TV

Ruiny starego domu piekarza w Oliwie

6402 wyświetlenia 23 maja 2019 (61 opinii)

Mało kto zna dokładną datę budowy domu przy ul. Cystersów w Oliwie, jednak najstarszy dowód umieszczony na pocztówce wskazuje na rok 1899. Dom przez wiele lat zmieniał właścicieli mieszkali tu m.in.: Michał i Monika Grubbowie, piekarz Edmund Hallmann, Stanisława Sadowska czy Leokadia Grubba. Po wojnie w domu mieściła się m.in. piekarnia, zakład krawiecki, a nawet sklep obuwniczy. Pod koniec lat 90 posesje opuszczono z kolei w 2005 r. władze miasta oraz konserwator zabytków wydali decyzje o wyburzeniu domu. W 2011 r. budynkiem w opłakanym stanie zajęli się studenci Akademii Sztuk Pięknych - na budynku nielegalnie wykonano instalacje artystyczne, które wielu ludziom nie przypadły do gustu. Od dłuższego czasu dom stoi otoczony blaszanym płotem i nie wiadomo jaki będzie jego dalszy los.

Więcej na ten temat

Opinie (61) 2 zablokowane

  • Mieściła się tam także mała firma jubilerska w której pracowałam przez kilka lat, pod koniec lat dziewięćdziesiątych, potem przeniosła się do Gdyni, na samej górze gdzie były dwa małe okienka było to jedno z pomieszczeń gdzie pracowaliśmy,na dole był sklep z biżuterią i biuro

    • 0 1

  • Już pewnie jakieś deweloperskie ście*wo ma to na oku.

    Pożar już był ?

    • 0 1

  • Deweloper to najchętniej Katedrę by spalił i pobudował osiedle, (2)

    takie mamy czasy gdańskiej władzy niestety, tam gdzie pożar za chwilę deweloper buduje !

    • 2 1

    • Lecz się d**ilu!

      • 1 1

    • Lecz się d**ilu!

      • 1 1

  • wspomnienia

    ja też chodziłem do 23-ciej i, oprócz tej piekarni, pamietam jeszcze kiosk Ruch-u z gazetami przy katedrze, ale pamietam też statuetke/pomniczek siusiajacego elfa z fontanny naprzeciw Pałacu Opatów - ten elf nagle zniknął w latach 90-tych i nie wiadomo czy go ukradziono czy przeniesiono

    • 1 0

  • Cystersów 3 "piekarnia"

    W podwórku był właściwy budynek piekarni a nad tą piekarnią mieszkali uczestnicy tej piekarni 2 do 3 chłopaków.
    Kotly do urabiania zaczynu na chleb , co roku były w środku powlekane rozpuszczoną miedzią ,robili to cyganie na podwórku na zapalonym ognisku.
    Za tym budynkiem był mały murowany barak, mieszkała tam jedna rodzina.
    Pieczywo było sprzedawane na parterze budynku mieszkalnego.
    Budynek mieszkalny należał do właściciela piekarni Grubba, wcześniej do jego matki.
    Oba budynki należały do rodziny Grubba.
    W budynku mieszkalnym mieszkaly głównie 4 rodziny z pokolenia Grubba .
    Budynki nie były remontowane przez właściciela piekarni.ostatnim i jedynym.mieszkancem domu mieszkalnego był najmłodszy syn piekarza że swoją żoną A po jego śmieci tylko ta żona.
    Że względu na atrakcyjne położenie , prawdopodobnie zakupił tą ruinę jakiś podobno człowiek z okolic Krakowa?
    Wtedy w podwórku zburzył murowany budynek piekarni, pozostał tylko po tym głęboki dół po fundamentach. I na tym się skończyły dalsze prace. Całą posesja zarosła chwastami budynek mieszkalny ulegał dalszej dewastacji .
    Najpierw odpadły zewnętrzne schody.
    Historii o smacznie wypiekanych sznekach z glancem, które zajadały chętnie dzieci nie będę opisywał.
    Chleb był bardzo smaczny a turyści odwiedzający katedrę chętnie też tam zaglądał.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane