TV

Soundrive Fest 2013

1377 wyświetleń 18 sierpnia 2013 (61 opinii)

Ciekawe miejsce, profesjonalna i przyjazna dla uczestników organizacja oraz wiele godzin nowej i dobrej muzyki - nowy festiwal Soundrive Fest, który od piątku do niedzieli trwał w gdańskim klubie B90, to impreza, która dla fanów alternatywy okazała się niemal wymarzona.

Więcej na ten temat

Opinie (61) 1 zablokowana

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

    nie bzdura

    Zapewne dlatego, że panie zdążyły zebrać, bo robiły to co jakieś pięć minut i tylko o nich można powiedzieć "pełna kultura".

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

    Kubeczki (1)

    To zdanie o uczestnikach, którzy dbali o czystość - najlepszy żart, jaki ostatni czytałam. Na pewno nie można mówić, że te brudasy rzucające kubkami, gdzie popadnie, chociaż śmietnik był kilka/kilkanaście metrów dalej, dbały o czystość. Panie sprzątające kręciły się w zasadzie bez przerwy i tylko dzięki nim nie było powodzi plastikowych kubeczków, a toalety wyglądały porządnie przez całe trzy dni. Najlepsze kobiety na całym festiwalu!

    • 3 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      bzdura

      nie widzialem ani jednego walającego się kubka - pełna kultura, a Panie dbały o toalety - rzeczywiscie wzorowo

      • 1 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

    SUPER - A GDZIE GDYNIA

    szkoda :( UCHO daje ciala )

    • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

    Festiwal bez wad (2)

    W Gdańsku powstał festiwal o którym ja i moi znajomi marzyliśmy. Świetny klub, świetny line-up, ludzie, klimat. Jak w artykule- za 2-3 lata może być naszym gdańskim OFFem.

    • 8 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      CHYBA NA OFFIE NIE BYŁEŚ (1)

      W którym momencie na OFF festiwalu w Katowicach masz przerwy między koncertami 40 - 50 minut, w których nic się nie dzieje?

      • 0 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

        Rozpiska godzinowa nie była idealna, ale gdzie Ty miałeś 40-50 minut przerwy? Najdłuższe były 30-minutowe, raz, na samym początku dnia, kiedy i tak mało kto na festiwalu był. Potem maks. 10-20 minut.

        • 1 0

  • Turbowolf!!!

    Chyba najlepszy koncert :D

    Po nich reszta zespołów z leksza zamulała

    • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

    Nienajlepsze kapele z youtube_organizacyjna klapa (6)

    Muzycznie pierwszy dzień ok, drugi dużo gorzej - fajnie by było, gdyby wybierali kapele, w których wokaliści potrafią śpiewać, bo w wiekszości przypadków, gdy muzycy byli ok, wokalista powodował, że nie dało się tego słuchać. Ale rozumiem - kapele z youtube, a słuchając z komputera nie wszystko dobrze słychać.
    Organizacyjnie masakra - dwa koncerty w tym samym czasie, a potem za każdym razem 40 - 50 minut przerwy między koncertami. Nie wiem, czy to była taktyka organizatora na sprzedanie wiekszej ilości piwa, ale niestety tak to wyglądało. Poza tym czas grania kapeli na rozpisce nigdy nie zgadzał się z tym ile grali - na rozpisce 60 minut, w rzeczywistości 40 minut - proszę o więcej uczciwości wobec klienta, który kupuje bilet,w tym przypadku tracąc czas i pieniądze.
    A szkoda, bo po pierwszej edycji na kolibkach zapowiadało się ZAJEFAJNIE, A WYSZŁO JAK ZWYKLE!!!!

    • 7 13

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      Nikt jej nie postawił piwa i nie wyrwał penie na chate... (1)

      • 2 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

        nie obrażaj

        Każdy ma prawo do własnej opinii bez obrażania drugiej osoby, a takie płytkie komentarze są poniżej poziomu, chociaż częste na tym portalu.

        • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      (2)

      byłem i zastanawiam się: Ty się urwałaś z choinki czy ja byłem na innym festiwalu? Którzy wokaliści byli słabi?

      • 8 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

        np. Egiptian HipHop, Cold Pumas (panowie wyglądali na bardzo zmęczonych, ale nic dziwnego jak 2- 3 godziny przed koncertem chodzili z piwkiem i to nie jednym) ...

        • 1 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

        się wtrącę

        na Egiptian HipHop wokalista był straszliwy
        No i fakt, że kompletnie nie rozumiem, dlaczego koncerty musiały się nakładać.

        • 3 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      brunet

      ty chyba nie wiesz co piszesz,chyba cie tam nie bylo

      • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

    AYPTF? IMCAO ... chyba raczej perfekcyjna klapa. (9)

    IMCAO ... Co by nie oberwać za dwuznaczność to na wstępie od razu rzucę, że do artystycznego poziomu się nie czepiam. Poziom artystów dość zróznicowany ale na pewno należy wyrazić zadowolenie, że przyjechali do 3M i tu zagrali, to podnosi też prestiż samego miasta, któremu jednak do kulturowego ośrodka nadal ciągle daleko. Popularność nie jest w końcu żadną miarą wartości artystycznej a raczej powiedziałbym, że odwrotnie - często subkulturowa publiczność odsuwa się od tych, którzy już "się sprzedali" bo to prowadzi do zatracenia prawdziwej autentyczności - więc choć drogich supergwiazd tu raczej nie było to trzeba przyznać, że większość to bardzo ciekawe, oryginalne produkcje - niektóre mają już sporą publikę. Słusznie chyba oddano główną scenę ostatniego dnia 31-letniej bjorkowatej Jonnie Lee, która ze swym partnerem muzycznym wylasowała projekt iamamiwhoami, ma już bardzo oryginalny, spory dorobek i ściągnęła na siebie znaczną uwagę poprzez media strumieniowe. Faktycznie chciało by się powiedzieć w tym kontekście: "Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces" ale coś tu jednak nie tak skoro 30 kapel i tylko 500 widzów (!) , po za tym pod sceną jakoś sztywno, blues - żadnej emocjonującej atmosfery koncertowej - po prostu zbyt spokojnie, zwyczajnie jakoś smutno i nudno. Może zero wpadek ale jednak największy chyba błąd organizatorów to polityka biletowania i cen - nie rozumiem dlaczego nie było biletowania za każdy dzień z osobna. Mimo, że ludzie się o to prosili niemal chórem. Na pewno frekwencja by wzrosła radykalnie. Nie chodzi nawet o kasę ale o to, że ludzie nie mają tyle czasu by trzy dni spędzić w jednym budynku. Obniżanie cen później niewiele pomogło bo nikt się już nie mógł o tym dowiedzieć. Tak to jest jak się biletuje tak jak jest wygodnie organizatorom (najlepiej sprzedawać hurtowo i jak najwcześniej z czasem podnosząc cenę do 100 PLN) tyle, że to jest akurat odwrotnie z punktu widzenia potencjalnego widza (akurat dla niego najmniej wygodne). Słowem istny antymarketing. Organizatorzy się chyba uparli by było jak na openerze tyle, że opener to biwak, tam się faktycznie przyjeżdża na kilka dni. Po za tym jest jednak lato i nikt nie chce siedzić w zamknięciu więc tego typu impreza zorganizowana w takim terminie na otwartym powietrzu była by po stokroć bardziej atrakcyjna. Po za tym chyba jednak marketing był za słaby (parę informacji w Internecie to za mało) tym bardziej, ze nałożyło się kilka festiwali w tym samym okresie ...no i może pora jednak nie najlepsza bo w sierpniu jednak ludzie po prostu wyjeżdzają z miasta by odpocząć (nawet jeszcze w lipcu nie ma takiej pustyni w miastach). Może też może i warto by bardziej sensownie układać program i nie robić przekładańców a raczej scalić w jedno rózne trendy - te brzmienia, które niektórych odpychają innych znowu przyciągają - przy takim mieszaniu zniechęca się i jednych i drugich (np. miłośników mocnych brzmieć hard rocka chyba nie warto zmuszać do słuchania rozwlekłych brzmień psychodeliczno-marzeniowo-przestrzennych i viceversa). Więc ja bym powiedział, że pomysł dobry, artyści też ciekawi ale jednak niewypał organizacyjny skoro w sali na 2 tysiące osób przez trzy dni w sumie przewinęło się 500. Powiedziałbym, że z punktu widzenia menedżerskiego i komercyjnego to zwykła organizacyjna klapa. Po co komu taki festiwal, takie granie dla niemal nikogo. A "wieść już teraz się roznosi lotem błyskawicy po całym kraju" - swietnie, że się roznosi dopiero po imprezie ;) No i na koniec pytanie dla kogo w końcu to ma być ta impreza? Dla młodych kotów czy starych twardzieli. Chyba na takie pytanie powinni sobie odpowiedzieć organizatorzy i odpowiednio się ukierunkować. Bo wszystko dla wszystkich to raczej nic dla nikogo. A redaktor jak zwykle chyba na imprezie wypił za dużo i piszę co mu do głowy przyjdzie popadając w skrajności i bez wyważonego spojrzenia na wydarzenie. ... EOT

    • 24 28

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      Krytol - zawsze się znajdzie ktoś kto musi szydzić (2)

      Człowieku jeśli można Cię tak nazwać po co Ty wogóle jesteś. Czy Tobie kiedyś w życiu coś się podobało? Impreza genialna. 500 osob przez 3 dni? Redaktor chyba lekko się pomylił. Na moje oko tysiąc dziennie.

      • 4 8

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

        2 tysiące

        a co tam, 5 tysięcy !

        • 0 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

        hahaha

        HAHAHA

        ile ci płacą?

        • 2 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      100 PLN (1)

      Za taki Line-Up w takim miejscu, z takim nagłośnieniem, to cena dumpingowa.

      • 4 5

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

        jaki line-up?

        bez przesady, raczycie chyba żartować albo wam faktycznie płacą :)

        • 2 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      strasznie dużo słów używasz

      .

      • 0 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      "AYPTF? IMCAO EOT"

      Pokemony powinny mieć ustawowy zakaz dostępu do internetu.

      • 6 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      Czyżby kolega to jeden z tych wyrażajacy swój żal z braku darmowego biletu? 100zl (ok 30zl/dzien) to raczej 3 wyjscia do kina. Ciężka ta choroba bieltowa, współczuje.

      • 3 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

      Pisali że klub na 1500 osob

      Skoro bylo 1000 dziennie to chyba niezle jak na alternatywna impreze z wykonawcami ktorych nikt nie zna. to niewatpliwie sukces i nadzieja ze w koncu mamy swoja impreze i zaczna do nas przyjezdzac ludzie z Polski

      • 7 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

    Bednarka nie trawicie ?

    Bednarka nie trawicie ? Maciuleczek ostatnie poty z siebie wylewał, by muzyczka grała a tu taka niewdzięczność dla legendy Spata...

    • 1 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

    Festwial superancki

    ale te rozprawki które produkują po przysłowiowych dwóch piwkach borys kosakowski i stafiej wołają o pomstę do nieba. Z kilometra czuć atencyjnego lizusa, łasego na darmowe wejściówki i drineczki.

    • 8 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Soundrive Fest to muzyczny i organizacyjny sukces

    cytuję

    "Lokalizacja klubu na terenach postoczniowych, choć pozornie odległa i nieprzyjazna, tak naprawdę nie okazała się problemem. Hala znajduje się w dobrze widocznym miejscu i od węzłów komunikacyjnych w centrum Gdańska dzieli ją krótki spacer. Po wybudowaniu Nowej Wałowej będzie jeszcze lepiej."
    Łukaszu, błagam, zwolniło sie w redakcji miejsce naczelnego hipstera po Kossakowskim czy co? :) tę "odległą i nieprzyjazną" Stocznię zawsze dzielił którki spacer "od węzłów komunikacyjnych", które jak się mozna domyślać były m.in. pod nią robione... a z tą Nową Wałową to aż nie wiem czy śmiać sie czy smucicć, faktycznie będzie wspaniale niech żyje Nowsze Młodsze Miasto! - artykuł sponsorowany :D

    • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane