TV

Mumford and Sons na Open'erze 2015

2358 wyświetleń 4 lipca 2015 (138 opinii)

Mumford and Sons na Open'erze 2015.

Więcej na ten temat

Opinie (138) 4 zablokowane

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    Najbardziej zapamiętam (2)

    przygłupów, którzy zamiast się bawić i cieszyć muzyką, trzymali cały czas swoje smartfony w górze i nagrywali filmiki, których i tak nigdy nie obejrzą. W tym roku to już była prawdziwa plaga debilizmu. A poza tym spoko.

    • 44 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

      bo to jest festiwal dla "młodych ludzi".

      Nagrywanie białym ajfonem wszystkiego jest jak klaskanie pilotowi przy lądowaniu. Wieś.

      • 8 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

      Wszystko super

      Tylko, czy trzeba w tłumie palić fajkę za fajką i kurzyć na wszystkich dookoła? Najczęściej takie osoby zaciągają się z artystyczną miną i rozglądają się tylko, czy wszyscy patrzą na nich. Rozumiem, że koncert plenerowy to ma jakieś przywileje, ale żeby w tłumie smrodzić petem i truć ludzi dookoła to już przesada.

      • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    Byłam po raz kolejny. Niestety w sobotę nie mogłam być a tego dnia koncerty o normalnej były porze. Już czekam na przyszły rok. Uwielbiam ten festiwal, atmosferę koncerty wybieram zgodnie ze swoimi zainteresowaniami i nie marudzę jak większość osób tu piszących. Dodam tylko, że piłam piwo, stałam w kolejkach po jedzenie i często koncertów słuchałam poza namiotem. Autobusy dowoziły wszystkich chętnych bez ścisku i ochrona pracowała OK. Delikatnie dodam, że włos mam już srebrny i żałuję, że 30 lat temu nie było w Polsce takich imprez.

    • 25 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    Kasabian!!!

    Dlaczego nie wspomnieliscie Kasabian? Publika szalała! Mega moc! Świetny kontakt z ludźmi! Hektolitry potu wylane przy skakaniu! !!!

    • 18 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    Nareszcie BYDŁO wyjechało !!!!!

    • 21 24

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    Jarek!

    Gdzie jest Jarek?!

    • 6 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    bogata nasza mlodziez, caly rok ciezko sie uczy i jeszcze pracuje aby moc udac sie na opener

    • 7 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    Faithless - klasa (5)

    Trudno, żeby Faithless, który z jakichś idiotycznych powodów został wciśnięty o godzinie 2 w nocy mógł zatrzymać olbrzymią frekwencję, biorąc pod uwagę, że wiele osób miało prawo być zmęczonych całym festiwalowym dniem albo musiało wrócić do domu na noc, mając następnego dnia np. pracę. I tak dał rewelacyjny koncert i jak mało kto podczas tegorocznej edycji wpisał się w tworzenie międzypokoleniowych mostów muzycznych. Major Lazer to była jakaś żenada dla mało wymagających - jak można w ogóle w kontekście tego projektu pisać coś o podnoszeniu wysoko poprzeczki. Major Lazer może co najwyżej czyścić buty Maxi Jazzowi i Sister Bliss w poczekalni. Szkoda, że kolejność ich koncertów nie była inna.

    • 23 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

      (2)

      Faithless o 2.00 było celowym zabiegiem. Zespół obchodzi 20kę. Cały projekt nazywa się Faithless 2.0. Stąd ich występ 2lipca o 2 w nocy (tak wiem, że już był 3lipca ;) )

      • 7 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

        :)

        Magia liczb, magią liczb, ale proszę spojrzeć na trasę koncertową Faithless - naprawdę, występują o zróżnicowanych godzinach. :) Ostatnio np., w ramach TW Classic, zaczęli przed północą. Pozdrawiam.

        • 4 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

        Prodigy też zagrało o 2:00

        jakie masz na to wytłumaczenie? :)

        • 2 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

      W 100% się zgadzam - między Faithless a nowym pokoleniem w elektronice to nie różnica, a przepaść.
      Godzina akurat nie robiła mi różnicy, a powrót w brzasku z takiego wydarzenia, jak Faithless to czysta przyjemność, którą się pamięta latami.

      • 8 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

      Faithless - klasa

      Zgadzam sie z Toba w 100%.
      Anka

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    The Swans, Thurston Moore a potem długo długo nic ......

    Jw

    • 4 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    Open'er nie dla idiotów!

    Ostatni akapit artykułu to po prostu czysta prawda! Hejterom mówimy do widzenia! Świetna edycja festivalu, a ostatni dzień to już w ogóle! Niesamowita energia. Fani naprawdę się spisali. Na Hozier, Kasabian i Years & Years po prostu świetnie i nieziemsko. Dzięki organizatorom, że od tylu lat można sobie posłuchać dobrej muzyki! Fajny, różnorodny line up. Do zobaczenia za rok!!!

    • 7 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy

    A ST VINCENT

    Dlaczego nie piszecie o koncercie ST VINCENT - jeden z 3 najlepszych koncertów opka poza Swans i Die Antword którzy oni powinni byc na dużej scenie

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane