TV

Mikrus nad Motławą

1896 wyświetleń 21 listopada 2014 (19 opinii)

Nick Linnel, reprezentujący fundację "Mosty Kultury" w Gdańsku, to inicjator ruchomego Muzeum Motoryzacji. To właśnie jego samochody m.in. zabytkowe Syreny, Nysy czy Mikrusa oglądaliśmy w gdańskiej marinie jachtowej. Poznajmy Mikrusa!

Więcej na ten temat

Opinie (19) 7 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

    Łezka w oku :-( (5)

    Aż łezka w oku się kręci, widząc jak zaprzepaszczono polską motoryzację!!!

    • 16 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

      (1)

      Nie przesadzaj.
      Przecież to padlina.
      Mikrus - 1957... Jaguar E type 1961 rok.
      Tyle w temacie, takiego Mikrusa to se można w garażu zrobić, a nie w fabryce.
      Zwykły szajs i nie ma czego żałować.

      • 2 7

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

        padlinojad

        ty to możesz jedząc padlinę zrobić padlinę w swoim garażu, na tyle cię stać

        • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

      Jaka ona polska? (2)

      Przecież napisane jest w artykule, że Mikrus to była "piracka kopia". Warszawa - z ZSRR, Fiaty 125p i 126p - z Włoch. W jakim stopniu Syrena i Polonez były wzorowane na zagranicznych autach - nie wiem, ale cudem techniki one nie były, nawet jak na warunki PRLu.

      Polska motoryzacja stworzyła kilka niezłych motocykli i motorowerów, to wszystko.

      • 3 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

        Zgadza sie.
        Jest jeszcze legenda syreny sport, której nawet nie wyprodukowali.
        Była tylko niezła karoseria z tandetnego materiału i z jeszcze bardziej tandetnym środkiem - silnik, napęd itd.
        Motoryzacyjnie zawsze byliśmy zerem - niżej niz Romunia, o Czechach nawet nie wspominając (tatra, skoda)

        • 0 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

        No nie wiem. W porównaniu choćby do Simsona (a to przecież też "demolud"), wszystkie Komary i Ogary to straszliwa padaka pod każdym względem - osiągów, wyglądu, niezawodności. Prymitywizm na maksa - tam było tylko to, co było niezbędne, żeby grat się turlał, zero finezji, udogodnień. W sumie podobnie, jak np. w Syrenie. Jedynym wyjątkiem był Chart, ale to był model późny, mało go wyszło i był ewidentnie rżnięty z Simsona.

        • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

    Sama jestem mikrusem i kocham nadmotławskiego mikrusa. I jakiego jest ślicznego koloru!

    • 6 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

    (1)

    To za komuny byli inżynierowie? Bo dziś w telewizji mówią, że czytać umieli tylko partyjni, a reszta pasła krowy.

    • 9 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

      ano byli inżynierowie nie to co dzisiaj

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

    (2)

    Witam
    Jak widać po tych padlinach zawsze byliśmy zerem jeśli chodzi o motoryzację. To już wtedy był szrot - na takie coś w garażu można było zbudować.

    • 4 7

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

      (1)

      Te krzywe koła to oryginalnie?
      Ale padlina...

      • 1 4

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

        padlina

        A ty padlinę jesz, że inaczej nie umiesz się wysłowić?

        • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

    Japońce i koreańcy. (1)

    Jedni w latach 60 a drudzy w 80 też zaczynali od kopiowania aut i jak daleko zaszli widać na ulicach. U nas postęp motoryzacyjny najpierw stopowali komuniści a kompletnie wyhamowali solidaruchy.

    • 10 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

      komuch

      a ty wolałbyś w komunie żyć .... wyjedz na Kubę albo do Korei Pn.

      • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

    A komu ma służyć informacja o miejscu przechowywania samochodów - podpalaczom niepoczytalnym?

    • 2 2

  • Głupoty o Mikrusie....

    3 tysiące Mikrusów wyprodukowano, produkcja 1957-1959 co za bzdury??? Jeździł po mieście Mikrusem bez osłony silnika, dobre... 10 minut i zatarty silnik...Jak się jest kolekcjonerem i pasjonatem to po pierwsze nie trzyma się aut pod chmurką a po drugie trzeba trochę poczytać aby nie zbłaźnić się.
    Mikrus odrestaurowany w ~90 % kilka lat temu przez innego właściciela. Niestety obecny właściciel nie dokończył kompletacji/remontu.

    • 2 0

  • cd głupot o Mikrusie

    Jeździł...tak na holu. Bez linki gazu i sprzęgła o ssaniu nie wspominając.

    • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mikrus nad Motławą

    Mikrus cacko :)

    Ale jako fan BMW muszę przyznać palmę pierwszeństwa Isettcie, faworytce w oryginalności mikrosamochodzików :)
    BMW tez odkryło Isettę i odkupiło ja od Włochów - można? można!

    • 1 0

  • Mikrus - ukradziony pomysł

    Niemcy RFN kupili Isettę od Włochów, Decydenci, konstruktorzy z Mielca i Rzeszowa ukradli pomysł i skopiowali wytwór Glasa czyli Goggomobila. Elementy drogie w produkcji tak uprościli, że awaria goniła awarię.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane