TV

Muzycy na ulicy, czyli gdańscy grajkowie na Długim Targu

9998 wyświetleń 6 sierpnia 2019 (313 opinii)

Nie ukrywają, że robią to dla pieniędzy. Podkreślają jednak, że taki sposób ich zarabiania sprawia wielką frajdę, a wyrazy uznania ze strony słuchaczy stanowią dodatkową motywację do dalszego, artystycznego rozwoju. O tym, jak wygląda codzienność muzyka ulicznego rozmawiamy z artystami spotkanymi na gdańskim Trakcie Królewskim.

Opinie (313) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    starówka dla wszystkich (7)

    zawsze można zmienić adres , tak jak teraz modne to mniejszość nie może narzucać swojego większości, im więcej imprez tym atrakcyjniejszy Gdańsk

    • 43 38

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      M

      Dla kogo?

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Wiesz po czym wiem, że jesteś zerem?

      Po tym, że nie wiesz, że w Gdańsku nie ma starówki.

      • 2 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Każesz się komuś z mieszkania się wyprowadzić, żeby inni mogli tłuc w bębny, drzeć japę, zataczać się po pijaku?

      Chore!

      • 9 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Pseudo muzycy na wiadrach też mogą zmienić scenę na np pod twoje okno.

      • 12 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Nie ilosc, a jakość. Pewnie zamiast zrobić dobry obiad wolisz się obzerac parowkami.

      • 5 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      chamska wypowiedź (1)

      • 13 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    to jakaś totalna paranoja - czy Trójmiasto ma stać się jakąś całkowicie zapyziała prowincją? (6)

    co tu się dzieje?

    nawet nie wiedziałem, że wydawali zezwolenia, ale skoro tak, to proszę poinformować się jak to jest rozwiązane w Toronto

    tam faktycznie dają zezwolenia i zaznaczają nawet miejsc=a w których artyści mogą występować (tak samo jak miejsca na budki z hot-dogami), w metrze dodatkowo maja wyznaczone godziny/dni, bo wymieniają się miejscem z innymi muzykami

    al zakazywanie występów czy przeganianie, bo jakiś kiep ma mieszkanie w centrum i chce mieć oazę spokoju, to już lekkie przegięcie

    • 63 28

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Mieszkanka

      W tym mieście nie mieszkają kiedy tylko ludzie którzy tam żyją pracują i dbają o nie wydaje się komuś że przyjedzie na tydzień i może wszystko nie licząc się z mieszkańcami.Ciekawe czy u siebie pod oknem chciałby mieć na okrągło garnków i tlumy rozwzeszczanych turystow,Ci ludzie mieszkają tam od dziesiątek lat często się tu urodzili i maja się wyprowadzić bo jakiś Januszem z Grazynka chce sobie posłuchać bebniarzy 5 minut bo dłużej też im się nudzi.

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Mieszkając na prowincji, jak ci smrodek lub hałas spokój zabiera, to tez reagujesz . Miastowy kiep ma tez prawo do spokoju. Nikt nie narzeka na muzykę , ale na HaLAS, w który przeradza się czasem muzyka .

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Ten kiep może napisać skargę, mogą wszytskie kiepy się zwołać i zrobić to zbiorowo. (2)

      I wtedy taka rada miejska musi to rozpatrzyć, a mieszkańcy mają prawo żyć we względnym spokoju. Takie ich prawo. Na Długiej jest taki hałas, że można dostać oczopląsu, co kawałek ktoś gra co innego. Okropne to jest.

      • 12 9

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

        Nie siedź w domu, wyjdz obejrzyj świat, uśmiechnij się do ludzi

        • 3 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

        pisać sobie można, od tego jest rada miejska, by zarządzać sensownie miastem

        jak komuś tramwaj przeszkadza, to go zlikwidują? a jak szkoła to co? a nie daj boże jakiś dzwoniący kościół...

        • 7 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Ty jesteś kiepem.

      • 5 4

  • Komu przeszkadza hałas w sezonie letnim?.

    Muzycy nie mogą w dzień grać na ulicach, to może trzeba też zamknąć ogródki, restauracje??? Zabronić turystom przyjeżdżać do Gdańska i wogóle zakazać wszystko, to będzie jak za komuny.

    • 0 0

  • po co?

    Grajki owszem ,ale poco wzmacniacze? głośniki?

    • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    nazwa zespołu (1)

    czy ktoś zna nazwę tego zespołu z końcówki artykułu???

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    jak nazywa się ta grupa? (1)

    Witam, mam pytanie jak sie nazywa ta grupa co występowała na końcu w tym materiale wideo? Słuchałem ich dzisiaj, są rewelacyjni. Proszę napiszcie jak ktoś wie...

    • 2 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    Nazwa zespołu

    czy ktoś wie, jak nazywa się ten zespół grający na końcu artykułu????

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    wzmacniacze (2)

    Niektóre instumenty trzeba lekko nagłosnic na ulicy, inaczej nie mają możliwosci sie przebić. Nie chodzi o używanie bądz nie wzmacniaczy tylko o to by nie przesadzać z głosnoscią. Może wprowadzić limit decybeli, którego nie można przekraczać. Chłopak, ktory gra na gitarze klasycznej wieczorami robi to naprawde dobrz, a bez nagłosnienia byłby kompletnie nieslyszalny. Paradoksalnie wlasnie zakaz gry z nagłosnieniem spowodowal znacznie wiekszy hałas, bo ludzie zaczeli grac na wiadrach, perkusjakch, instrumentach dętych, które nie wymagaja naglosnienia a są dziesięc razy głosniejsze.

    • 3 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Nie zgadzam się. Muzyka nie musi być słyszalna od przecznicy do przecznicy.

      Niech przystanie kto przechodzi, i kogo zainteresowała a nie wdziera się nachalnie.

      Moje dziecko czasami grywa na ulicy. Zbiera na sprzęt sportowy, wyjazd, warsztaty instrumentalne, ot, takie kolejne cele.
      Gra na niepełnowymiarowym instrumencie, bo rozmiaru dla dzieci, i słychać utwory na kilka metrów.

      Uwierzcie, to wystarczy, żeby znaleźli się mili słuchacze, którzy nagrodzą starania drobnymi, i kwota odczuwalna dla dziecka się zbiera, i to nie za głośno więc muzyka nie staje się hałasem.

      Gdyby córka chciała tak sobie zbierać pieniądze, będę jej zawsze odradzać nachalność, żeby jej program i wykonanie pozostały muzyką.

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Prawda

      Dokładnie przez zakaz używania nagłośnienia grają chłopaki na wiadrach

      • 0 0

  • łeee.. nie ma dziewczynki ze skrzypcami

    • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    Tylko na odpowiednim poziomie

    Nie dla grajków co męczą uszy,całymi godzinami,np dzieciom cyganów co natrętnie psują spokój i nerwy na starych popsutych fałszując ych organkach.... natomiast tak na muzykowanie na odpowiednim poziomie jest parę takich artystów ....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane