TV

Dziki przechadzają się po Sopocie

4393 wyświetlenia 2 czerwca 2020 (165 opinii)

Więcej na ten temat

Opinie (165) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    przestańce, nikt tych dzików nie dokarmia, one szukaja bulw, atakuja śmietniki, a przy okazji przepedzaja psy i ludzi, z górnego przeniosły sie teraz nad morze i dobrze, bo gnębiły lata kamienny Potok, niech siedza przed UM, aż wreszcie ktos zajmie sie sprawą,

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    Chrońmy dziki. (10)

    • 66 58

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      (3)

      Jak w końcu dojdzie do tragedii i dzik zaatakuje dziecko bawiące się na osiedlu to zmienisz zdanie.

      • 6 5

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        niech twoje dziecko nie bawi się nocą ,myśl bo myślenie nie boli

        • 1 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        (1)

        To pilnuj bombelka.

        • 7 6

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

          Ona pilnuje 500 plus

          i na bombelka czasu nie ma

          • 3 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      ... na pasztet! (1)

      Wybić to dziadostwo i na pasztet!!!

      • 8 6

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        pewnie sam jestes pasztet

        do tego niestrawny

        • 4 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      jedzmy dziki!!!! mniam

      • 6 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      a po kiego hugona ?

      • 6 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      Nie (1)

      • 8 14

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        Oj tak

        • 7 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    do medytacji ! (5)

    Przypominam, ze kly doroslego dzika sa na wysokosci tetnicy udowej czlowieka. W starciu z takim zwierzem czlowiek nie ma po prostu szans . Moze sie tylko modlic, aby karetka przyjechala, zanim ujdzie z niego cala jucha. .... Czolgajac sie mozolnie do najblizszej siedziby ludzkiej. Milego spaceru zycze !

    • 20 13

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      To siedź w domu i chroń tętnice udowe.

      • 0 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      No patrz, skoro nie ma ofiar w ludziach, to może jednak te opisywane dziki (2)

      nie stanowią zagrożenia, co, umysłowa niedojdo?

      Ja z dzieckiem, z psem jednym, drugim, trzecim, mijam się bezkonfliktowo z dzikami. A są to i żerujące pod wieczór i galopujące nocą (wtedy tylko z psem, dziecko śpi w domu), o różnych porach roku i w różnym nastroju te dziki.
      I co?
      Wiesz, takie jest życie i cieszmy się że jeszcze istnieje, bo lada moment możemy się dusić w spalinach, otoczeni betonem i żrąc sami siebie.

      Więc morda, szkodniku bezmyślny!

      • 5 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        O rany!

        Przez te kontakty z dziką zwierzyną taki prymityw się z ciebie zrobił? Wpis a'la dzban.

        • 1 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        bez komentarza

        • 0 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      A pięść roslego troglodyty

      Leci na ma twarz z predkoscia swiatla. Jeden i drugi moze mnie pozbawic zycia w pare chwil. Bardziej boje sie ludzi.

      • 4 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    A kto sprawdzi czy ktos je dokarmia? (13)

    Mieszkamy na Brodwinie i dzikow pelno. Ryja ziemie jak wszedzie. Nie widze wysupanego jedzenia .Po prostu osiedle posrod lasu to dziki tam grasuja. Czkowiek wyrywa naturze coraz wiekszy obszar i dziwi sie ze zwierzeta korzystaja z dogodnych terenow do rycia w ziemi. Dziki do lasu? To czkowiek na chodnik i ani kawalka dalej. Nauczmy sie przeplayac z przyroda. Szanowac ja. A nie tylko dominacja jednego gatunku. Dziki sa i trzeba to uszanowac. A nie wyganiac wszystko bo czlowiek tak sobie zazyczyl.

    • 69 31

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      Nie karmię dzików ale mi nie przeszkadzają

      Uszanujmy prawo innych stworzeń do tej ziemi. Rośliny wycięte, zwierzęta pozabijane a człowiek sam w swoim betonowym mieście.
      Może warto zmienić myślenie i z dominatora stać się partnerem i współmieszkańcem?

      • 1 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      Jak Ci dzik poturbuje dziecko albo starą matkę, (6)

      to też będziesz serwował takie głodne kawałki o "przeplayaniu" z przyrodą?
      Nie twierdzę, że trzeba je od razu strzelać lub masowo wywozić, ale po co je dodatkowo zachęcać, karmiąc na osiedlach?

      • 12 7

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        Zupełnie nie zrozumiałeś o czym napisał twój przedmówca o odpowiadasz nie na temat.

        • 0 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        Akurat (4)

        Moja stara matka i moje malutkie dziecko tam sa. Dziki omijamy, nie zaczepiamy.
        Mysle ze nie tedy droga. Nie moge usunac wszystkiego i wszystkich ktorzy mi hipotetycznie moga zagrozic. Kiedys. Na razie wszyscy zyjemy w symbiozie. Nasz pies nigdy nie mial starcia z dzikami. Omijamy stado wychodzac na spacer. Szczegolnie gdy sa mlode zwiekszamy dystans. Natura matki broniacej mlode jest niezmienna przez czas i gatunki. Dzikom nikt nie wyrlumaczy ze do tej kreski wolno chodzic a od tej juz nie. To my mamy nauczyc sie je szanowac i podziwiac. Byc wdzieczni ze jeszcze jakies resztki natury nas otaczaja. Zgodnie z Twoja logika przedmowco to skoro zlosliwy sasiad czy czepialski hejter w necie moze mi nastukac to powinnam go wywiezc a w przypadku dzika odstrzelic.

        • 8 4

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

          Proszę o czytanie ze zrozumieniem. (3)

          Wiem, że to dużo. Ale zaryzykuję.
          Nikt nie mówi o wybijaniu każdego dzika, który pojawi się na osiedlu, ani o masowych przerzutach na dalekie Kaszuby. Chodzi o to, by nie nęcić dzikich zwierząt na osiedlach mieszkaniowych. Bo to nie jest już żadna kalkulacja ryzyka, ale jego zwiększanie, szczególnie gdy dzik przestanie bywać incydentalnie, a się już zadomowi. Osoby, które były poturbowane przez dzika, to nie żadne UFO i nie mówię o głupich zabawach, czy prowokowaniu. W latach 90' na VII Dworze ludzie musieli wskakiwać na samochody, często z psem pod pachą, bo dziki tak się panoszyły i wprowadzały swoje porządki. W ostatnich latach "robotę" zrobiła PKMka, która ma na swoim koncie dziesiątki, jeśli nie setki sztuk, więc jest mniej rodzin dziczych na osiedlach. Tym niemniej, jeśli ktoś chce dokarmiać lub obserwować dziki, sarny, lisy czy inne dzikie zwierzęta, niech wstanie rano i jedzie do lasu. Jeśli jednak będziemy zapraszać dziki na osiedla, to incydenty będą się zdarzały, a zwierzęta nauczone takiego bytowania będzie bardzo trudno oduczyć takich zachowań i konieczne będzie strzelanie.

          • 6 2

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

            Pies slowo klucz (2)

            Ach to czytanie ze zrozumieniem;) mily sloganik by zdeprecjonowac czyjas wypowiedź. Dziki jak kazdy atakuja ze strachu. Boja sie psa to atakuja. Matki bronoa dzoeci. Proste. Zywia sie tym ci rośnie. A ze najepiej rosna drzewa owocowe pod blokiem a nie w lesie to nie dziwmy sie ze przychodza sie pasc. Wyzeraja kotom . A dios.

            • 6 2

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

              (1)

              Nieraz się mijam z dzikami np w parku, ja - mając z sobą psy lub dziecko, i nigdy nie szkodziliśmy sobie w żaden sposób.
              Trzeba być paranoikiem lub i**otą znającym życie tylko zza ekranu monitora, żeby w dzikach przyzwyczajonych do bytowania tam, gdzie i my bytujemy, widzieć zagrożenie.

              • 4 3

              • Opinia do artykułu

                Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

                tylko na psa uważaj, widziałem już wilczura rozszarpanego przez dziki

                jak do nich podbiegł. Może z 10 sekund skowytu, a to co z niego zostało to trudno było stwierdzić czy to pies czy jakieś inne zwierze. Także uważajcie, bo jak dzik zaatakuje to staje się bardzo groźny.

                • 5 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      ja noszę resztki do lasu i to daleko,

      tam gdzie matecznik, i na drugi dzień wszystko wyczyszczone, więc do miasta chodzą dla relaksu, a nie dla żarcia.

      • 1 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      (1)

      to jest tylko zwierze moze w kazdej chwili zaatakowac. boje sie chodzic z malym dzieckiem na spacery a nawet na cmentarz bo nie raz juz uciekalam. sa od tego odpowiednie sluzby. nie mowie tu o zabijaniu a o wywiezieniu. ale narazie jeden na drugiego spycha odpowiedzialnosc

      • 1 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        Sama się wywieź

        Na srebrzysko

        • 1 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      (1)

      Jak dzik w końcu zaatakuje dziecko bawiące się na osiedlu to zmienisz zdanie. Każdy mądry jest po...szkodzie. Niestety.

      • 4 6

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        Tak, tak, a osa odrąbie pół ręki, komar porwie, pies zarazi wszelkimi możliwymi chorobami.

        Wiesz, paranoję można leczyć a o faktach dowiedzieć się z doświadczenia.
        Ale do tego trzeba wyjść z psychiatryka (lub z domu ze swoim opiekunem) i zobaczyć trochę prawdziwego życie.

        • 4 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    Włączyć myślenie

    Miejsce dzika jest w lesie-mieszka tam dajmy na to 20 lat,ale co się dzieje jeśli deweloper wchodzi do lasu z budynkami a tak jest coraz częściej.Kto tu łamie naturalne prawa? Trzeba by się zastanowić najpierw nad ludzkim zachowaniem a potem dziwić się dzikom.

    • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    Brak Słów (1)

    Więcej Szkody robią te dziki niż pożytecznego
    No ale żyjemy w takich czasach i pod taką Prezydentową która dała developerą wolną rękę a teraz dziki chodzą po mieście
    Nie długo jak dziecko czy kto kolwiek będzie chciał iść na spacer do lasu czy do parku to będzie mógł zobaczyć Park,Las tylko w internecie bo lepszy jest betonowy krajobraz to kim jest wojewoda to każdy wie i to samo jest A.Dulkiewicz wy nic nie robicie dla ludzi wy poprostu gardzicie ludźmi
    PiS -PO i PO-PIS i tak w kółko jesteście bandą złodziei i nic więcej

    • 0 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      Napisz jeszcze raz po polsku

      I przeproś mnie za stracony czas na usiłowanie przeczytania tego bełkotu.

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    Jak dzik

    to do lasu tam ma bezpiecznie. Można organizowac jakies zbiorki warzyw i wyrzucac w wyznaczonych miejscach. Ludzie im robia krzywde w miescie rzucajac jedzenie ze srubami lub petardy jak jakis tuman na Karwinach. Same stwarzaja niebezpieczne sytuacje na drogach i niszcza trawniki

    • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    Dziki (1)

    Taką w Polsce mamy władzę że nic nie robią z dzikami A w zimie mówili że jest duży odstrzał dzików . Ale widać jaki jest odstrzał że dziki po Trójmieście chodzą

    • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      sama się odstrzel

      • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    Przestańcie niszczyć lasy!

    Deweloperzy, prezydenci miast budują w lasach, domach Zwierząt !!!!

    • 4 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

    (2)

    w sopocie to jest jakas tragedia!!! mowie o osiedlu przy cmentarzu i kamienny potok. mieszkancy boja sie wychodzic z dziecmi. zglaszanie do urzedu narazie nie dziala. lesnictwo sopot nie chce sie zajmowac. Ostatnio chodzily 3 lochy, jedna w ciazy i conajmniej 8 warchlakow.

    • 3 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

      Skoro mieszkasz w lesie to przyjmij do wiadomości (1)

      ze las jest domem zwierząt.
      Jak masz paranoję i boisz się zwierząt to zmień lokalizację na taką gdzie ich nie ma. Nie żyjesz sama na świecie i się z tym pora pogodzić egoistko.

      • 1 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście

        nonsensy piszesz !

        A od kiedy to zabudowane tereny Kamiennego Potoku i Brodwina to las ? Przeciez od dawien dawna byly to uprawne pola i laki do wypasu bydla rogatego ! Wiem, bo moja rodzina osiedlila sie w Sopocie juz w XVIII wieku, wiec opowiadano mi rozne rzeczy, jak to tam bylo 100-150 lat temu.

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane