą limitową.

        Bo dużo ludzi przegina myśląc, że jeśli śpiwór ma oznaczenie limitu na np: -15, to można w nim swobodnie spać przy takich temperaturach. Nic bardziej mylnego !

        • 5 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

    Co prawda nie biwakuję zimą... (6)

    ...ale w sytuacji planowanego przemarznięcia czy długiego pobytu na zimnie, profilaktycznie zażywam aspirynę,nie czekając na przeziębienie i gorączkę.W tej sytuacji aspiryna chroni i pomaga przetrwać zimno.

    • 2 14

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      czytając takie komentarze nie dziwię się, że jesteśmy drugim krajem na świecie (1)

      pod względem ilości spożywania leków. Nie miałem w ustach żadnego leku od dobrych paru lat. Wystarczy trochę zadbać o siebie i jeść dużo warzyw i owoców to wtedy żadne choroby nie biorą.

      • 10 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

        aspiryna w warunkach polowych... nienajlepszy pomysł

        kwas niszczy szkliwo zębów (jesli np. rozryziesz), sprzyja owrzodzeniom żołądka, przedłuża zakwasy w mięśniach, salicylat zmniejsza krzepliwość krwi

        znacznie bezpieczniejszy jest paracetamol

        ale faktycznie, na śniegu i mrozie się nieźle śpi,
        znacznie łatwiej o dobry nocleg niż w ulewę

        a spinanie śpiworów to zawsze świetny pomysł
        o wiele cieplej

        • 8 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      Profilaktycznie to wypijam 0.5l herbaty ze spirytusem/rumem 84%, kocham się po spięciu śpiworów z kobietą słusznych rozmiarów, która wypija też co nie co, spanie 7h, rano kąpiel w lodowatym potoku/morzu/przeręblu, jogging, śniadanie poza namiotem i kontemplacja zimowego piękna, powrót do namiotu by w rozpiętych śpiworach jeszcze się pogrzać, pakowanie i dalsza wędrówka obowiązkowo z termosem i herbatką z prądem.

      PS: Bez kąpieli wszystko by diabli wzięli. Ile można się nie myć?

      • 8 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      (2)

      Gdzieś dzwoni :)... aspirynę zażywają polarnicy w ekstremalnych warunkach, by uniknąć odmrożeń, bo "rozrzedza" krew.

      • 6 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

        A tu chłopakom daleko do polarników więc... (1)

        ...przestańcie sypać poradami zassanymi z portali o wyprawach górskich, bo doświadczenia ludzi podróżujących pieszo po górach, są zupełnie inne niż rowerzystów. Tu także dopisałbym akapit o protekcji nóg, gdyż podczas jazdy rowerem są one najbardziej narażone na wychłodzenie. Osobiście zimą rezygnuję z jazdy z systemem SPD, gdyż żaden nawet typowy zimowy but nie sprawdził mi się w tych warunkach.

        • 4 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

          Zimowe SPD to marketingowa ściema !

          Na tak niską temperaturę nie ma dobrych butów spd. Tu najlepiej sprawdzają się ciepłe trapery, najlepiej ciut większe, żeby móc ruszać palcami. Gdy w buty wciśnięte są grube skarpety, wcale nie jest cieplej, gdyż ograniczone mamy krążenie krwi. Dlatego chcąc założyć grubą skarpetę dobrze jest w takiej samej grubej skarpecie mierzyć buty.

          • 3 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

    zimą (4)

    Nie śpimy w ubraniach. Najczęstszy błąd tych początkujących. Śpiwór w pełni funkcjonuje o ile na prawidłowy obieg powietrza. Nie dochodzi wówczas do sytuacji typu Ciepło w górze a nogi zmarznięte. bardziej ekstremalny styl z jakim się spotkałem to spanie w butach. lol

    Ja preferuję śpiwory syntetyczne. Cięższe, ale bardziej niezawodne o czym wspomniał autor.

    Patrząc na punkt pierwszy należało by się zastanowić nad wkładaniem tego wszystkiego do śpiwora. Każda materialna rzecz w śpiworze mocno wychładza.

    Gdy w nocy zachce się siku, nie wychodzimy i nie otwieramy namiotu, tylko lejemy do wcześniej przygotowanej butelki. W namiocie jest dobre kilka stopni cieplej niż na zewnątrz., nie mówiąc już o śpiworze. Wyjście na zewnątrz prosto ze śpiwora po prostu grozi przeziębieniem

    Warto mieć dwie pary rękawic, jedna specjalnie do rozstawiania i składania sprzętu biwakowego. Gdy rano para zamoknie od śniegu, druga jest na drogę. Podobnie na czas biwaku zakładamy na siebie dodatkową odzież. O ile to możliwe zdejmujemy odzież w której jechaliśmy. Najbardziej wychładza wilgoć od potu.

    I najciekawsze. W temperaturach poniżej - 30 stopni zamarzają smary w rowerze . Rano może być niespodzianka :D

    • 12 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      Dobra bielizna oddychająca lub... (2)

      ...kobieta o słusznej budowie ciała, pod warunkiem możliwości złączenia śpiworów pozwalają wyspać się o niebo lepiej niż nago samemu, bez problemu do - 14.
      Praktyka czyni mistrzem.

      • 9 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

        (1)

        No ładnie, ładnie. Zimą chcecie "kobiety o słusznej budowie ciała", a latem szczupłe, żeby wstydu nie było na plaży:)
        Chłopaki. My nie możemy tak chudnąć i tyć na zawołanie:)))

        • 9 1

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

          Jasne...kobieta... weź i znajdź taką kobietę na weekend pod namiotem ;-/

          Ja szukam już od kilkunastu lat i niestety nie udało mi się jeszcze takiej znaleźć.
          Tzn. udało, ale brrrr.... do takiej ciężko byłoby mi się przytulić.

          • 3 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      polecam bieliznę z marynosów

      bardzo dobra na takie wypady bo nie dość, że nie śmierdzi tak jak syntetyki gdy się człowiek spoci to jeszcze nie wychładza gdy jest mokra.

      • 8 0

  • Kobieta o słusznej budowie ciała- zimą zapewnia ciepło, a latem cień :)

    • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

    (1)

    Podziwiam zimą to się nie chce z domu wyjść , a co dopiero spać w namiocie

    • 8 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      Ale przecież Ty ciągle zimą jeździsz rowerem i opisujesz wrażenia na swym blogu i tu. A może jest dwóch WOJTÓW?

      • 4 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

    Mało ludzi na świecie jest w stanie coś takiego zrobić. (6)

    Jesteście najlepsi w kraju pod względem wypraw. Wielki szacunek.

    • 9 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

      widać mało wiesz o wyprawach :) (5)

      zapisz się do jakiegoś klubu turystycznego to spotkasz ludzi, którzy robią to samo tylko nie opisują o tym na portalach bo dla nich to norma. Tak naprawdę żeby spać na zew. potrzebny jest dobr śpiwór, sam raz spałem w alpach na leżaku bez żadnego namiotu gdy w konia nas zrobił właściciej schroniska i nie mieliśmy co ze sobą zrobić a też to zima była.

      • 12 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

        (1)

        a ja spałem w lecie w letnim śpiworze na lodowcu rodanu, gdy mi sie skończył autostop u wylotu tunelu do tyrolu poludniowego

        bałem się, myslałem że zdechnę, a okazalo się że było dość ciepło

        • 7 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

          Namiot chroni nie tylko przed wiatrem...

          ...fakt spać można w samym śpiworze bez żadnych dodatków, ale tylko gdy nie pada deszcz, albo mokry śnieg. Chłopacy z GR3 niestety nie mieli aż tak pięknej pogody, co zresztą widać na filmie.

          • 4 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

        Nie opisują tego na portalach... (2)

        ....bo albo im się nie chce, albo pisać nie potrafią ;)

        • 4 1

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

          No właśnie, też chciałem to powiedzieć

          Przeżyć to jedno, ale podzielić się wrażeniami ujmując to odpowiednio w słowa to drugie. Nie wszyscy mają do tego taki dar, jak Grupa Rowerowa 3miasto. W Trójmieście nie znam drugiej takiej, która spłodziła tyle ciekawych materiałów związanych nie tylko z opisami różnych tras to: rowerowych, pieszych czy kajakowych, ale także i całą masę artykułów technicznych. Wskażcie mi taki portal, taką osobę, która w trójmieście ma choć równy dorobek!

          ps. Brawo dla Was!
          Brawo, że nadal się Wam chce robić to bezinteresownie dla innych !
          Już nie mogę doczekać się kolejnej z Wami wycieczki !
          Innym też polecam !

          • 6 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

          Albo nie mają na to czasu bo gdzieś się się znowu kręcą.
          Nie każdy gnije przed TV całymi dniami.
          Ja zaraz się zawijam na rower z rodzinką.

          • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zimowy biwak w otulinie Borów Tucholskich

    zima jest piekna...

    W Beskidzie Niskim kilka razy nocowalem zima w namiocie. Podstawa: miejsce pod namiot, oczyszczone w miare mozliwosci ze sniegu i wylozone swierkowymi galeziami w ramach izolacji, podobnie w namiocie, zanim rozlozylem karimate z Enerdowka.... Tropik, obsypany sniegiem, to swietna, dodatkowa, zewnetrzna izolacja. Przed wejsciem rozpalone po indiansku ognisko, mam swoje lata, wiec wzorowalem sie wtedy na Winetou, ktore rano wciaz bylo cieple.... oczywiscie zabezpieczone przed sniezyca. A potem do spiwora, najlepiej w jak najmniejszej ilosci odziezy. Nie bylo komfortowo przy temperaturach siegajacych -30 st., ale jak widac, zawsze sie obudzilem, bez odmrozen itp...

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane