TV

Tak budowano osiedle w PRL-u

33256 wyświetleń 29 czerwca 2014 (353 opinie) autor: Autor: Julian Jaskólski

Robotnicy wznoszą bloki z wielkiej płyty, a dzieci bawią się w kuchnię na placu budowy. Zobacz stary film z budowy gdańskiego Osiedla Młodych nieopodal ul. Pomorskiej.

Więcej na ten temat

Opinie (353) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    Zwróćcie uwagę również na to co szczególnie przykuwa wzrok - dzieci! Bawiące się dzieci! (2)

    Czy ktoś z Was widzi tyle bawiących się dzieci na co dzień ???!!!! to jest rzadkość!

    • 12 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

      (1)

      Tak, codziennie i to znacznie wiecej. Na nowoczesnym, czystym i zadbanym osiedlu. Wyjdz stary trepie z domu i przejedz sie po miescie, bo na ten moment zyjesz w jakis swoich rojeniach z lat 70tych. Chyba, ze lekarz ci nie pozwala wychodzic z oddzialu - wtedy wszystko jasne.

      • 1 6

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

        dzieci się bawią

        Tak, to prawda. U nas się bawią w hali garażowej, tam sobie jeżdżą na deskorolkach. Miejsca nie ma, a gdzieś bawić się muszą. Wszystko zabetonowane. Czasem chodzą pobawić się na stare osiedle z okresu PRL-u, bo tam oprócz piaskownicy i huśtawki jest jeszcze jakaś przestrzeń i zieleń.

        • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    To nie Pomorska (2)

    Ale na filmie jest osiedle przy Michalowskiego a nie Pomorskiej

    • 0 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

      Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem.

      • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

      Pomorska, Gospody, przewija sie Szyprow, albo Rybacka i Subislawa...

      w kazdym razie jest to Zabianka, Oseidle Wejhera i czesc Pomorskiej od strony Przymorza - tzw. szafy....

      • 4 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    Możecie sobie krytykować

    sposób i jak powstawały osiedla ale mieszka na nich dziesiątki tysięcy mieszkańców do dzisiaj i jakoś pustostanów nie ma.A w gettach za parkanami są takie mieszkania i jakoś nie spieszno by zaludniać takie domy,mimo ,że są ładniejsze zdrowsze i strzeżone.Ale w tym pięknym ustroju jest większość niestety ludzi biednych.

    • 10 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    Wielka płyta czy nowe ludzie kupują i płacą kredyty.

    Czasy gdy na wkład spółdzielczy wydawano mieszkania już za nami.

    • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    Nie demonizujmy wielkiej płyty (6)

    Wiele osób ma uraz do bloków z wielkiej płyty, ale wydaje mi się, że wiele zależy od modelu bloku i charakteru sąsiadów.

    Niektóre bloki są naprawdę nieprzyjemne. Wąskie i ciemne klatki schodowe, windy zatrzymujące się co drugie piętro, źle wytłumione ściany dzielące mieszkania itp. Bywałem w różnych mieszkaniach. 10-piętrowe bloki na Pomorskiej robią faktycznie słabe wrażenie - długie ciemne korytarze, wąskie klatki schodowe, ale jak się już jest w mieszkaniu, to nie jest tak źle. Kuchnie są ciemne, ale jak się wywali ściankę dzielącą od dużego pokoju, robi się trochę lepiej. Bloki bliżej okrągłego kościoła maja znacznie przyjemniejsze korytarze, ale mieszkania są trochę ciasne - wąziutkie sypialnie i mikroskopijne kuchnie z małymi okienkami, ale za to w pokojach okna są bardzo duże. Podstawowa przeróbka - rozwalenie ścianki miedzy ta kiszkowatą sypialnią z szerokimi drzwiami a dużym pokojem. O falowcach wszyscy wiedzą wszystko - grunt to galerie i okna do samego sufitu :) Na Zaspie są głównie dwa typy bloków - projekt ZSRR i projekt NRD. Generalnie, oba te typy są całkiem przyjemne, mieszkania 3 i 4 pokojowe mają okna na dwie strony bloków i dają sie dobrze wietrzyć. Jeśli nie ma się sąsiadów lumpów mieszka się dobrze. Bloki "NRD" wydają się być lepiej rozplanowane, ale to kwestia gustu. Najczęściej ludzie wyburzają ściankę między dużym pokojem a przedpokojem. W blokach "ZSRR" można wyburzyć ściankę miedzy kuchnią i sypialnią, co razem z przedpokojem daje spory salonik z aneksem kuchennym. W punktowcach rozsianych po całym Trójmieście są chyba najsłabsze mieszkania, nie licząc falowców. Pokoje są nieustawne, na 10 piętrze słychać niektóre akcje z parteru, bo ściany są cienkie, ale bardzo twarde i sztywne - blok jest jak kamerton. Bloki 4 -piętrowe wyglądają mniej monumentalnie niż 10-piętrowe, ale niekoniecznie są wygodniejsze. Zbyt wąskie klatki schodowe i brak windy to prawdziwy koszmar, kiedy sie chce wnieść meble, wózek z dzieckiem albo rower z zakupami. Piwnice nie zawsze nadają się, by zostawiać w nich coś cenniejszego niż 10 zł :) Bloki-szafy na Żabiance i Morenie są podobne do tych na Zaspie, ale wielkim plusem Zaspy jest ustawienie tych bloków w plastry miodu, pomiędzy ktorymi jest sporo przestrzeni dla dzieci i piesków. Takie ustawienie daje też nieco intymności, bo nie ma się przed oknami ściany okien sąsiadów z przeciwnego równoległego bloku. Za to wiatr urywa głowy, szczególnie w przejściach między blokami :)

    Co do zsypów, to w jednych klatkach śmierdziały, a w innych nie. Wniosek z tego taki, że zależy jakie sie towarzystwo trafiło w klatce. Kiedy się idzie wzdłuż długiego kilkuklatkowego bloku od strony balkonów, często widać, że niektóre piony w tym samym bloku są na całej wysokości zasyfione, a inne całkiem schludne. W punktowcach już tego nie da się tak rozdzielić, bo to istne wieże Babel. Nie wiem tylko, jak się żyje w 16-piętrowcach na Przymorzu, ale byłem tam kiedyś i pamiętam szczególnie długie korytarze, nadające wnetrzu trochę hotelowy charakter, ale bez atłasów i rarytasów :)

    Mieszkania w kamienicach z ostatnich kilkunastu lat nie są dużo lepsze. Podstawowa różnica, to szersze korytarze, większe łazienki i miększe, lepiej wytłumione ściany.

    • 7 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

      Mikuś - bloki przy Pomorskiej to tzw. "hotelowce" (1)

      Budowano je z myślą o pracownikach stoczni.
      Stąd ta dziwaczna konstrukcja.
      Długie klatki.
      Małe mieszkania - do 28 do 48 m kw.
      Ciemne kuchnie.
      Fatalna wentylacja.
      Nic nie poradzisz - to nasza konstrukcja.
      Winda co drugie piętro.
      Ale pustostanów w tych blokach nie ma.
      A i same ceny tych mieszkań trzymają się wysoko.

      Mimo wszystko czy Zaspa, Żabianka czy Przymorze - wyglądają architektonicznie zupełnie dobrze - może też że przez tyle lat utrwaliły się w gdańskim krajobrazie.
      Otoczenie też zmienia się in plus.
      Bippp

      • 1 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

        miejska zabudowa

        Zaspa, Żabianka czy Przymorze to przykłady jak powinno budować się osiedla mieszkalne w mieście (pomijam kwestię jakości i wygody). Budynki powinny być możliwie jak najwyższe, a pomiędzy nimi powinno być dużo terenów zielonych. Jedyny problem to brak parkingów, ale można go częściowo rozwiązać budując parkingi piętrowe na placach zajmowanych obecnie przez parkingi strzeżone. Ostatnimi czasy pobudowano trochę nowych bloków w Parku Jana Pawła II. O ile te wzdłuż Alei JPII są w porządku, to te wzdłuż Rzeczypospolitej wyglądają jak warowne fortece, poprzez umieszczenie na nasypach i zastosowanie ciemnych elewacji. Budynek w mieście powinien w jak najmniejszym stopniu zajmować przestrzeń publiczną. Te nasypy i płoty wyrywają kawał terenu ze wspólnego użytku.

        A z tymi hotelowcami - tak podejrzewałem, że to hotelowce :)

        bach i po piwku !!!

        • 2 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

      bloki (1)

      kolo kosciola okraglaka i centrum alfa sa dwa wiezowce tam sa szerokie klatki schodowe 3 windy i ustawne mieszkania.

      • 1 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

        16

        Nie jestem pewien, ale wydaje mi się że liczba wind wynika prawdopodobnie z przepisów odnoszących się do wysokości budynku i powierzchni użytkowej. Niemniej jak już się mieszka, to najistotniejsza jest ustawność pokoi, a i duży balkon się przydaje :)

        • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

      Ciemna kuchnia

      Mieszkam na Pomorskiej i jakoś mam jasna kuchnie duże i przestronne mieszkanie

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

      Dzien dobry, a czy ktos pamieta jak sie nazywala firma ktora to budowala te mieszkania we Wrzeszczu, jak sie nazywala fabryka tych wielkich plyt w Gdansku ?

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    za darmo (3)

    budowano 300 tys. mieszkan rocznie, byly za darmo,wies migrowala do miast, bo byla praca, dlatego czekalo sie na mieszkanie latami, wielka plyta takze byla na zachodzie, teraz zamieszkujesz tylko bo jestes niewolnikiem bankowym,przez 30 lat, ,syf' ' kakrocie jest tam gdzie sa syfiarze ,polskiego dlugu nawet pra, pra wnuki nie splaca

    • 4 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

      Dziękujemy Autorowi

      Dziękujemy Autorowi, fajne wspomnienia.
      Pozdrawiam

      • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

      Nie były za darmo i nie były na własność (1)

      Trzeba było za nie zapłacić, a i tak nie były Twoje.
      Coś w rodzaju jak teraz są TBS.

      A co do bycia niewolnikiem bankowym heh. Można powiedzieć tak jedni mają inni nie. Zawsze możesz wynająć i nie być niewolnikiem bankowym.

      • 2 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

        były za darmo

        Płaciło się tylko wpisowe, które wynosiło równowartość 200 roboczogodzin. Kto nie miał z czego zapłacić mógł zgłosić to w zakładzie pracy i mógł sobie to odpracować w nadgodzinach. Dzisiaj za równowartość 200 roboczogodzin to ciebie nie stać nawet na kaucję za wynajem. Mieszkania były lokatorskie i były własnością państwa, ale nikt nikogo z tych mieszkań nie wyrzucał. Postkomuchy ostrzyły sobie zęby na te mieszkania i chciały je wrzucić do TFI, żeby je uwłaszczyć i sprzedać, ale ze względu na to, że mieszkała w nich połowa ludności Polski nie mogli tego zrobić. Ludzie mieli szczęście, że tych mieszkań nabudowano 3 mln, bo gdyby było ich mniej, a więc i mniejszy byłby opór społeczny, to by je rozkradli z całą gospodarką za TFI, czyli dostałbyś 100 zł za 1 świadectwo udziałowe, a potem przyszedłby Hans wykupić blok i podwyższyć czynsz.

        • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    wspomnienia

    Mieszkalam wiele lat na osiedlu mlodych (pod lasem )tak wtedy mówiono w szafie (blok przy ul Rodakowskiego ),to byly cudowne czasyi cudowne osiedle:) samolot ktory stal na górce, lagry i baniaki na których bawiły się wszystkie dzieciaki z osiedla a do tego klub osiedlowy z czasem wyswietlanymi bajkami i filmami ,wiele zieleni i zakamarków:) Jak bylismy starsi to super dyskoteki w kawiarni KASZTEL. Teraz już nie ma takich klimatów nigdzie. Szkoda!!

    • 7 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    A `kartofel` z Żoliborza marzy o powrocie do czasow tego syfu!

    • 1 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    O mój blok już stoi

    • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

    najbardziej podoba mi się nowoczesne budownictwo jak stoi jeden blok zero zieleni do tego ogrodzony

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane