TV

Midge Ure - "Fade to Grey" (Atlantic, Gdynia)

1213 wyświetleń 4 maja 2018 (58 opinii)

"Fade to Grey" przebój grupy ULTRAVOX w nowej aranżacji.

Więcej na ten temat

Opinie (58)

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

    p. Kowal to prawdopodobnie najlepszy dziennikarz muzyczny, jaki pisał dla Trójmiasta i zawsze cenię sobie jego opinie, nawet jeżeli się z nimi nie zgadzam. Wczoraj byłem w nieco euforycznym nastroju, bo Midge Ure to nie byle kto, a ważna persona, która zmieniła moje życie. Dzisiaj, już na chłodno widzę jednak, że zostali mu tylko tacy fanatyczni słuchacze jak ja i wielu wypowiadających się tutaj. Z tą muzyką nie porwałby nikogo nowego i nawet słuchając wykonania "Fade to Grey" z zamieszczonego pod tekstem filmiku mam poczucie, że to jednak trochę festyniarstwo i tandeta. Było fajnie, ale jako podróż sentymentalna, bo muzyka sama w sobie w takich wykonaniach straciła wartość.

    • 9 16

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

    wspomnienia wróciły

    Każdy może mieć swoje zdanie. Mnie osobiście koncert bardzo się podobał. Mimo upływu lat Midge jest w świetnej formie. Fajnie było usłyszeć stare dobre kawałki Ultravox.

    • 16 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

    (2)

    Ale chała! Na takim paździerzu można coś zarobić?

    • 3 26

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

      (1)

      wyobraź sobie, że można bo jak się ma talent znacznie lepszy od gwiazd disco polo i jest się na scenie od lat 70 -tych to czapki z głów za taką kondycję i otwartą osobowość

      • 3 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

        A to coś to nie jest zagraniczny odpowiednik disco polo?
        BTW - Maryla Rodowicz jest na scenie od lat 60-tych...

        • 0 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

    Tym którzy oczekiwali nagrań studyjnych współczuję. Koncert na żywo i Midge Ure, który mimo wieku i pewnych niedoskonałości nadal daje radę. My 40+ doskonale wiemy co to znaczy upływ czasu i że czasy naszych idoli powoli się kończą dlatego tym bardziej Dziękuję Midge Ure za te chwile młodości na świetnym koncercie. Pozdrawiam wszystkich new romantic.

    • 26 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

    Do autora (2)

    Z całym szacunkiem, ale pana recenzje koncertów są niewiele warte. To bardziej jakaś proza niż fachowa, dziennikarska relacja. Za każdym razem: 1) zamieszcza Pan w każdej relacji krytykę czegokolwiek, oby była krytyka, bo to poczytne, 2) zamieszcza Pan w relacjach wiele porównań i zdań godnych lepszej sprawy, co pachnie jednak próbą tworzenia na siłę dziennikarskiego arcydzieła, a w efekcie traci sens (patrz zdanie o festynach). 3) zamieszcza Pan własne wrażenia dotyczące koncertu, że coś brzmiało np. jak Cover Band , co bywa krzywdzące. Dużo lepiej czyta mi się relacje innych dziennikarzy z redakcji Trojmiasto.pl. Pozdrawiam

    • 13 9

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

      I tam upada czytelnictwo w Polsce - relacja zła, bo krytyczna, bo zawiera coś więcej niż Midge wyszedł na scenę, zagrał, zszedł. Ludzie, przecież na tym polega dziennikarstwo!

      • 5 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

      Co tu się teraz odwaliło - pretensje do dziennikarza, że uprawia krytykę?! To chyba jakiś żart, przecież na tym polega ten zawód! I jeszcze oburzenie, że korzysta z porównań! Do czego to doszło...

      • 5 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

    (3)

    Kompletnie nie zgadzam się z autorem. Jako osoba siedząca w muzyce, dziennikarstwie muzycznym ośmielam się zauważyć, że nie był to koncert ULTRAVOX. Jedyne z czym się zgadzam, to fakt, że "All Stood Still" również w moim odczuciu był najlepszym momentem wieczoru. Owszem bez skrzypiec Vienna była dziwna. Ale ... to nie Ultravox. Fantastyczny wieczór po 32 latach wspomnienia hali Olivia wróciły.

    • 16 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

      Ale co z tego, że to nie Ultravox? Jest tam gdzieś tak napisane?

      • 4 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

      Koncert

      Zgadzam się w 100 proc. z opinią Tomka. Autor artykułu zapomniał, że to był koncert Midge Ure a nie Ultravox. Dla mnie bomba, bylem pod samą sceną vis -a - vis Mistrza - wrażenia niesamowite !
      Pozdrawiam. Ultra Fan Wojtek

      • 3 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

      Nie ma to jak wypowiedź anonimowego Tomka "siedzącego w dziennikarstwie muzycznym" HAHAHAHA

      • 3 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

    Koncert Mistrza (1)

    Byłem vis -a vis mikrofonu Mistrza. Mimo upływu lat jest Wielki. Opinie "bo nie było syntezatora" to są brednie, biorąc pod uwagę całą twórczość. Przede wszystkim to koncert zespołu Midge Ure a nie nieistniejącego już niestety Ultravox. Pozdrawiam wszystkich NEW ROMANTIC - U L T R A F A N WOJTEK (Z BIALĄ KOSZULKĄ NA KONCERCIE Z PŁYYTY "RAGE IN EDEN)

    • 8 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

      niepoprawny optymista

      Nie ma oficjalnego komunikatu z zakończenia działalności Ultravox, więc odrobinę wiary, że jednak powrócą, pomimo, że poszczególni muzycy ogłaszają, że albo kończą karierę w zespole albo że reaktywacja jest mało prawdopodobna. Historia muzyki nie takie widziała przypadki...choć lata niestety umykają.

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Midge Ure, synthwave bez syntezatora. Relacja z koncertu

    The Voice of Ultravox

    Relacja autora mniej więcej oddaje atmosferę wczorajszego koncertu. Jako sympatyk zespołu od jego początku jechałem na występ z ugruntowanymi nadziejami na solidne Greatest Hits artysty zarówno solowe jak i zespołowe no i w zasadzie nie zawiodłem się co do doboru utworów, bo przecież odegranie wszystkiego co najlepsze oczywiście było niemożliwe i musiało mi to wystarczyć taki przekrojowy repertuar. Lecz co do aranżacji poszczególnych kompozycji to fakt, można by długo dyskutować. Na koniec pomyślałem sobie, no tak, tak właśnie James Midge Ure AD'2018 widzi swoją muzykę i wpływu my fani na to niestety nie mamy. Chyba, że zdarzy się jeszcze cud...Wiecie jaki.
    Na koniec ciekawostka i spostrzeżenie. Znana strona internetowa setlist.fm (tam znajdziecie zestaw utworów z Gdyni) podaje statystykę utworów zagranych podczas koncertu. Czytając, że M. Ure zagrał 13 COVERÓW Ultravox i 6 pojedyńczych solowych utworów wprawia mnie w osłupienie. Nie chce mi się tego komentować bo już sam nie wiem czy po prostu można samego siebie "scoverować".

    • 5 1

  • To był przebój, ale Visage, (1)

    z ktorym koleś współpracował.

    • 1 5

    • I tak też jest to ujęte w tekście, ale nie współpracował z nimi, tylko był członkiem zespołu przez kilka lat

      • 4 0

  • "Ultravox"?? - a to nie jest kawałek Visage ??? (1)

    • 1 5

    • oczywiście, że Visage, w tytule błąd

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane