Maraton Mad Max
3194 wyświetlenia 23 maja 2015 (49 opinii)Najnowsza część przygód byłego policjanta przemierzającego samotnie postapokaliptyczne pustkowia jest kompilacją wszystkich atutów serii zapoczątkowanej na przełomie lat 70. i 80. Szaleńczemu tempu filmowych pościgów towarzyszą demoniczne postaci z pogranicza surrealizmu i abstrakcji, sterujące równie cudacznymi maszynami.
Więcej na ten temat
Opinie (49) 7 zablokowanych
-
2015-06-18 13:26
Super, super, super!
Jedyne, czego brakuje w filmie, to Mel Gibbons. Poza tym IMO miód-malina. Niemal nieprzerywana jazda bez trzymanka na dopalaczu. Oto czym jest ten film. Na plus poza tym bardzo fajnie "wykreowany" świat, przekonujący, przekonujące też postawy zamieszkujących go ludzi. Dla mnie super sprawa. Z niecierpliwością czekan na kolejną część, dawno się tak nie bawiłem w kinie. Gdyby tylko Mel Gibbons ;) był młodszy to było by marzenie. Ale i tak jest extra!
- 0 1
-
2015-06-18 17:39
Wbija w fotel (1)
"Mad Max: Na drodze gniewu" to zdecydowanie najlepsze kino akcji ostatnich lat, a może nawet ostatniego dziesięciolecia. Więcej w mojej recenzji: http://wilmowski.blogspot.com/2015/06/mad-max-na-drodze-gniewu-mad-max-fury.html
- 0 2
-
2015-06-29 11:50
zdecydowanie najlepsze kino akcji ostatnich lat
chyba kolego do kina nie chodzisz to jest gniot anie kino akcji
- 0 0
-
2015-06-19 22:24
kijOWE
Ten film nie ma przekazu, dialogi ograniczają się do licznych chrząknięć oraz suchych nienaturalnych emocjach które wogóle są zniwelowane do wartości 0. Jego niby wizje (mad maxa) nie mają praktycznie wpływu na fabule która nie ma sensu ,film można ograniczyć do 5 etapów które wystarczą by zrozumieć przekaz tej produkcji : pojechali, zobaczyli,popłakali ,zabili, napili się wody.
- 1 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2015-06-29 11:48
max
czekałem z niecierpliwością na ten film i mogę powiedzieć ze się bardzo zawiodłem nuda nuda i jeszcze raz nuda efektów bardzo dużo tylko nie wiadomo co kto kiedy i gdzie po prostu tragedia efekciarski film dla gimbusów i nic poza tym
- 1 0
-
2015-07-03 22:09
Gość
Zgadzam się. Postać gitarzysty ziejącego ogniem faktycznie zapada w pamięć. Ale jako rekord głupoty, infantylizmu i złego smaku. Efekt dla efektu
- 0 0
-
2015-07-04 21:43
Nie, nie, nie...
Choć film od samego początku przyciąga efektami specjalnym i ujęciami to jednak fabuła jest taka, jakby ktoś pracował nad scenariuszem jeden wieczór... A szkoda :-/
- 0 0
-
2015-08-06 11:33
Słaby
Dlaczego nikt nie widzi wad tego filmu (...)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.