TV

Gdańskimi śladami Güntera Grassa

7095 wyświetleń 13 kwietnia 2015 (212 opinii)

Poznaj miejsca w Gdańsku związane z Günterem Grassem.

Opinie (212) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    A gdzie w sondzie odpowiedź: tak, ale nie wszystkie, lub: tak, większość ?

    Ech te wasze sondy układane przez niepełnosprytnych ;D

    • 8 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    chwała bohaterom z SS!!

    • 14 18

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    Gdański śladów graSSa powinniście raczej poszukać na Kurkowej, w Victoriaschule i KL Stutthoff.
    Może mały grasSS oprócz tego, że służył w waffen SS zasłużył się również w czynnym opluwaniu gdańskich Polaków, czy też organizowaniu im" ścieżek zdrowia" z bykowcami w roli głównej.
    Może szanowna redakcja żenua_trojmiasto.pl by tak raz przeprowadziła wywiad z panem Brunonem Zwarrą i opublikowała jego wspomnienia doświadczeń z takimi dzielnymi "gdańszczanami" jak graSS?!!

    • 28 13

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    książki słabe opis dawnego Gdańska wspaniały (8)

    Teraz wracają do niego ci przez których tego Gdańska juz nigdy nie będzie. Jak sprawcy pastwia się nad swoją ofiarą. Kiedyś będąc dzieckiem siadalem sobie na długiej o obserwowałem architekturę zaginionego miasta, wyobrażałem sobie jakie było życie kiedy to miasto żyło. Dzisiaj patrze na to jak na pustkę z tysiącem przechodniów którzy nie są u siebie.

    • 12 12

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

      Bardzo podoba mi się określenie "zaginione miasto" , ale mam wrażenie, że Gdańsk się sam broni przed takim określeniem.

      • 2 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

      miasto jak każde inne (2)

      książki beznadziejne

      • 3 7

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

        (1)

        dlaczego?
        - bo tak.

        • 4 1

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

          Dlaczego miasto? Czy dlaczego książki? Po zakończeniu IWŚ Gdańsk był zwykłym pruskim zadupiem jak setki podobnych w rzeszy. Tak zwana państwowość niewiele tu zmieniła. Co do książek, no cóż. O gustach się nie dyskutuje. Zwykła wartość dodana, bo pisał o Danzigu. Niektórym sama germańsko brzmiąca nazwa wystarczy za synonim oświecenia. Nie ważne co dalej, co głębiej. Ja tam za niemieckim Danzigiem nie płaczę. Nie jestem przybłędą z rzeszy, osiedlonym przez zaborcę. Nie fascynuje mnie również skrzywione dzieciństwo autora, podane w pseudointelektualnej formie literackiej.

          • 3 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

      (2)

      "opis dawnego Gdańska wspaniały"??? -chyba dla tych co Gdańska nie znają. Czytając "Blaszany bębenek" znalazłem wiele błędów w opisanych miejscach w przedwojennym Gdańsku. Pierwszy przykład: to cmentarz na Zaspie, przy którym miał być sosnowy las i wiele innych miejsc, tak jakby nie znał dobrze miasta. Wiem sam po sobie, takie przeżycia z dzieciństwa pamięta się bardzo dobrze.

      • 4 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

        dodam jeszcze

        Opisywał Kaszubów zawsze mówiących po niemiecku ani słowem nie wspomniał, że byli kaszubi polskojęzyczni. Jeżeli już pisał o Polakach to zawsze z jakąś skazą genetyczną lub kulturową czego nie odważył się pisać o Rosjanach. Żaden Polak nie dorównywał Niemcowi. I co, wielu mieszkańców Gdańska to łyknęło, może z oporami ale łyknęło. Moim zdaniem są to wypociny gloryfikujące kulturę niemiecką.

        • 5 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

        Literacki opis miasta to nie przewodnik turystyczny. Co komu ten sosnowy las przeszkadza? Zresztą, czy masz pewność, że 1939 go tu nie było?

        • 2 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

      na szczęście czas pruskich przybłędów minął w Gdańsku bezpowrotnie

      • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    ja nie mogę...skąd wytrzasnęliście tego dziennikarzynę ???? perełki z tekstu :)) (7)

    1) Günter Grass urodził się 16 października 1927 roku w szpitalu położniczym przy ul. Klinicznej. Jego rodzice, Niemiec Wilhelm Grass i Kaszubka Helena z domu Knoff, mieszkali w tym czasie w mieszkaniu przy ul. Lendziona 5A - on się rodził a matka w tym czasie mieszkała sobie na Lendziona :)))
    2) W potężnym, ceglanym gmachu, mieściła się wówczas szkoła powszechna, czyli coś w rodzaju szkoły podstawowej. - ni pies ni wydra, coś na kształt świdra
    3) to już jest majstersztyk - Po szkole, przyszedł czas na naukę w Conradinum. Szkoła przy ul. Piramowicza, była wówczas trwającym 9 lat gimnazjum. Podczas nauki w tej szkole, Grass był świadkiem wybuchu II wojny światowej.
    i tak do końca,,,, czytam i się śmieję

    • 23 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

      Piszesz bzdety (5)

      Czego nie rozumiesz?, szkoły wg zasad niemieckich, mają nieporównywalny z polskim system edukacyjny. Tak było i tak jest po dziś. Tam żeby np zrobić magistra, można do celu dojść trzema sposobami nauki, u nas zasadniczo tylko jednym.

      • 5 12

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

        Nie chodzi o treść, tylko o formę (2)

        Myślę, że jej/jemu nie chodzi o treść tekstu, tylko o styl. Oczywiście, zrozumieć się da, ale od człowieka parającego się zawodowo pisaniem należy oczekiwać nieco większego wyczucia gramatyki. Jak powiesz "idąc do pracy padał śnieg" to też każdy zrozumie...

        • 11 1

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

          Mało dobrych dziennikarzy w tym kraju, chyba ich źle uczą, zły system, może brak talentu, nie wiem, może stres, może polityka, może przełożony zwariował, nie mówię akurat tutaj o tym autorze, nie będę oceniać ale tak ogólnie to dziennikarze moim zdaniem nie znają słowa "dociekliwość" znają tylko "szum" i "skandal" , może to potrzeba rynku? aj co będę gadać.

          • 3 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

          dokładnie tak :)

          treść niby jest ale forma jak u wczesnego gimnazjalisty

          • 1 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

        Kosmiczna bzdura

        Niemiecki system nauczania jest jednym z najmniej efektywnych w całej Europie.

        • 0 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

        czegoś nie rozumiem ...tam trzema u nas jednym by zrobić magistra ???

        u nas - gimnazjum liceum studia ( pełne) = magister= 3 , jakie inne sposoby nauki znasz by uzyskać magistra ??? bo na świecie zazwyczaj kończy się szkołę elementarną ( podstawową) , liceum ( tzw collage) i idzie się na studia i ma się magistra. Czyżby w Niemczech go sie miało zaraz po podstawówce ??? Wszędzie by zostać magistrem trzeba przejść kilka etapów edukacji i coś mi się wydaje, że Ty jesteś na tym środkowym :)

        • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

      owo mieszkanie :)

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    Na razie prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podkreśla, że szanse na to są niewielkie, bo sam noblista tego nie chciał.

    Przypominam panie prezydencie, że noblista życzył sobie by obecni mieszkańcy domu przy Lelewela mieli odrębne kible

    • 31 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    Bolo

    A co tak cały czas go na siłę promują w Polsce, co to właściwie Nas obchodzi, co On zrobił dla Polski, niech w spokoju spoczywa i niech nim zajmują się Niemcy.

    • 11 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    śmierć SSmana

    Śmierć SSmana jakoś nie robi na mnie wrażenia. A już zawłaszcza teksty jak to bardzo się tego wstydzi o jak żałuje że służył w SS. Co miał powiedzieć skoro przegrali wojnę a chciał sprzedawać swoje książki? Jakby Niemcy wygrali wojnę to pierwszy by krzyczał z uniesioną ręką

    • 28 10

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    o pisarzu (1)

    nie dajmy sie zwariowac - w momencie wybuchu II wojny swiatowej Grass miał 12 lat
    a jak wojna konczyla sie to mial niecale lat 18. niektorzy probuja cale zlo wojny przelac na Grassa toz to kompletny idiotyzm. nie mowil po polsku bo byl Niemcem, w Gdansku w okresie przed 1939 rokiem przewazal jezyk niemiecki jezyk polski byl tez uzywany. Gdansk to mieszanina roznych kultur.

    • 23 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

      Polecam album/książkę Dieter'a Schenka "1930 -1945 Koniec pewnego Wolnego Miasta", doskonale wyjaśnia jak wyglądało społeczeństwo Gdańska, tak a propos powyższej opinii. Dla zainteresowanych.

      • 5 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańskie ślady Güntera Grassa

    NIE dostałby nagrody nobla gdyby nie ukrywał że był ochotnikiem w służbach hitlerowskich!! Cwaniaczek noblista, na starość się

    • 20 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane