TV

Mistrzowskie zakończenie Festiwalu FETA 2016

5736 wyświetleń 18 lipca 2016 (6 opinii)

Tradycji stało się zadość i na Fecie, jak co roku, padało. Tym razem rozmiary czwartkowej ulewy przeszły wszelkie oczekiwania. Potem była ładna pogoda, tłumy na bastionach i Starym Przedmieściu i poznawania nowych terenów festiwalu na terenie Dolnego Miasta.

Więcej na ten temat

Opinie (6)

  • to niestety ... (1)

    była chyba najsłabsza Feta z tych, które widziałam do tej pory. Edycja jubileuszowa, wybrane spektakle, ale dobór nie był trafiony :( Radę dali jedynie Duńczycy z cyrkiem, Holender w kuchni i płonące Punki, oj! oni zdecydowanie dali radę :)
    brakowało przede wszystkim porządnej parady, takiej jak ta ze sterowcem sprzed dwóch lat albo z wielkimi owadami sprzed bodajże trzech lat.

    • 20 43

    • Parady!! zdecydowanie tak! są smaczkiem takich plenerowych imprez

      • 11 1

  • feta w sobotę

    Na szczęście sobota po ulewach była słoneczna i ciepła. Tego dnia było sporo ludzi. Poznałam miejsca których nie znałam np odnowioną przystań przy Żabim Kruku przy okazji teatru na wodzie Studio Eclipse (widowisko melancholijne, aż dziw że tyle można wytrzymać pod wodą, trochę mogło więcej się dziać) . Dzięki teatrowi z Francji " pogrzeb mamy"zobaczyłam jak bardzo zmieniła się ulica Łąkowa (Teatr bez zahamowań także kulturalnych,interakcja z widzem,nie każdy ma takie poczucie humoru, choć wszyscy się śmiali,wszędzie było go pełno na dachu, na balkonie obcego mieszkania, w biedronce, w kościele, przy starych budynkach do rozbiórki, nawet w toj toju...). Sceneria Teatru z magikiem i królikiem blisko bastionów, wody i zieleni idealna pod przedstawienie i spacer. (Trochę w stylu Alicji w krainie czarów, choć myślę że nie do końca dla dzieci Teatr Pineska byłby bardziej odpowiedni dla dzieci). Przedstawienie Pandora było odmienne od tego co zobaczyłam, po wielu teatrach w komediowym stylu, mroczne, trochę ciężkie widowisko ale coś innego bardziej w stylu sztuki teatralnej to na plus. Chciałam zobaczyć Bram Graafland holendra w kuchni ale zanim doszłam było dużo ludzi i tylko słyszałam śmiech i muzykę, trochę ognia (widać się podobało). Podobały mi się dwa teatry :Wanted na ścianie trichę mało miejsca podwórko, autobus nie miał jak przejechać bo pełno ludzi na ulicy(niezły pomyśl by połączyć wideo z akrobacjami do tego akcja wtopiła się jakbyśmy grali w grę komputerową, na koniec dwaj panowie zjechali spektakularnie do góry nogami na linie nad ulicą). Na końcu finałowy występ Burnt out of punks dał czadu dużo ognia, muzyki hard, punk rockowej, akrobacji, wybuchów, istne szaleństwo w komediowym stylu. Na pewno utkwi mi w pamięci. Tym bardziej że nie byłam na finałach nocnych w poprzednich latach. Nie mam za dużego porównania co do poprzednich FET. Mogę porównać rok 2015, myślę że było więcej teatrów o ciekawszej fabule,a w 2016 wygrały bardziej widowiska niż treść. Ja się cieszę że coś się dzieje w Gdańsku i za free. Co kto woli, dlatego każdy teatr jest inny. Na paradzie żadnej nie byłam, ale jak będzie w następnym roku to chętnie bym poszła.

    • 11 0

  • Świetne miejsce na Podwalu Przedmiejskim i Bastionach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Bravo FETA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 2 0

  • Fata i Bastiony to trafione miejsce. Bardzo dobry repertuar, mimo pogody......

    • 2 0

  • Super miejsce na Podwalu Przedmiejskim i Bastionacj!!! Brawo Feta!

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane