TV

Groźne potrącenie na Wałach Jagiellońskich

81958 wyświetleń 14 lipca 2016 (327 opinii)

Śpieszył się na tramwaj, wylądował w szpitalu. Do groźnego w skutkach wypadku doszło w piątek na Wałach Jagiellońskich. Mężczyzna przebiegał w niedozwolonym miejscu został potrącony przez samochód. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Gdańska policja apeluje o ostrożność i przypomina, że przekraczanie jezdni poza przejściem dla pieszych jest zabronione.

Więcej na ten temat

Opinie (327) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

    Pewne jest jedno. 100 procent winy ponosi kierowca (1)

    Bo nie wybrał roweru. W krajach zachodnich dostałby za to dwa dożywocia i jeszcze dodatkowe piętnaście lat. Nie wspominając o kosztach zeskrobywania zwłok i własnoręcznego sklecania z nich denata tak aby w trumnie wyglądał jak mister Unii Europejskiej.

    • 13 19

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

      pieprzysz jak potłuczony!

      • 5 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

    Nikt nie reaguje? (1)

    "Na krótkim nagraniu, do którego dotarliśmy, widać też brak reakcji pieszych. Przez długą chwilę po zdarzeniu, choć wypadek wydarzył się w ruchliwym miejscu, tuż przy przystanku tramwajowym i autobusowym, nikt z przechodniów ani pasażerów nie reaguje. Tymczasem art. 162 Kodeksu karnego mówi, że za nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w bezpośrednim zagrożeniu utraty życia lub trwałego uszczerbku na zdrowiu grozi 3 lata więzienia."

    Aha. Czyli mam się rzucić w środek tej samej ruchliwej ulicy co facet, którego przed chwilą potrącił samochód?

    • 31 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

      no jeśli tak odczytałeś ten tekst to znaczy że potwierdzają się informacje że polacy nie radzą sobie z czytaniem ze zrozumieniem

      facet na ulicę wbiegł. ty natomiast możesz wejść powoli i obserwując sytuację, sygnalizując swoje zamiary kierowcom i nie robiąc niczego niebezpiecznego.

      albo możesz stać i jeszcze najlepiej nagrać filmik na jutube

      • 1 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

    Może występował

    w reklamie mbanku ? przecież gołym okiem widać napis

    • 2 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

    tragedia

    niestety ludziom brakuje wyobraźni.Taki proceder bardzo często rozgrywa się kolo rynku na Przymorzu,ludzie przechodząc przez jezdnię idąc do przystanku skracają sobie drogę ,wielokrotnie są to ludzie starsi,którym nie chce się za daleko chodzić,zawsze o krok od tragedii

    • 8 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

    reakcja pieszych

    Skąd wiadomo, że piesi nie reagują, przecież film się kończy krótko po upadku poszkodowanego ?

    • 20 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

    Idiotów u nas mnogo

    Przepraszam, ale czego on się spodziewał? I tak mial dużo szczęścia, że na pierwszym (prawym pasie) nic go nie trzepneło. Takim głupim zachowaniem narobił tylko problemu kierowcy.

    • 12 0

  • Przeżył? Nic nie szkodzi.

    Jak ma się betonowy łeb to do trzech razy sztuka.

    • 4 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

    ROZWIĄZANIE (1)

    Należy zasypać tunel (brudny i nie ma kto sprzątać), przejścia naziemne i sygnalizacja świetlna poprawi sytuację mieszkaniową włodarzy miasta.

    • 2 14

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

      Wbiegłby na czerwonym.

      Wbiegłby na czerwonym i mogłoby skończyć się tak samo. Nie da się myśleć za wszystkich i nie ma rozwiązań, które uratują wszystkich niemyślących.

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

    Co za debil....

    Co ten gość miał w głowie?? To wygląda na samobójstwo...

    • 11 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

    co za bzdury ze nikt ze stojących czy jadących nie reaguje! (1)

    na środku ulicy to się wszyscy zatrzymali i na pewno kilku dzwoniło na pogotowie. a po takim ciężkim wypadku to trzeba mieć przeszkolenie zeby coś zrobić bo można zaszkodzić niż pomóc jak może są kręgi połamane. Wiec nie piszcie tu bzdur

    • 21 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Wbiegł na jezdnię, kierowca nie wyhamował

      bzdurą jest to że jak widzisz ciężki wypadek to nie możesz wykonać pierwszej pomocy. jeśli stwierdzisz zatrzymanie oddechu/krążenia to już nic więcej nie możesz zepsuć i idiotyczne jest liczenie na to, że karetka, nawet ze szpitala który jest mniej niż kilometr od miejsca wypadku, dojedzie do poszkodowanego zanim nastąpią u niego nieodwracalne zmiany w mózgu

      nie znam się na tym, ale jak by zatrzymało się u niego serducho to karetka przywiozłaby lekarza chyba po to aby stwierdzić zgon. potem mogliby pochwalić ewnetualnie przechodniów, że kręgosłup w świetnym stanie u nieboszczyka.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane