TV

Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

2882 wyświetlenia 24 stycznia 2017 (16 opinii)

Za nami wędrówka szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej z Pucka do Wejherowa. Szlak liczy 34 km i oznakowany jest kolorem niebieskim. Trasa dzieli się na trzy etapy. Początkowy odcinek wiedzie brzegiem Zatoki Puckiej, u stóp stromych klifów. Kolejny prowadzi wzdłuż granicy rozległych, podmokłych łąk, poprzecinanych licznymi kanałami. Ostatni odcinek marszruty ma charakter leśny i wiedzie wąskimi i krętymi ścieżkami pokonując liczne wzniesienia Puszczy Darżlubskiej. Pierwszy i końcowy odcinek z pewnością są bardzo malownicze, jednak środkowy należy do wyjątkowo nudnych i naszym zdaniem nie do końca przemyślanych.

Więcej na ten temat

Opinie (16)

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

    (4)

    Łąki na mostowych błotach mają swój niesamowity klimat i często tamtędy wędruję. Nie rozumiem zupełnie waszej oceny. Jest ponuro i wieje.. to może trzeba było zostać w domu.. Widać że ubieracie się w drogi sprzęt "trekingowy" ale gdzieś zatraciliście ideę i ducha wędrówki, sądząc po przeczytaniu tej relacji. Miastowe banany z was i tyle..

    • 34 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

      Same słone łąki i Rezerwat Przyrody Beka, podobnie jak ty odwiedzaliśmy już kilkakrotnie... (1)

      ...o nudnym krajobrazie mówię o całokształcie tego szlaku w szczególności na odcinku od Mrzezina po Redę. Tam prócz przebiegu przez zapyziałe wsie, nic nie ma. A wędrować przez cywilizację, to mogę faktycznie po własnym osiedlu.
      ...same słone łąki i Rezerwat Przyrody Beka, to bardzo malowniczy obszar, jednak żeby móc się tym zachwycić, trzeba zagłębić się w terenie wybierając któryś ze szlaków turystycznych bądź ścieżkę edukacyjną, na której znajdziemy mnóstwo ciekawostek, pogłębiając swoją wiedzę.

      • 1 11

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

        Każdy może mieć swój punkt widzenia

        Jeden będzie zachwycał się każdym źdźbłem trawy inny nawet go nie dostrzeże. Osobiście też miałem okazję pokonać ten szlak i mam podobne co autor relacji wrażenia. Wędrując w odwrotnym kierunku z Wejherowa do Pucka najpierw tak długo wyczekiwałem końca osiedli, że postanowiłem odcinek ten przebiec. Dzięki temu jakoś szybciej mi to zleciało. Część leśna wiodąca u stóp Puszczy Darżlubskiej niestety zawiodła mnie. Choć same lasy Puszczy Darżlubskiej to naprawdę przepiękny obszar, tak skrawek lasu, którym wiedzie szlak jakoś nie może na dobre pożegnać się z betonową dżunglą. A wystarczyłoby puścić go o 200 m wyżej. Od Ciechocina po Mrzezino niby wędrujemy przez lasy Puszczy Darżlubskiej, ale co chwilę przecinamy jakieś osiedla - taki wypoczynek dla mnie to jak lizać lizaka przez folię. Wędrować lubię, ale nie w takim otoczeniu i nijak się to ma do turystyki wędrownej.

        Przed Mrzezinem z daleka widać juz piękny obszar słonych łąk. Przyroda dopiero co rozkwita, wokół pierwsze pączki na drzewach, kwiaty i po sam horyzont teren Mostowych Błot. Obszar ten miałem okazję przemierzać z kolegą ornitologiem zeszłego lata, ale to zupełnie inna bajka.

        Szlak którym wędrowałem tylko przechodził obok zachęcając wędrowca do odbicia w bok. Chcąc jednak zagłębić się w Rezerwacie Przyrody Beka warto byłoby na ten obszar przeznaczyć odrębny dzień, gdyż pokonując szlak jednym ciągiem, w jeden dzień, moim zdaniem to ciut za dużo jak na spokojną, turystyczną wędrówkę.

        Od Mrzecina po Rzucewo znowu wędrujemy wśród zabudowań: domy, gospodarstwa rolne oraz przykuwające oczy reklamy: a to pralnia u Jadzi, noclegi u Zenka, czy tanie obiady u Zosi. Nie do końca rozumiem idei tego szlaku, co ich autorzy chcieli pokazać wędrującym? Wędrując szlakiem zwykle zagłębiam się w przyrodzie, kontempluję, a tu nic innego jak wiejski kicz.

        Za Osłoninem piękna zabytkowa droga wysadzona starymi lipami, a na końcu pałac z pięknie zadbanym ogrodem i wolnym hamakiem. Rozglądam się dookoła, nikogo tu nie ma, może w końcu tu trochę odpocznę? Pojawia się kelner, zamawiam zieloną herbatkę i bujam się błogo patrząc w niebo. Za mną już sporo kilometrów w nogach i tak sobie myślę co mnie jeszcze czeka. Spoglądając w mapę myślę, że chyba już tylko nadmorska przyroda. Nie mylę się! Przede mną już tylko długo wyczekiwana przyroda, uffff.

        Moim zdaniem Szlak Krawędzią Kępy Puckiej w ogóle nie jest ciekawy. Jedyny odcinek który przypadł mi do gustu to ten z Rzucewa do Pucka, reszta to "przebłyski przyrody", niczym jazda autokarem i podziwianie jej zza szyby.

        • 0 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

      (1)

      tereny Beki i Mostowych Błot najlepsze są późnym latem. Zyliony ptaków, zieleń i zgnizlizna, upał i owady. Po Mostowych Błotach trzeba wiedzieć gdzie chodzić. Śmieci jest tam co niemiara, to fakt, ale ptaków tam co nie miara.
      Z Mostowymi Błotami i okolicami trzeba się spieszyć,. żeby zobaczyć. Chcą tamtędy pociągnąć obwodnicę.

      • 7 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

        To nie Mostowe Błota tylko Moście Błopta!

        • 3 2

  • Obie nazwy są poprawne !

    • 2 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

    (1)

    Beznadziejne wnioski. Szlak turystyczny przebiega tak, jak sobie wymyślimy tylko w sytuacji, kiedy właściciele terenu na to pozwolą. Jeżeli ktoś tego nie rozumie (a widać, że nie rozumie), to nie powinien się wypowiadać na temat znakowania szlaków, jest to bowiem cała procedura, obwarowana wieloma ograniczeniami. Poza tym dla każdego co innego jest ciekawostką i atrakcją. Dla mnie relacja i podsumowanie są oderwane od rzeczywistości. Jeżeli ktoś nie czerpie przyjemności z wędrówki, może nie powinien tego robić.

    • 14 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

      A ilu tu tych właścicieli terenu? W większości to nadleśnictwa !

      Procedury, procedurami, ale od lat znakarze szlaków idą na łatwiznę wytyczając trasy mało atrakcyjnymi, często wiodącymi samym środkiem osiedla drogami. Czyżby nowo powstające dukty służyły leśnikom tylko do wywozu drewna? Czyżby wszystkie leśne działki były prywatne?
      Dla mnie, autor użył mocnych słów i ma w tym rację, bo szlak już kilka lat wcześniej stracił na wartości. Mam wrażenie że niektóre szlaki wytyczone sa dla samych suchych kilometrów. Warto byłoby zrobić badanie, kto takimi trasami w ogóle wędruje.

      • 1 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

    Taka trasa zimą??? Bez sensu... (1)

    • 1 12

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

      Bez sensu to wędrować latem, kiedy jest mnóstwo komarów i kleszczy w lesie

      Jak dla mnie najpiękniejszą porą w pomorskich lasach jest jesień oraz wiosna. Zimę uwielbiam szczególnie gdy jest dużo śniegu i obfituje w mróz. A lato pod kątem wędrówek też jest świetne, ale nie po lasach. Wtedy najlepiej wyjechać na szlaki górskie.

      • 3 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

    (1)

    Część z Pucka (od starej cegielni) do Błądzikowa jest szczególnie atrakcyjna dla roweru. Niestety nie jest już tak dobra jak kiedyś. W latach 90' (aż gdzieś do 2005) można było ładnie pośmigać krawędzią klifu. Niestety w najbardziej ekstremalnych miejscach klif już się obsunął przez co obecne szlaki są dużo łatwiejsze. W czasach świetności trzeba było przejechać pod górę jeden odcinek ścieżką szeroką na jakieś 15 cm i jedną ręką przytrzymywać się korzeni aby nie polecieć z klifu :)

    • 2 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

      Pamiętam...
      JA dodatkowo paliłem jeszcze fajkę na tym podjeździe.
      Jechałem starym wagantem, a chyba wiesz jak tam zmienia się przełożenia...

      • 1 3

  • opinia (2)

    Ciekawy spacer, trochę za długi - 8-10 h + dojazdy z 3-miasta
    Warto dołączyć mapę nawet szkicową njak przebiega z info:
    - jak najprościej dostać do poszczególnych etapów
    - co ciekawego jet na trasie

    • 2 4

    • Link do mapy nie dość że jest pogrubiony, to w tekście wyświetla się na czerwono ! (1)

      A ślad przebytej trasy zilustrowany jest zdjęciami, które na mapę zostały naniesione przy pomocy kordynatów GPS. Co do ciekawostek na trasie, to autor opisał je w tekście. Marku, skoro masz problem ze zrozumieniem tekstu, przeczytaj go jeszcze raz, może tym razem za widnego ;)

      • 2 2

      • Za dużo tekstu, więcej obrazków; )

        • 1 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

    Niezbyt ciekawy szlak

    Dopiero ukończyłem szlak (wiosna 2021) i trochę się rozczarowałem. Trasa jest pozornie urozmaicona, ale jakoś nie zachwyca. Idziemy lasami, łąkami, polami, wioskami, nawet brzegiem morza, ale z jakiegoś powodu jest nudno. Najwidoczniej jest to stara trasa, wytyczana w czasach, gdy te wszystkie miejsca były bardziej atrakcyjne, stanowiły kwintesencję kaszubskiej prowincji. Ponadto, szlak jest źle oznakowany. Dobrze jest mieć ze sobą mapę. Szczególnie należy uważać w pobliżu drogi rekowskiej (między Redą a Rekowem), ponieważ tam szlak się urywa. Lepiej przejść przez drogę bardziej na północ, tuż obok fabryki Zoeller, a następnie kierować się na południowy zachód, nawet poza szlakiem, aby tylko dojść do Wejherowa. W tamtym miejscu szlak i tak jest już nieciekawy, więc spacer środkiem lasu, bardziej na północ od miasta, będzie na pewno przyjemniejszy.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane