TV

Rowery na chodnikach

13207 wyświetleń 8 listopada 2016 (112 opinii) autor: Dżepetto

Często się mówi o tym jak rowerzyści mają ciężko na drodze, że kierowcy ich nie widzą. Nie mówi się jednak o tym, jak ci sami rowerzyści lekceważą pieszych.

Więcej na ten temat

Opinie (112) 1 zablokowana

  • mają prawo jeździć po chodnikach w niektórych sytuacjach

    Rowerem po chodniku może jeździć:
    Opiekun wraz z dzieckiem do 10 lat, poruszającym się na rowerze
    Rowerzysta podczas złych warunków atmosferycznych w trakcie opadów śniegu, ulewy, silnych wiatrów, gęstych mgieł czy gołoledzi
    Rowerzysta, jeśli na drodze w terenie zabudowanym dozwolona jest prędkość wyższa niż 50 km/h, na ulicy nie ma wydzielonego osobnego pasa ruchu, obok nie ma ścieżki rowerowej, a chodnik ma szerokość co najmniej 2 metrów

    • 0 0

  • Przepisy sa glupie i tyle, przepisy sa zmora nie rowerzysci (1)

    Wystarczy porownac ewentualna szkodliwosc "zderzenia sie" kierujacego rowerem z rozpedzonym samochodem, a z pieszym, co jestem pewny zdarza sie zupelnie wyjatkowo i rzadko, a jesli juz konczy sie na zadrapaniach i byc moze jakims siniaku, a nie na wizycie w szpitalu. Rowerzysci powinni jezdzic chodnikami, sciezkami rowerowymi i tak, przejezdzac tez trawnikiem - bo dlaczego nie? Jezdzenie rowerem po ulicy powinno byc karalne, poniewaz to wlasnie generuje powazne wypadki i kolizje po obu stronach uzytkownikow. Przy okazji takiego demagogicznego "artykuliku" warto by na zasadzie rzetelnosci dziennikarskiej przytoczyc kilka zestawien, kilka wykresow, na pewno jest ich pelno, wystarcza google, ilu rowerzystow ginie na drogach i ilu pieszych ginie na chodnikach zabitych przez rowerzystow... Odrobina logiki, odrobina myslenia...

    • 4 3

    • Przepisy sa glupie

      Przepisy, jakie są, takie są i jakie by nie były - lepsze czy gorsze, to nic nie zwalnia od myślenia. Moja córka wylądowała w szpitalu po potrąceniu przez rowerzystę idiotę jadącego około 30km/h przy samej ścianie kamienicy z której wychodziła (wstrząs mózgu, otwarte złamanie ręki, ogólne potłuczenia). Od tego czasu jestem zdecydowanym przeciwnikiem rowerzystów na chodnikach.
      Rower jest pojazdem. To nie ulega wątpliwości. Jeśli tak, to jego miejsce jest na jezdni, która jest przeznaczona dla pojazdów, zaś chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do chodzenia, czyli dla pieszych.
      Oczywiście, jeśli rowerzysta, czyli uczestnik ruchu drogowego, korzysta z jezdni, powinien znać zasady ruchu , co najmniej w stopniu równym pozostałym uczestnikom. Oczywiście, ponieważ rowerzysta jest gorzej zabezpieczony przed wypadkiem, niż kierowca samochodu, powinien te przepisy znać lepiej, aby przewidywać sytuacje niebezpieczne.
      Aktualnie wygląda to tak, że kierujący rowerem nie musi mieć karty rowerowej, a jedynie musi nauczyć się jeździć u babci na podwórku i może wyjechać na ulice miasta. Ponieważ nie ma obowiązku posiadania karty, większość rowerzystów uważa, że nie obowiązuje ich również znajomość przepisów.
      Kółko się zamyka i mamy to co mamy.

      • 0 0

  • Portal najwyrazniej jest anty rowerowy bo dziale rowery szkaluje rowerzystów!! (1)

    Pokazujecie tylko jednostronne przypadki cwaniaka który zamiast pilnować co sie dzieje na drodze to pirat dogowy zajmuje sie nie tym co na drodze tylko tym co na chodniku sie dzieje!Setki tysiecy filmików jak piraci drogowi w blachosmrodach ja ten tutaj wymuszaja pierwszeńśtwo na przejsciach dla pieszych na drogach rowerowych są setki tysiecy !!!I codziennie to portal publikuje w raporcie o kilkunastu wypadkach spowodowanych przez piratów drogowych!!Tak wszyscy bedą jeżdzic rowerem po chodnikach gdzie niema w miescie drogi rowerowej!!Bo nikt niebedzie ryzykował zdrowia i zycia by zostac rozjechanym przez takiego pirata drogowego!!I jeszcze jedno chodniki przy których niema drogi rowerowej bedą zamieniane na ciagi pieszo rowerowe wystarczy postawić znak!! Tak długo jak nie zlikwiduje sie piratów drogowych jak ten co ten filmik krecił tak długo bedą ludzie chodnikami jeżdzic!!W Polsce nie istnieje kultura jazdy i zachowania !!Bo jak ma sie inaczej Buractwo zachowywac? Kazdy burak widzi tylko czubek swojego nosa i dokladnie pokazuje to ten film i posty buraków pod nim.!!Zagranicą zachodnią nigdy niemiałem problemu z jazdą rowerem tym bardziej ze praktycznie wszedzie są drogi rowerowe,a tam gdzie ich niema to bradzo zadkie miejsca kierowcy Pieszych i rowerzystów uznają priorytetowo !!W Polsce Burak za kierownicą samochodu czuje sie królem szos !! Tak bedziemy chodnikami jeżdzic tak długo jak ulica bedzie niebezpieczne!!A niebez[piecznie bedzie tak długo jak kary bedą tak niskie jak obecnie i jakd długo bedzie bezkarnosć piratów drogowych !!Wystarczy wprowadzic system skandynawski kary po minimum po 500 euro w przeliczeniu na złotówki,konfiskate auta i szybko sie nauczą!!

    • 5 0

    • Kary

      Kary dla kierowców popełniających wykroczenia - oczywiście. Każde wykroczenie popełnione przez kierowcę powinno być ukarane.
      Co w takim razie z rowerzystami popełniającymi wykroczenia? Według nich nieznajomość przepisów ruchu drogowego jest okolicznością łagodzącą, a więc po popełnieniu wykroczenia drogowego, powinni zostać pouczeni, pogłaskani po główce i puszczeni wolno.
      Jak ma się konfiskata auta do konfiskaty roweru? Nijak. Większość aut jeżdżących po naszych drogach ma wartość kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy. Większość rowerów to sprzęty o wartości kilkuset do 1,5 tysiąca zł.
      Tak więc przykładając tę samą miarę do wykroczeń popełnianych przez różnych uczestników ruchu drogowego, wpędzamy się w ślepą uliczkę.

      • 0 0

  • No cóż nie każdy ma tyle odwagi by jechać ulicą (17)

    Mniej doświadczonym polecałbym chodnik, dla własnego bezpieczeństwa, przy oczywiście jednoczesnym szanowaniu pieszych.

    • 144 15

    • Kwestia bezpieczeństwa na jezdni

      Mieszkam w UK, jeżdżę samochodem (głównie w weekendy poza miasto, ale też czasem na większe zakupy, czy gdy muszę coś większego przewieźć co się nie zmieści do plecaka), do pracy zazwyczaj rowerem, po okolicy (do sklepu, po pieczywo, do restauracji) i po centrum chodzę pieszo.

      Zgadzam się że rowerzystów nie powinno być na chodnikach! Nie powinno być też ścieżek rowerowych na chodniku! Zabierają tylko miejsce pieszym.

      Miejsce rowerów jest na jezdni! To w jezdni jadę do pracy, pomijając skrót przez park. Tyle że mieszkam w UK, w kraju gdzie nie robią co chwila dwujezdniowych ulic z kilkoma pasami ruchu, gdzie ludzie przestrzegają ograniczeń prędkości i gdzie przed skrzyżowaniami pojawiają się pasy rowerowe. Całą 5km trasę jadę po zwykłych ulicach z jedną jezdnią i jednym pasem ruchu w każdą stronę + parkowaniem na jezdni.
      Tak, samochody tutaj nie mają prawa wstępu na chodnik!

      Czyli zadbajmy o bezpieczeństwo na jezdni, zyskają wszyscy, będzie mniej wypadków, mniej korków, mniej potrąconych rowerzystów i pieszych.

      • 0 0

    • dokladnie (2)

      czasem sie inaczej nie da gdy sie nie ma prawka, nie zna sie przepisow i jest strach jechac ruchliwa ulica lub gdy poprostu jedzie sie gdzies gdzie jezdnia sie nie da, na filmiku jest np 0:42 - toc w tym miejscu nie mozna jechac ulica?!! tam jest szybki ruch i mozna tylko chodnikiem!!!

      • 4 1

      • (1)

        A mnie zastanawia jedno. Ul. Łokietka w Sopocie. Jest chodnik i jest ścieżka rowerowa. I co? Rowerzyści wybrali chodnik.

        • 0 0

        • to jest zdecydowanie najgorsza inwestycja ( rowerowa ) w 3miescie ostatnich lat

          jak można taki bubel zaprojektować, jak można taki bubel zatwierdzić.

          Z jednej strony jest chodnik i z drugiej strony jest też chodnik.
          Jakiś głupi urzędnik wpadł na pomysł na to aby raz z jednej strony, raz z drugiej potem znowu z pierwszej wyznaczyć "droge rowerową".

          a wystarczyło lekko zrobić szerszą jezdnie i porobić pasy rowerowe.
          a jak sopot taki biedny to w ogóle najlepiej zlikwidować tą drogę rowerową. Ona nie ma sensu tam jest strefa 30, można puścić rowery jezdnia (praktycznie ruchu by nie tamowały)

          • 0 0

    • Nie jeżdże ulicą bo nie znam przepisów ruchu drogowego, tzn. takie podstawowe rzeczy to wiem ale bałabym sie wjechac na jakas bardzo ruchliwa ulice, wole jechac sciezka rowerowa lub ostroznie chodnikiem niz stwarzac zagrozenie dla siebie i innych...

      • 2 1

    • to nie kwestia odwagi (9)

      W miejscach gdzie nie ma dedykowanych ścieżek istnieje obowiązek użycia jezdni. Egzekwowany przez mandat a 50pln. Jest od tego odstępstwo w postaci (łacznie) jezdni na które przędkość maksymalna to minimum 50km/h oraz chodnik min 2m szerokości. Będziesz dyskutował z patrolem?

      • 6 21

      • (2)

        coś słyszałeś ale chyba słabo u Ciebie z przepisami, widziałes kiedyś w PL drogę o minimum maksymalnym (co to za dziwny twór) 50km? Bo ja nie, są za to drogi z podwyższoną prędkością powyżej 50km/h.
        I teraz kwestia innych odstępstw, na chodniku możesz poruszać się np jeśli jedziesz z dzieckiem lub w złych warunkach atmosferycznych.

        • 9 5

        • ponawiam pytanie

          Czy będziesz dyskutował z patrolem?
          Nie twierdzę że to słuszny przepis ale pamiętaj "dura lex...". Chyba, że masz za dużo pieniędzy i lubisz dofinansowywać budżet. Będzie szczęśliwy...
          Co do prędkości dozwolonej (może to lepsze niż prędkość maksymalna)... Oczywiście, że takie drogi istnieją, np. "strefa 30" lub wszystkie drogi osiedlowe, drogi z ograniczeniem prędkości... Abyś mógł po chodniku jechać, prędkość dopuszczalna na jezdni musi przekroczyć 50km/h. Więc regulacja dotyczy wszystkich standardowych dróg.
          Jeżdżę na rowerze więcej niż 90% procent uzytkowników tego sprzętu...

          • 1 4

        • dokładnie tak

          • 1 1

      • Tak może napisać tylko ktoś kto nigdy na rowerze nie jeździł. Postawa godna typowego niemyślącego leminga (3)

        Życie i zdrowie jednak jest ważniejsze od przepisów i od 50zł.
        Jak będzie przepis że codziennie z rana masz walić głową w ścianę to też będziesz się tego trzymał?

        Przepisy nie w każdych okolicznościach mają sens. Podstawa to zdrowy rozsądek i wzajemne zrozumienie.

        • 22 5

        • ponawiam pytanie (2)

          Czy będziesz dyskutował z patrolem?
          Nie twierdzę że to słuszny przepis ale pamiętaj "dura lex...". Chyba, że masz za dużo pieniędzy i lubisz dofinansowywać budżet. Będzie szczęśliwy...
          Co do prędkości dozwolonej (może to lepsze niż prędkość maksymalna)... Oczywiście, że takie drogi istnieją, np. "strefa 30" lub wszystkie drogi osiedlowe, drogi z ograniczeniem prędkości... Abyś mógł po chodniku jechać, prędkość dopuszczalna na jezdni musi przekroczyć 50km/h. Więc regulacja dotyczy wszystkich standardowych dróg.
          Jeżdżę na rowerze więcej niż 90% procent uzytkowników tego sprzętu...

          • 1 6

          • a dalej ponawiaj

            kierowcy na normalnych drogach nie tolerują rowerów,
            jak tylko mogę to jadę chodnikiem , oczywiście pieszy ma pierwszeństwo,
            bo kierowca nawet na osiedlowej musi kogoś wyprzedzić ,
            jestem kierowcą i rowerzystą,
            i jeśli łamię przepisy to w równym stopniu w samochodzie i rowerze.

            • 2 1

          • Nie miałem jeszcze złych doświadczeń z patrolem, raz mnie pouczyli...

            pewnie dlatego że sami są świadomi tego iż ten przepis w naszych realiach nie ma totalnie żadnego sensu i należy na niego przymykać oko.

            • 8 2

      • małomiejska i podmiejska (1)

        Czy Pan szlachcic jechał kiedykolwiek małomiejską i podmiejską rowerem ? (większość scen na filmiku jest z tych odcinków)

        w godzinach w których jedzie lub wraca się z pracy to albo chodnik albo środek jezdni pozostaje do jazdy. bo reszta stoi.

        Patrol powiadasz ? co 2-3 dni mijam patrol policji, straży miejskiej i nawet nie kiwną palcem. Jazda tym odcinkiem drogi jest dla rowerzystów niebezpieczna po prostu.

        PS: a jakbyś jechał pod górkę w stronę platynowej małomiejską za jakimś rowerem, to tylko byś klął że chodnikiem powinien jechać.

        • 22 2

        • i o to chodzi...

          Jak dostaną normę do wykonania, to kiwną... Taki urok polskiej rzeczywistości, gdzie sentencja Wyszyńskiego jest podstawa funkcjonowania.
          Równiez uważam, że ten przepis to bestialstwo. Tym bardziej, że nie wymaga sie szkoleń i egzaminów a nakłada penalizowany obowiązek. W tym wypadku "obywatelskie nieposłuszeństwo" to dotowanie budżetu.

          • 0 6

    • Chodnik jest dla pieszych, rowerzyści na ścieżce rowerowej albo ulicy, na chodniku tylko wyjątkowo zgodnie z przepisami i pamiętając, że tam piesi mają pierwszeństwo.

      • 3 1

    • poszanowanie

      MA pan,pani rację, zwłaszcza z szanowaniem pieszych.

      • 0 0

  • nie miałbym nic przeciwko temu (9)

    gdyby rowerzyści jechali 1. Ostrożnie i wolno, 2. Nie dzwonili na pieszych, 3. Nie wyzywali od K. pieszych, którzy czasami idą ścieżką rowerową, bo chodnik jest za wąski (ścieżka została wykrojona z chodnika).
    A prawda jest taka, że są najbardziej roszczeniową grupą użytkowników dróg.

    • 38 30

    • Właśnie powinni dzwonić, a nie zaskakiwać pieszych w sytuacji kolizyjnej. (6)

      Kilka razy zostałem potrącony przez rowerzystów, którzy niespodziewanie próbowali mnie wyprzedzić na chodniku. W hałasie miejskim nie byli słyszani. Najmniej kulturalnie poruszają się rowerzyści na obszarze Lasów Oliwskich. Kilkakrotnie uskakiwałem w bok, aby nie doszło do kolizji. Wniosek ogólny: brak kultury u wielu rowerzystów stwarza sytuacje kolizyjne.

      • 11 1

      • dzwonić po to aby wystraszyć psa który w nastepstwie rzuci sie na dzwoniącego agresora

        • 0 0

      • dokladnie

        ja tez jestem z Trojmiasta i obserwuję jak rowerzysci łamią przepisy, sama chodze z 2 dzieci po chodniku i napr\awde boje się o te dzieci akurat nie o samochody a idziemy koło jezdni bo dzieci wiedzą od czego jest ulica a od czego chodnik tyle o wlasnie ten chodnik bo co rusz smigaja rowerzysci, nei wiem naprawde gdzie mamy chodzic aby przejsc spokojnie i bezpiecznie chyba po trawniku jedynie. Niestety przepisy sa takie ze rowerzysci jesli nie ma drogi rowerowej powinni poruszac się po jezdni, jesli sa oznaczeni,mają kask,ochraniacze oraz znają przepisy ruchu drogowego to sa bezpieczni a te przepisy sa wlasnie po to by piesi bezpiecznie poruszali się po chodniku, mozna sobie wyobrazic kto bardziej ucierpi po zderzeniu- dziecko czy rower? niestety zasada jest taka ze kto teoretycznie moze wyrzadzic krzywde słabszemu podczas zderzenia-powinien zachowac ogromną ostrożnosc a w praktyce jest tak ze to przykladowo matka z dziećmi drży o ich bezpieczenstwo na chodniku choc w teorii ma prawo bezpiecznie się tam poruszać. Wczesniej kiedy sama byłam rowerzystką zawsze jezdziłam po jezdni, nie wyobrazam sobie ścigac się między dziećmi.

        • 1 0

      • nie mam nic przeciwko rowerzystą na chodnikach, natomiast: (3)

        na chodniku pieszy ma pierwszeństwo oraz na pasach przez ścieżkę rowerową
        to rowerzysta musi dostosować się do ruchu pieszych tak żeby nie stwarzać zagrożenia czy wymuszać na pieszych zachowania ustępujące drogi,

        co do jezdni, to zasada wzajemnego poszanowania kierowców jak i rowerzystów powinna być stosowana oraz zasada ograniczonego zaufania, czyli oczekuj nieoczekiwanego

        poza tym, kultura, uśmiech i uprzejmość

        • 8 1

        • rowerzystą ?? (1)

          • 3 0

          • :))) ale ubaw i pewnie najważniejsze w tresci ;)

            Komorki nie ogarniam czasem, klawiatura sama podpowiada, pisze szybko, nie mam czasu na analize txt
            Przepraszam jednak jezeli kogos to zaszokowalo
            Pzdr dla normalnych i wyrozumialych

            • 3 3

        • Amen!

          :) :)

          • 1 0

    • najbardziej roszczeniowa jest niestety grupa kierowców (1)

      od zawsze miasta są projektowane pod samochody. Tysiące wolnych miejsc parkingowych, 4-pasmowe drogi wiecznie zakorkowane, chodniki zastawione, trawniki rozjechane.

      Nie tędy droga!

      Jak zaczyna się dostrzegać innych użytkowników dróg to nagle nazywa się ich "roszczeniową grupą". Oni domagają się TYLKO równych praw.

      • 4 3

      • nie tędy droga

        myślę że większość z nas była gdzieś zagranicą i zwróćcie uwagę że jedynie w Polsce, chyba jeszcze w państwach post sowieckich oraz Rosji, samochody parkują na chodniku...
        u nas korzenie ma to w stanie wojennym, gdzie właśnie wtedy podjęto decyzje że wszystkie samochody mają być zaparkowane na chodnikach ułatwiając ewentualny przejazd czołgom, transporterom opancerzonym i przemarszu wojska,
        stan wojenny minął, a parkowanie zostało
        w całej Europie Zach, parkuje się samochody na ulicy, często zabierając jeden z pasów drogi, ale ilość dróg oraz organizacja ruchu są tak przygotowane że nie jest to problemem dla kierowców
        u nas ze względów finansowych oraz odkładaniu przez kolejne władze decyzji o rozbudowie dróg, wygodnym jest ten stan rzeczy, niestety przy coraz większej ilości samochodów, aktywności rowerowej powoduje że dochodzi właśnie do takich konfliktów
        oczywiście z chamstwem należy walczyć, nieważne czy to ze strony kierowcy, rowerzysty czy pieszego, ale bądźmy też wyrozumiali
        nie dzielmy się na pieszych, rowerzystów i kierowców, ale ewentualnie na normalnych których miejmy nadziej że jest większość i na oszołomów, którzy znajdą się w każdej z grup

        pzdr

        • 2 0

  • Rowery (1)

    Rowerzysta po chodniku powinien prowadzić rower dla rowerzystów są ścieżki rowerowe piesi nie chodzą ścieżkami dla rowerów

    • 0 4

    • nie wcale nie chodzą ;)

      • 1 0

  • (1)

    A może zająć się rowerzystami którzy jeżdżą ulicą w ścieszka rowerowa jest obok.Np.w Straszynie,Pruszczu Gdańskim

    • 0 2

    • "Ścieszkę" do szkoły ciężko odnaleźć było?

      • 0 0

  • codzienny użytkownik roweru (1)

    jako w/w patrzę z politowaniem na fujary, które jeżdżą rowerami po chodniku, nawet jak jest kontrapas (Rajska) albo strefa tempo 30, albo droga osiedlowa. Bez przesady. Oczywiście wiadomo, że kierowcy przeważnie jeżdżą w strefach 30 min 50, bo przecież nikt tego nie pilnuje, a 30 jechać się "nie da". Albo nie zachowują odstępu. Osobiście używam chodnika tylko, jeśli np. cała długa ulica jest zbudowana z dużych "kocich łbów". Sory, ale po tym jechać się nie da. W każdym innym przypadku jadę ulicą, chyba, że jest zakaz, albo droga rowerowa PO MOJEJ PRAWEJ STRONIE. Zawsze min 50 cm od krawężnika. Jak ktoś wyprzedzi mnie "na wcisk", zwiększam ten dystans do metra. To samo robię też zawsze przed zwężeniami typu wysepka rozdzielająca pasy na krótkim odcinku jezdni itp.

    Ale jak widzę jak np. na takiej Łąkowej ludzie jadą wąskim chodnikiem i wymijają ludzi jak te łajzy, zamiast korzystać z bardzo szerokiej, wcale nie takiej ruchliwej, jezdni, to mi ręce opadają.

    • 4 4

    • Polecam bujnąć się Świętokrzyską w szczycie, lu chociaż w normalny dzień na wysokości zbiornika retencyjnego się przejechać w stronę Kowal.

      • 0 0

  • (1)

    Piesi też chodzą po ścieżkach rowerowych jak święte krowy,nie patrzą jak lezą.Szczególnie jest to widoczne przy dworcu w Gdańsku.

    • 1 0

    • głupi post

      bo przy dworcu w Gdansku jest droga rowerowa tuz obok przystankow autobusowych wiec jak mają piesi dojsc do autobusu matole??

      • 0 0

  • Rowerzysta mnie uderzyl

    Nie wiem czy to jakis zwyczaj, ale dostalam z piesci od rowerzysty na sciezce. Tak, stalam na sciezce bo byl upal i bylo to jedyne miejsce gdzie bylo troche cienia (przy cmentarzu srebrzysko), poplakiwalam sobie bo tam lezy moja mama i rąb dostalam w plecy od kolesia w sportowych ciuszkach z decathlonu.. Ludzie, zanim walniecie kogos na ulicy zastanowcie sie, troche empati!

    • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane