TV

Różaland

4723 wyświetlenia 8 października 2018 (251 opinii) autor: Fundacja AST

Film Katarzyny Miszczak z Fundacji AST, przedstawia Ostoje Marcina Różalskiego z psami w typie TTB https://www.facebook.com/Fundacja.AST/videos/1710273955713257/

Więcej na ten temat

Opinie (251) ponad 10 zablokowanych

  • Różal... szacun za to co robisz...!!!

    • 5 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

    to jest tak że takimi psami najczęściej interesuje się patologia (12)

    a oni tresują takiego psa za pomocą smyczu i kija

    więc nie dziwię się że te psy są agresywne

    • 155 23

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Najczęściej?!?!? Skąd takie statystyki, bzdura (1)

      • 9 31

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        nie masz oczu?

        • 12 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Mam bullterriera, wychodzimy na spacery 3x dziennie, na każdym spacerze spotykamy TTB i ani razu właściciel nie był „z patologii”.

      • 14 12

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      zgadza się najczęściej takie psy prowadzi ponury dresiarz (6)

      • 26 9

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        Matko boska jaka ciemnota się tutaj wypowiada! (4)

        • 11 16

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          niezbyt rozumiem - mam zaprzeczać faktom? (3)

          skoro takie osoby wyprowadzają te psy?

          • 14 1

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

            A jak nie dresiarz

            To rasista

            • 7 2

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

            Jak widzę dziewczynę w krótkiej spódniczce (1)

            to myślę sobie pewnie jakaś dzi..ka.
            A jak idzie dwóch facetów i są dla siebie mili to pewnie geje.

            • 16 7

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

              w sedno

              hahaha 10 pkt

              • 6 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        Jezu ten komentarz pisał chyba jakiś ulomny

        • 1 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      podobno pistolet tez sam nie strzela

      ale czy to znaczy że każdy idiota ma biegać z klamką po osiedlu?
      zabronić tych ras i tyle

      • 9 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Nie jestem baranie patologią i posiadam takiego psa

      • 5 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

    Jedziemy w piątek z Karynką kupić pit bula, (3)

    do pomocy w opiece nad naszą półroczną Dzesiką. A i na blokach zyskam +10 pkt do respectu. Pies bez papierów, podobno niezły wariat, ale ja lubię wyzwania. Teść Janusz z teściową Grażynką będą nas teraz rzadziej odwiedzać. Hue hue.

    • 88 21

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      (1)

      Ja dla mojego Brajanka kupuję kotki. Mamy ich już 7 na 30m2. Tylko ta zołza spod 3. mi truje, że smród. Pewnie zazdrosna, bo ma 26 lat i mieszka sama, a ja mam mojego 2,5 letniego Brajanka, 7 kotów i 2 patryjotyczne tatuaże.

      • 22 6

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        Zimą są niewidoczne.Zrób sobie na czole.Ha ha.

        • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Kretyn!!!!

      Ale jesteś kretynem

      • 0 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

    Mam staruszka amstaffa, (2)

    który jest takim trochę psem-gamońkiem z graniczącym wręcz z obsesją zamiłowaniem do patyków. Zero agresji (choć fakt faktem, czasami wścieka się, gdy podbiega do niego jakiś pies bez smyczy - na suki i szczenięta reaguje z kolei eksplozją radochy), sto procent ciamajdowatości :)
    Wszystko - jak to zwykle bywa - zależy od wychowania. A jednak pies to tylko pies - zawsze należy zachować ostrożność.

    • 111 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      (1)

      Tez mam staruszka amstaffa bo prawie 12 letniego... owszem jak był młodszy nie bardzo podobały mu sie inne psy kiedy do nas podchodziły co innego suczki :)
      Dzieci wprost uwielbia zależałby na śmierć, zachowuje sie jak opiekuńczy tatuś, który pilnuje swoich dzieci.

      • 8 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        Zalizał*

        • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

    (1)

    Niestety takie łatki psy maja przez ,,powalonych ''właścicieli, którzy myślą, że to psy zabójcy, z reguły to patologiczne dresy. Psy są poprostu źle wychowywane i tresowane.

    • 73 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Jesteś w błędzie

      Patologiczne dresy nie istnieją, patologia szerzy się wśród normalnie wyglądających ludzi z którymi masz styczność na codzień. To nie dresy mordują, a normalnie wyglądający ludzie. Też nie dresy biją ludzi na ulicach , a narodowcy i elegancko ubrana chuligańska młodzież. Patologia istnieje, owszem ale ich priorytety są całkiem inne niż posiadanie groźnego psa. Raczej myślą o 500+ niż o psie.
      Podobnie jest z pasami tych ras. Jak już taki ktoś ma takiego psa to widujesz go z nim rzadko na ulicy bo nie ma czasu się nim zajmować. Prędzej , czy później pies trafi do schroniska i zostanie adoptowany przez normalnych i odpowiedzialnych ludzi i to takich ludzi spotykasz najczęściej z tymi psami na ulicach.

      • 6 7

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

    Stop adopcji kundli (13)

    "złe przeżycia i historia - często psy uratowane z trudnych warunków pamiętają przeszłość i trudniej jest się im zaadoptować. Wcześniej skrzywdzone przez ludzi mogą mieć problemy z zaufaniem. Mocno zakorzenione złe wspomnienia mogą wywoływać agresję"Tak jest akurat z większością znam mnostwo przypadkow po adopcji psa z schroniska dowiadujesz sie w domu ze ten pies jest niedoułożenia czesto gryzą domownikow bo są juz spaczone.Nierozumiem fenomenu zeby adoptowac poprostu kundla i ze to takie super u nas przeciez to paranoja

    • 23 58

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      nie rozumiesz ale wyrokujesz (11)

      to takie charakterystyczne dla wiekszosci komentujacych na forach.

      • 21 9

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        (10)

        Tak nie rozumiem tego czemu brac psa ktory spedzil kilka lat w schronisku w klatce a wczesniej byl katowany przez jakiegoś idiote po cholerę mam sie męczyć w domu bać sie o swoje zdrowie dzieci i wszystkich w otoczeniu bo pies ma traume i moze ugryzc poprostu masochizm a ludzie zrobili z tego modę

        • 13 14

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          nie rozumiesz nawet tego, ze nie ma przymusu posiadania psa. (6)

          • 12 8

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

            (3)

            Chodzi mi o to ze zrobiliscie mode z adopcji chorych agresywnych kundli

            • 8 14

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

              ulegnij modzie na myslenie! (2)

              nie propaguj glupoty!

              • 16 6

              • Opinia do artykułu

                Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

                A zeby Cie kundel pogryzł (1)

                • 4 5

              • Opinia do artykułu

                Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

                a rasowy tez moze?

                • 3 2

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

            (1)

            Ty czegos nie rozumiesz psy zyja w naszym otoczeniu i mam prawo sie bac psow wzietych z schroniska bo wiekszosc jest juz niw do ulozenia jak w artykule najwiecej jest pogryzien wlasbie przez takie psy

            • 4 8

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

              konfabulujesz

              • 4 2

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          (1)

          Nie kazdy pies ze schroniska byl katowany. Nie chcesz, to nie musisz brac, ale jest sporo grono osob, ktore dobrze sie czuje z tego typu "wyzwaniami". Inna sprawa, ze zadne szanujace sie schronisko nie wyda psa mocno lekowego czy agresywnego do domu z dziecmi.

          • 12 3

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

            stolec prawda

            • 0 3

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          A ja takiego psa wziąłem pod dach

          Jest to najlepszy, najbardziej wdzięczny i kochany pies jakiego w życiu miałem.
          Ktoś kto myśli, że bierze pod dach psa i będzie musiał się bać o zdrowie rodziny to ktoś kto n ie ma pojęcia o czym pisze. Pewnie boi się też boga i księdza i kary za grzechy. Ciemnota jednym słowem.

          • 11 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      De.il

      Ciebie chyba przy porodzie pare razy upuszczono na glowe
      Nie wie a pisze
      Ciemnogród

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

    mam jorka wariata (3)

    nie przepuści żadnemu psu na osiedlu.ćwiczę go na walki jorków w klatce

    • 62 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      i dlatego zawsze dobrze mieć w kieszeni solidnego foldera

      • 4 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Na znokautowanie Najmana w zupełności wystarczy.

      • 6 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Brak słów. Idiota.

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

    oczywiście ze te psy sa 'kochane' co często widać na ulicy - niestety maja zwykle głupkowatych włascicieli (25)

    to tylko przykład, ale pokazuje jak bardzo przetrąconą psychikę mają niektórzy właściciele tego typu psów, którzy jak w przypadku samochodów sportowych zastępują nimi swoje 'mankamenty'

    kiedyś na spacerze z daleka widzę psa 'niebezpiecznego'

    idzie z parą i dzieckiem w wózku, bez kagańca - co dosyć istotne

    ponieważ 'nawiązaliśmy kontakt wzrokowy' i pies ewidentnie jest sympatyczny i przyjazny , gdy mijam go cmokam i wyciągam rękę do powąchania

    po dwóch metrach z tyłu słyszę, uważaj bo ja cię uwali... (zwracam uwagę na słownictwo) - odpowiadam, przecież z daleka widać że to niegroźny i sympatyczny psiak

    teraz zanim jakiś dresiarz mi odpisze, że nie zaczepia się psów, itd... to przypominam, że jest obowiązek nakładania kagańca gdy pas się wyprowadza, tym bardziej jeśli ten pies jest agresywny

    jak dla mnie większość takich psów, które sa uważane za agresywne, jest biedna bo ludzie zwykle się ich boją, a to takie same psiaki, potrzebujące takiej samej czułości, jak każdy inny

    • 38 9

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      "przypominam, że jest obowiązek nakładania kagańca gdy pas się wyprowadza," (6)

      Nie zawsze :)
      Poza tym...jak z daleka można wiedzieć, że pies jest niegroźny? Może być niegroźny, ale reagować w obronie...nie wyciąga się łap bez pytania do cudzego psa. Jakiej rasy by nie był...

      • 18 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        Pies na spacerze tylko na smyczy (1)

        Dokładnie. Psy wśród ludzi nie puszcza się samopas.
        Nie mam ochoty sprawdzać czy twoj pies podbiega do mnie i moich dzieci w celach towarzyskich czy nie.
        Są ludzie którzy mają złe doświadczenia i będą się bronić

        • 10 2

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          broń się!

          "kiedy rozum śpi, budzą się koszmary"

          • 2 5

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        (2)

        Art. 26 ustęp 3. Utrzymujący zwierzęta domowe zobowiązani są do:

        1) prowadzenia psa na uwięzi w taki sposób aby zapewnić pełną nad nim kontrolę, a ponadto psu rasy uznawanej za agresywną zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne (Dz. u. nr 77, poz.687) lub zagrażającemu otoczeniu do nałożenia kagańca – taki pies może być prowadzony wyłącznie przez osobę pełnoletnią;

        • 2 2

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          amstaff nie jest uznany za rasę agresywną (1)

          • 5 3

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

            co za idioci to minusują ( chyba z przyzwyczajenia) - prawda - amstaff nie jest rasą uznaną za niebezpieczną

            • 2 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        Popieram, nie ma obowiązku noszenia przez psa kaganca

        A i miłej paniusi nie radzę zaczepiać obcych psów bo następnym razem nie może nie mieć ręki. Pies spacerujący ze swoją rodziną może "bronić" stada. Głupota cmokającej - a potem będzie artykuł w gazecie "amstaf" ( bo o każdym pogryzieniu tak piszą).

        • 11 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      naprawde wyznaczikiem lagodnosci byla dla ciebie asysta rodziny z dzieckiem? (5)

      poza tym nie nawiazuj kontaktu wzrokowego z obcym psem, tym bardziej nie cmokaj i nie zaczepiaj.

      • 13 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        (4)

        niespecjalnie zrozumiałeś co napisałem

        to ze napisałem że idzie z parą z dzieckiem w wózku nie jest żadnym wyznacznikiem łagodności, ale ma określać tę konkretną parę, tym bardziej jeśli nie zakłada kagańca

        ja nawiązuje kontakt wzrokowy z każdym po drodze - jest to raczej normalne, nie uciekam wzrokiem i nie chowam się, no i nie patrzę jak głupek w ekran smartfona

        a cmokać i zaczepiać będę każdego psa, który tego pragnie - nie podoba ci się to nie cmokaj i nie zaczepiaj

        • 1 11

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          nie rozumiesz tego co napisales (2)

          lub masz klopot z precyzowaniem.
          ps. konstruktywne rady po prostu przyjmuj, chodzi o twoje bezpieczenstwo

          • 5 1

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

            to sprecyzuję specjalnie dla takich jak ty (1)

            1) kobieta, dziecko w wózku - amstaff - jeśli jest się odpowiedzialnym, to nakłada się kaganiec, chyba że jest się niepiśmiennym i głuchym i nie słyszy o przypadkach, gdy to łagodne psy zagryzają dzieci w Polsce

            2) jeśli właściciel sugeruje, że pies może kogoś 'uwalić' - to raczej jest świadom, że jest to pies agresywny, prowadzenie takiego psa bez kagańca, jest wyrazem bardzo niskiego IQ właściciela (równie niskie IQ będzie miał dresiarz, który podbudowuje swoje ego straszeniem innych łagodnym psem)

            3) fakt głupkiem nie jest tylko ten, który wpada pod samochód bo patrzy w smartfona, może być nim taki, który pitoli bzdury na forach

            4) widać mam odpowiednie i wieloletnie doświadczenie z psami, skoro zachowuję się tak a nie inaczej, boisz się psów, masz podejście 'wiejskie' do zwierząt - to omijaj je szerokim łukiem, ale nie pouczaj innych, bo twoje pouczanie jest dosyć bezsensowne - skoro bowiem każdy pies jest strasznie niebezpieczny, to może nie powinien być prowadzony na spacery, tylko trzymany w klatce, a na pewno nie prowadzony bez kagańca

            • 0 6

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

              pogrążąsz sie z kazdym wpisem

              lepiej juz patrz w smartfona, bo i tak jestes glupkiem, masz wieloletnie i odpowiednie doswiadczenie.

              • 6 1

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          "ja nawiązuje kontakt wzrokowy z każdym po drodze - jest to raczej normalne, nie uciekam wzrokiem i nie chowam się, no i nie patrzę jak głupek w ekran smartfona"

          To co jest normalne dla ludzi, nie zawsze jest normalne dla zwierząt. Czy to tak trudno zrozumieć że psy inaczej odczytują pewne zachowania i mowę ciała? A potem placz bo pogryzł. Dla psa nawiązanie kontaktu wzrokowego z obcym osobnikiem to wyzwanie, gotowość do ewentualnego ataku. A potem taki biedny psiak jest karany za to że zareagował zgodnie ze swoją naturą a człowiek jest taki głupi i niedouczony że tego nie rozumie...

          • 6 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Od kiedy jest obowiązek nakladania kagańca? (1)

      • 3 4

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        konkludując

        poczytajcie o potrzebach psa i danej rasy (kazdej nie tylko tej z artykulu)), zanim przygarniecie lub kupicie, a gdy juz posiadacie to uzupelniajcie wiedze, swiadomosc potrzeb zwierzecia pomoze i ulatwi codzienne funkcjonowanie.

        • 2 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      (5)

      Nie ma obowiązku wyprowadzania psa w kagańcu, nie zależnie od rasy. Jedynym wyjątkiem jest komunikacja miejska. Tam zawsze musi być kaganiec.

      • 5 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        (4)

        wygląda na to, że jak zwykle przepisy sa nieprecyzyjne, ale podyskutuj o tym z policją, gdy dostaniesz mandat

        • 0 2

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          nie wystawią mandatu, ponieważ w sądzie przegrają taką sprawę (3)

          sam mam amstaffa ( zakładam jej kaganiec jak jedziemy środkami komunikacji i jeżeli idę np. na spacer wzdłuż morza lub na stare miasto - nie jest agresywna ale ludzie się boją) i też twierdzę, że przepisy są nieprecyzyjne. ostatnio foksterier pogryzł mojej nosa - ja na smyczy, ale oczywiście tamten luzem i paniusia jeszcze do mnie że moja go sprowokowała - szybko się zmyła jak powiedziałem ,że zaraz spuszczę psa.

          • 8 2

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

            mnie to nie dotyczy, bo psa nie mam (2)

            ale nie jeden raz widziałem jak policja wypisywała taki mandat - lubisz chodzić po sadach, twoja sprawa

            • 0 3

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

              jak sobie ktoś da wypisać taki mandat to jego sprawa, ja dwukrotnie odmówiłem

              ... i jakoś ani mandatu, ani grzywny... Pani Sędzina sama stwierdziła, że prawo stanowi iż nie mam obowiązku prowadzenia psa w kagańcu, pies był na smyczy, nikomu nie zagrażał, a wezwana policja przyjechała na "donos" spacerowicza.

              • 3 0

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

              skoro ciebie to nie dotyczy to po co komentarz?

              nie wiem ale napisze

              • 2 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Nie zgadzam sie

      Po pierwsze nie jestem dresiarzem. Po drugie mam bulteriera. Po trzecie nie ma obowiazku wyprowadzania psa w kagancu
      . Po czwarte - nie zaczepia sie obcych psow.

      • 3 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Pff

      Pokaż mi prawo gdzie pies ma być w kagańcu. Jedynie smycz jest obowiskowa

      • 2 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      "ponieważ 'nawiązaliśmy kontakt wzrokowy' i pies ewidentnie jest sympatyczny i przyjazny , gdy mijam go cmokam i wyciągam rękę do powąchania"

      To proponuję teraz się przejść na spacer przez miasto i cmokać i wyciągać rękę do każdego dziecka poniżej 10. roku życia. Ciekawe przy której mijanej rodzinie ktoś zadzwoni po policję.

      "a cmokać i zaczepiać będę każdego psa, który tego pragnie"
      A skąd wiesz, czego dany pies pragnie? Teraz jakieś tabliczki się na psach wiesza, w stylu "lubię jak obcy człowiek do mnie cmoka i wyciąga do mnie łapy"? Sorry, ale nie jesteś w stanie ocenić charakteru psa, którego widzisz od 20 sekund. Zwłaszcza patrząc na to, co wypisujesz. A potem faktycznie trafisz na psa, który ci tą rękę upierdzieli, i będzie płacz i zwalanie wszystkiego na psa i właściciela.

      • 3 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      nie glaszcze sie psow bez wczesniejszej zgody wlasciciela

      Nie ma obowiązku zakładania psu kaganca jest obowiązek trzymania psa na smyczy i sprawowania nad nim kontroli.
      I jeśli chodzi o twoją wypowiedź o dresiarzach nie jestem nim i też twierdzę że rak do psa się nie wyciąga, szczegolnie w sytuacji gdy idzie przy nodze właściciela i np przy wózku, pies może to odebrać jako naruszenie przestrzeni i może chcieć bronić przed Tobą rodzine/stado nawet jeśli jest to słodki szczeniaczek zawsze powinniśmy zapytać właściciela o zgodę dotknięcie jego czworonoga! Jesteś dla niego/Dla nich obcą osobą i maja prawo sobie nie życzyć kontaktu i dotykania.. po 1 obcy mogą psa stresować po2 takim zachowaniem możemy rozpraszac psa skupionego na właścicielu,a może akurat uczy się chodzić na smyczy lub jest w czasie treningu jakiegokolwiek! Po3 nawet nie wiesz jakie to irytujace jak np wiesz że masz psa po przejściach który nie przepada za obcymi ludźmi przez swoje wcześniejsze życie i takim zachowaniem tylko stresujesz zwierze.. I jeszcze ta pewność że widać że miły czy grzeczny nie znasz tego psa!nic o nim nie wiesz! A może akurat kocha wszystkich i wszystko tylko nie ludzi w czapce albo z brodą czy też akurat Ty się mu nie podobasz z calej populacji ludzkiej, właściciel zna swojego psa i potrafi w miarę możliwości stwierdzić po swoim psie czy możesz pogłaskać zwierze..
      A może właśnie wkur#iasz właściciela wyciągając rękę w kierunku jego psa,chcąc sobie pogłaskać, pies czuje zmianę nastroju pana i może akurat Cię odebrać jako intruza albo najzwyczajniej jest wyszkolony do natychmiastowej obrony typu wyciagasz łapy do wózka i ma Cię ugryźć bo ma pilnować i już przekraczała granice i bam łapka ugryziona..

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

    Z psami jest jak z dziecmi, komputerami, samochodami, rowerami... (1)

    trzeba nauczyc sie "obsługi", wszystkim kieruja zasady.

    • 24 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      takie proste a tak malo pojmujacych te prostote

      • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

    Podpowiadam - akcyza na psy (11)

    Duża akcyza na psy w mieście, w wielkości minimalnej lub lepiej średniej krajowej miesięcznie.
    Plusy tego rozwiązania - spadek liczby pogryzień, polepszenie losu psów, mniejsze straty w naturalnych zwierzątkach(krety itp), zwiększenie komfortu mieszkańców(brak ujadania), czystsze trawniki, wpływy do budżetu.
    Akcyza to najlepszy z podatków - doskonale nadaje się do wymuszania pozytywnych wzorców i redukcji zjawisk nieporządanych, przynosi spore wpływy, egzekwowanie jest wyjątkowo łatwe a uderza przede wszystkim w patologię.
    Rozwiązuje wszystkie problemy z psami w mieście, oczywiście jakieś psy-asystujące czy przewodniki niewidomych można wyłączyć(one i tak są szkolone - więc raczej nie ujadają ani nie gryzą).

    Rozwiązanie samofinansujące się, wykrywalność do 100% za sprawą donosicielstwa Polaków

    • 35 39

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      a bezdomnosc i domy dziecka tez tak mozna zlikwidowac?

      samofinansowanie i wykrywalnosc nie oznacza rozwiazania problemu, zadnego

      • 2 7

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      (1)

      To nie przejdzie. Natomiast obowiazkowe szkolenia jak najbardziej. To dziala od wielu lat na Zachodzie i daje rewelacyjne efekty.

      • 2 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        I jak to sobie wyobrażasz? Patologia będzie wybierać porządne szkolenia za 5000 zł czy 100 zł i kwitek?

        • 3 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Akcyza na dzieci

      W wysokości trzech minimalnych płac co miesiąc zmniejszy ich ujadanie w nocy i zmniejszy rozwój choroby psychicznej u typowej madki

      • 11 9

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      (3)

      Alkohol jest idealnym przykładem, w którym produkt z akcyzą- wymusza pozytywne wzorce,redukuje niepożądane zjawiska i na pewno uderza w patologię. Śmiechu warte ;DD

      • 9 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        (2)

        Tak jest - jeżeli pijesz Don Perignion raz na rok to zupełnie nie robi czy zapłacisz za niego 200 czy 300 zł. Pół litra wódki kosztuje bez akcyzy 3 złote, wolisz żeby sąsiad-pijaczek pił 2 flaszki w tygodniu czy 20 za te same pieniądze? Patola piłaby w skmkach czy parkach tyle samo gdyby piwo kosztowało 15 zł jak w Norwegii czy mniej bo nie było by ich stać?

        • 1 1

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

          (1)

          Za to pijaczek za koszt twojego Don Perignon kupi sobie 10 flaszek.
          Pomysł jak szystkich ministrów skarbu po 45r. Nie wiesz co robić by zaistnieć - pierdyknij podatkiem.

          • 1 0

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

            Oczywiście - a bez akcyzy kupiłby 100.
            Mówię - akcyza dotyka zwłaszcza patologii, dla normalnych ludzi jest mało uciążliwa.

            • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      (1)

      Po pierwsze - czemu ma to dotyczyć tylko psów w mieście? Czym one się różnią od tych w terenach wiejskich? I jak to by było sprawdzane? Jak ktoś jest zameldowany w Pcimiu Dolnym, a mieszka w dużym mieście, to musi płacić czy nie? Daleko nie szukając, zobacz jak ludzie kombinowali z ubezpieczeniami samochodów, gdzie na co dzień żyli w dużym mieście, ale samochód ubezpieczony w miejscu zameldowania, czyli jakiejś małej wiosce, bo to taniej wychodzi.
      Kolejna sprawa - a co to zmieni? Połowa patusów i tak nie będzie tego płaciła, bo po co. Najwyżej jak ktoś podkabluje i będzie kontrola, no to trudno. A nie wydaje mi się, żeby straż miejska/policja chodziły i kontrolowały każdego psa.
      Teraz ok, nawet jeśli by to było w jakiś magiczny sposób egzekwowane, to serio uważasz, że taki typowy dres z blokowiska co to sobie kupił za 200 zeta amstaffa żeby mieć respekt na dzielni, to dowalenie mu 2 tys. opłaty, zmusi go do wyszkolenia psa? Albo, że zacznie po nim sprzątać? Moim zdaniem będzie wręcz przeciwnie. Bo będzie to na zasadzie "no przeca zapłaciłem tym złodziejom tyle piniundzów, to tera mi wszystko wolno. A sprzątać i tak nie będę - niech to robi ten, kto wziął moje pieniądze.". Patologii, w ten sposób, raczej się nie pozbędziesz. Poza tym, jest masa ludzi, którzy mają dużo pieniędzy, a dalej są patologią, jeśli chodzi o życie w społeczeństwie.
      Czy taki pomysł uderzyłby tylko w patologię? Niestety nie, bo masa odpowiedzialnych ludzi, którzy mają normalne psy, i nie są utrapieniem dla innych, też musiałaby to płacić. Tutaj wychodzi taka odpowiedzialność zbiorowa,a to nie jest fajne. To trochę tak, jakby wyrobienie prawa jazdy miało kosztować 5 tys zł, bo może dzięki temu będzie mniej piratów drogowych. Albo każdy kierowca, który chce kupić alkohol będzie musiał za niego zapłacić 20 razy więcej, bo ma prawo jazdy, a kupuje alkohol, więc żeby go nie korciło potem do jeżdżenia po pijaku.
      Podsumowując - nie tędy droga. Sam posiadam psy od ponad 10 lat. Tylko każdy z nich był szkolony, odpowiednio socjalizowany, po mieście zawsze na smyczy. Nawet jak jedziemy gdzieś za miasto, gdzie pies biega luzem, to i tak jak zbliża się jakiś samochód/rowerzysta/pieszy, to pies jest trzymany za szelki albo idzie na smycz. Nie dlatego, że może coś komuś zrobić - bo akurat mam wyjątkowo łagodnego psa. Ale wiem, że może np. wykonać jakiś energiczny ruch, a osoba jadąca na rowerze się przestraszy i zaraz panika będzie. I absolutnie mnie to nie dziwi, bo jak widzę większość psów na osiedlu, to mam ochotę od razu po ToZ dzwonić. Psy biegające luzem, szczekające na wszystko co się rusza, często gęsto nie szczepione nawet na wściekliznę, agresywne do innych (niedawno byłem parę razy na tzw. "psim wybiegu" i trzy razy musiałem zdejmować inne psy z mojego. Najlepsze jest to, że właściciele owych agresywnych psów nic sobie z tego nie robili, i twierdzili że to normalne, że psy czasem się posprzeczają ), o sprzątaniu po swoim psie nawet nie mówię, bo w mojej okolicy to może ze 20% psiarzy sprząta po swoich pupilach. A potem ja, wchodząc na trawnik żeby posprzątać po moim psie, czuję się jak ruski saper na polu minowym.
      I teraz mi wytłumacz, czemu ja mam płacić masę pieniędzy, skoro mnie też dotyka patologiczne zachowanie innych psiarzy? Jeśli już chcemy jakoś zaradzić, to nie ma sensu nakładanie obowiązkowych opłat dla każdego. Zamiast tego - lepiej egzekwować kary, które obowiązują obecnie (sprzątanie po psie, pies na smyczy w terenie często uczęszczanym). Kolejnym pomysłem mogłyby być obowiązkowe szkolenia - kupujesz psa, to musisz odbębnić z nim x godzin psiego przedszkola i potem szkolenia podstawowego. Płacić i tak trzeba, ale chociaż jakiś pożytek z tego będzie. A to faktycznie uderzyłoby głównie w patologię, bo osoby odpowiedzialne i tak szkolą swoje psy, więc dla nich nic by się nie zmieniło.

      • 5 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

        Pies na wsi ma od biedy jakąś funkcje(pilnowanie posesji, jakieś zaganianie itp) poza ludzką rozrywką, pies mieście jest fanaberią. Sprawdzanie jest banalnie proste - polskie donosicielstwo - sąsiad dzwoni, że pies ujada czy brudzi to pierwsze co sprawdzić czy jest opłacony dopiero po tym mandat, jak nie opłacony to schronisko i wraca dopiero po opłatach, meldunek nie ma nic do rzeczy. 2 tysiące nie zmusi nikogo do wyszkolenia psa natomiast patologii najprawdopodobniej wcale nie będzie już na niego stać - natomiast ktoś kto jest w stanie wydać 24 000 rocznie na samą przyjemność posiadania psa najprawdopodobniej będzie też wstanie opłacić weterynarza, szkolenia i kupić psa z hodowli a nie za 200 zl z OLX.

        • 3 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

      Jezu co za kretyn to pisał polecam dobrego psychiatrę

      • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane