TV

Wielki Przejazd Rowerowy w centrum Gdańska

11696 wyświetleń 11 czerwca 2017 (186 opinii)

Wielki Przejazd Rowerowy przejeżdża przez centrum Gdańska. Na ul. Rajskiej połączyły się peletony południowe i peleton gdański, po krótkim postoju wszyscy ruszyli w kierunku Sopotu.

Więcej na ten temat

Opinie (186) 8 zablokowanych

  • Drugi i ostatni raz jechalem w tym przejezdzie. (2)

    Totalna zenada już czas skonczyc z tym przejazdem. Ani to już ciekawe ani bezpieczne.
    /Kultura jady i znajomość przepisów u uczestnikow tego spędu mniej niż zerowa.
    Po drugim przejeździe uswiadomilem sobie ze,ten przejazd jedynie służy organizatorom no i lansowaniu się niedzielnych rowerzystow.
    Do organizatorow taka mala uwaga , więcej nie znaczy lepiej. Było mniej było lepiej...

    • 0 3

    • Z przodu tuż za czołem jedzie się nieźle (1)

      A znajomość przepisów? No cóż, niestety do jeżdżenia rowerem po drogach publicznych wystarcza dowód osobisty. Nikt na drogach rowerowych nie pilnuje i nie egzekwuje przestrzegania PORD. Bardzo nad tym ubolewam, bo chamstwo i zlewka przepisów chyba jeszcze większe niż na pozostałych drogach. Tylko skutki z reguły mniej tragiczne.

      • 0 0

      • a na chodnikach? mijają się raz z lewej, raz z prawej, stają na środku i gadają, chodzą w poprzek. telefony przy uchu. skandal! gdzie praworządność socjalistyczna, gdzie ormo!? kto wyegzekwuje Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego ( przedpiśca pisał chyba o tym, a nie o ustawie PoRD)

        • 0 0

  • Po co ? (6)

    Po co był ten przejazd ?

    Ciekawe ile rowerzystów wzięłoby udział np w akcji jesienne sprzątanie ddr.
    Podejrzewam że niewielu.
    Taka niby fajna wesoła kompania ale jak ktoś ma awarię roweru to nikt nie zaoferuje mu pomocy.
    Mało tego głupie zachowania i pokrzykiwania na innych rowerzystów też nie są rzadkością.
    Wiem bo codziennie korzystam z roweru i widzę jak rowerzyści się zachowują.

    Widzę też sporo komentarzy jak to "samochody" krzywdzą rowerzystów. Zapraszam dla refleksji na deptak nadmorski gdzie jest przejazd rowerowy i konflikt ze słabszymi pieszymi.

    • 1 1

    • (3)

      Zawsze jak widzę szczególnie w trasie jak rowerzysta coś dłubie przy rowerze to się pytam czy nie pomóc

      • 1 0

      • (2)

        Fajnie. To oczywiste że są wyjątki ale 99% rowerzystów nie pomoże

        • 0 1

        • Może i lepiej (1)

          niech pomagają ci co potrafią. Zresztą, jaki procent kierowców się zatrzyma żeby pomóc gdy inny kierowca dłubie przy samochodzie?

          • 0 0

          • Jasne nikt nie potrafi pomóc. To bardzo wygodne.
            Rowerzyści podobno są lepsi od kierowców, a może jednak tak nie jest.

            • 0 0

    • (1)

      a ilu kierowców wzięłoby udział np. w akcji zimowe odśnieżanie jezdni??
      co za brednie opowiadasz

      • 1 0

      • Kierowcy nie lansują się na super fajnych i ekologicznych. Nie robią przejazdów przez miasto w ramach demonstracji.
        Ogólnie to wredni blachosmrodziarze więc nie wymagajmy od nich pozytywnych akcji.

        To co robimy akcje sprzątanie lasu na rowerach ?

        • 0 0

  • Poruszsam się od 30 lat autem po mieście, widziałem parkingi dla aut i widziałem też parkingi dla rowerów, wielu mądrzy się jak

    • 0 0

  • Dla mnie nieco stresujący był nadentuzjazm niektórych rodziców (2)

    którzy zagonili na WPR swoje ledwo trzymające pion pociechy. Zdarzały się maluchy tak zagubione, że aż ich żal. W Gdańsku gdzie ulice przejazdu były odizolowane od ruchu samochodów przynajmniej nie było zagrożenia że dzieci wjadą pod samochód. Natomiast na trasie z Kartuz, gdy jechaliśmy tylko jednym pasem (trzy osoby obok siebie to max) dołączyła rodzinka, gdzie maluch jechał po osi jezdni, przy samochodach normalnie poruszających się przeciwległym pasem. Dobrze że jego przejechane zwłoki nie zepsuły nam dnia :(

    • 0 0

    • (1)

      Przesadzasz. Raz się szkrab wygibnął w kierunku środka, jak to dzieciaki.
      Potem był pilnowany. A ujechali z nami chyba z kilometr tylko.
      Więcej by nie wytrzymał nie tylko ten malec, ale i jego niezbyt
      sprawni i kumaci rodzice.

      (Np. ustawili i jemu, i sobie sztyce tak nisko, że przy max rozprostowaniu nogi mieli zgięte prawie pod kątem prostym, jak na downhillu albo bmx'ie. "bo łatwiej się podeprzeć". Daleko by i tak nie ujechali)

      • 1 0

      • Pewnie przesadzam, takie skrzywienie zawodowe :) Wszak każdy wypadek to najczęściej skutek pojedynczego "wygibnięcia". Ile jechali z nami nie wiem, bo wolałem mieć ich za sobą.
        A jeszcze wracając drogą rowerową przez Gdańsk spotkałem na Al. Zwycięstwa dzieci tak koło 7-8lat na drodze, a obok ich rodziców jadących po chodniku. Jedno i drugie bezprawne, no ale to już nie WPR.

        • 0 0

  • sparaliżowany (37)

    Paraliż miasta fatalny. To kiedy będzie event "auta na chodniki"?

    • 105 112

    • (28)

      Auta caly tydzien paralizuja miasto wiec nie narzekaj

      • 49 30

      • zaczniecie płacić OC... (17)

        to zapraszamy z rowerami na drogi , puki nie płacicie to proszę się wynieść na swoje ścieżki rowerowe o które tak płakaliście

        • 22 16

        • Bardzo chętnie będę płacić OC też na rowerze. Tylko proszę mi wytłumaczyć w jaki sposób doprowadzi to do zmniejszenia rzekomej uciążliwości rowerów poruszających się po jezdniach?

          • 1 0

        • To własnie takie pustaki za kierownica sie najbardziej plują:) (7)

          Pustakowi sie wydaje ze kupił sobie drogi na własność jakim cudem ten pustak zrobił prawo jazdy skoro nie zna nawet podstawowych przepisów drogowych.
          Nigdzie na świecie niema OC dla rowerzystów .ale pustak tego nie wie gdyby wiedział nie był by pustakiem :)

          • 10 17

          • No cóż panie światowy... (6)

            W Niemczech jest tak, że rowerzysta poruszający się po drodze publicznej MUSI POSIADAĆ OC, kask i odblaski. Droga Dla Rowerów to świętość i nikt poza rowerzystami nie może z niej korzystać. Ale, chodnik to też świętość i rowerzyści chodnikami nie jeżdżą. Ale co ja tam wiem? Tylko dziesięć lat tam mieszkam.

            • 12 9

            • W Niemczech

              Rowerzysta nie musi posiadać OC, bo i tak koszty za szkody ewentualne ponosi ZAWSZE kierowca ze swojego OC (nawet jak wina leży po stronie rowerzysty). Co nie znaczy ze nie warto go mieć( przydaje się jak potraci się pieszego)

              Nie ma obowiązku noszenia kasku ( w zadnym europejskim kraju)
              Co do odblasków obowiązek jest, w Polsce też (tylnie czerwone na rowerze)

              Co do chodników, nie ma tam też przepisu zakazującego jazdy rowerem po chodniku.

              • 1 0

            • Gütersloh, odwiedź Berlin i spróbuj powtórzyć tę brednię...

              że niby w Niemczech rowerzyści nie jeżdżą chodnikami. Otóż, informuję, że są ich setki i jeżdżą jak leci - po ścieżkach, jezdni i chodnikach. No ale skoro potrafisz zmyślić obowiązkowe OC dla rowerzystów, to nic dziwnego, że i tej kwestii kłamiesz lub bajdurzysz.

              • 4 2

            • wypierdku mamuta OC nigdy wniemczech dla rowerzystów niebyło i niema (1)

              i niema w żadnym kraju na swiecie wiec sie nie kompromituj bo ty byłes co najwyzej w Niemczech palcem po mapie .Nie rozumiem jak mozna być takim idiota i sie tym chwalić.
              Ciekawe czy rodzice sa zadowoleni ze ich syn to kretyn?

              • 7 3

              • Zapytaj się rodziców to się dowiesz.

                • 5 4

            • kask gdzie kask taką bzdurę wymyślili tylko w leżącej do góry nogami australii

              • 7 2

            • Kolego, w żadnym państwie na świecie OC dla rowerów nie jest obowiązkowe, więc nie kłam.
              Jedynie w Szwajcarii było, ale już ładnych kilka lat temu to zlikwidowali, bo słusznie policzyli, że to nie ma żadnego sensu.

              • 9 5

        • o co chodzi z tym OC?! (7)

          daje niewidzialną tarczę? Może umiejętności przestrzegania prawa? a nie... przecież u kierowców nie działa...

          w czym pomaga OC na drogach? serio pytam

          • 12 18

          • Hmmmmm... (6)

            Nie jestem ekspertem, ale może się rozchodzić o pokrycie kosztów wyrządzonej szkody, a te w przypadku mienia dużej wartości, czy uszczerbku na zdrowiu, mogą być spore. Do tego pewnie dochodzi fakt, że każde auto poruszające się w ruchu miejskim posiada tablice rejestracyjne, po których można dane auto namierzyć, rowerzysta w ruchu miejskim jest anonimowy.
            Mam nadzieję, że pomogłem.

            • 18 5

            • (4)

              szkody jakiej szkody za co ja mam płacić debilowi który staranował mnie na przejeździe rowerowym bo nie raczył zatrzymać się widząc czerwone światło z warunkową strzałką?Ja sobie nie przypominam bym ja cos komus uszkodził i potrzebował OC podobnie z resztą myśli się w innych normalnych krajach rejestracje czy ty wiesz kretynie ile mln rowerów jest w Polsce że rower to taki pojazd który możesz w dwie godziny zrobić zupełnie innym pojazdem Zdejmujesz idioto części i zakładasz na innej ramie i masz zamiast roweru białego rower czarny rejestracja rowerów w dobie internetu gdzie można sobie w kilka dni zrobić z jednego roweru dwa

              • 5 3

              • Poluźnij galoty, bo widzę że mocno piją. (1)

                Twoje OC to twoje zabezpieczenie na wypadek, kiedy to ty wyrządzisz szkodę. I uwierz mi, nie potrzeba Maybacha, żeby rzeczoznawca ocenił szkodę na kilka tysięcy złotych. A w przypadku kiedy potrącisz pieszego, to koszty leczenia i rehabilitacji mogą się zacząć od dziesiątek tysięcy złotych. To, że tobie się nie zdarzyło... cóż, Robert Kubica też był świetnym kierowcą rajdowym.
                Dzisiaj wygląda to tak, że winny rowerzysta ucieka z miejsca wypadku i szukaj wiatru w polu. Ale gdyby była przymusowa rejestracja, na zasadzie tablicy rejestracyjnej, to powodzenia życzę w razie kontroli, kiedy będziesz miał "lewą". Przecież zmienić w aucie blachy na inne, to jeszcze szybciej niż twoje rozkręcenie roweru.
                Aczkolwiek widzę, że ta dyskusja jest bezcelowa, przecież ty pozjadałeś wszystkie rozumy.
                Życzę "pierwszeństwa" przed TIRem.

                • 2 2

              • 1. kilka tysięcy to jeszcze nie jest duża suma
                2. Co do pieszych zgoda, ale kierowcy twierdza ze oc tylko dla tych co po jezdni jeżdżą. Pieszych raczej częściej można spotkać na "ścieżkach" niż na jezdni.
                3. Czyli pieszy tez powinien płacić obowiązkowo OC wtedy. Też może wyskoczyć na ddr, rowerzysta się przewróci to koszty leczenia mogą być spore.

                Aczkolwiek widzę, że ta dyskusja jest bezcelowa, przecież ty pozjadałeś wszystkie rozumy.

                • 1 0

              • (1)

                a czy ty wiesz idioto, że każda rama roweru ma swój indywidualny numer, tak samo jak każde nadwozie samochodu... Zresztą skończ płakać o tym, że już każdy cie taranuje na drodze. A wiesz ile samochodów jest w polsce i jakoś każdy z rejestracją jeździ... da się, da się. Ale chyba twój mały móżdżek tego nie potrafi ogarnąć. A co do uszkodzeń, wystarczy, że w nowym samochodzie zahaczysz o lusterko pchając się między samochodami i szkody od razu mogą skoczyć > 1000 zł. Lakierowanie nowego samochodu tak samo kilka tysięcy... ale tobie wydaje się, że to wszystko to takie groszowe sprawy.

                • 3 6

              • Mój nie ma numeru seryjnego bo sam go zbudowałem i co teraz powiesz :)

                • 2 2

            • No i jak sobie wyobrażasz wyrządzenie szkody dużej wartości rowerem? Zarysowanie drzwi? Urwanie lusterka? Do zapłacenia kilkuset zł za taką szkodę nie jest potrzebne OC.

              I proszę mi tu nie wyjeżdżać z uszkodzeniem maybacha. Przypominam też że posiadanie OC ma się nijak to ucieczki z miejsca kolizji, a jeśli rowerzysta wyrządzi dużą szkodę to raczej nie będzie w stanie uciec.

              • 7 4

      • jednak nie jezdza sciezkami rowerowymi (9)

        • 24 14

        • (4)

          Nie jeżdżą?
          Niedawno banda idiotów w samochodach zniszczyła drogę rowerową na Kaszubach:

          ""Dziki" objazd utworzył się po kolizji ciężarówki, która na dłuższą chwilę zablokowała przejazd drogą krajową numer 22.

          Wielu kierowców nie chcąc czekać wjechało w las i ominęło korek szutrową ścieżką rowerową. Mieli jednak pecha, bo na miejscu był także wiceburmistrz Czerska Mateusz Rydzkowski, który udokumentował całą sytuację:

          - Jeździli naszą "Kaszubską marszrutą" powodując zniszczenia. Dzisiaj nasi pracownicy lustrują to miejsce, mamy zdjęcia pojazdów, które kierowały się tym nieoficjalnym "objazdem" i planujemy zgłosić to na policję.

          Jazda położoną w lesie ścieżką rowerową może zakończyć się mandatem za wykroczenie drogowe. Dodatkowo, jeśli doszło do poważniejszych uszkodzeń nawierzchni czyn taki może zostać uznany za uszkodzenie mienia, a to podlega już pod Kodeks karny."

          • 15 2

          • I? (3)

            Jeździli tamtędy pół dnia, w maratonie, wszystkimi pasami, 10km/h..?

            • 4 6

            • (2)

              Jeździli tam nielegalnie, niszcząc drogę.
              Rowery dzisiaj jechały w pełni legalnie, niczego nie niszcząc.
              Co ty w ogóle próbujesz porównywać? Znaj proporcje.

              • 14 4

              • (1)

                Dowiedz się najpierw co oznacza słowo "proporcje", a później go używaj, głąbie.

                • 4 5

              • Jak już się popisałeś swoją kulturą, to jeszcze doczytaj, w jakim kontekście Fredro użył "znaj proporcjum, mociumpanie", bo widać, że ze szkoły to wiele nie pamiętasz albo nie wyniosłeś.
                A potem możesz przeprosić i nie wracać.

                • 5 3

        • Ale jezdnie nie są i nigdy nie były tylko dla aut

          to chyba oczywiste

          • 7 2

        • Ale często na nich parkują

          • 9 0

        • Tu bym dyskutował. Co chwila widzę auto parkujące na DDR, skracające sobie drogę po DDR itd

          • 9 2

        • z tym ze po DDR ach nie jezdza to, mozna sporo filmoe obejzec...

          • 10 7

    • ped**arze na tory (1)

      • 2 3

      • spaliniarze na obwodnicę.

        wypad z miasta lenie grube.

        • 7 0

    • ale porzecieżz auta codziennie blokują chodniki.

      za co te mandatty, przecież nie za to że świeci słonko.

      • 9 1

    • sparaliżowany to ty jesteś od dziecka.

      pewnie dlatego masz takie braki intelektualne.

      • 8 1

    • auta stale są na chodnikach

      • 12 3

    • Event "auta na chodniki" odbywa się 24/7

      • 27 5

    • Gdańsk

      Cały tydzień puszki blokują chodniki, drogi rowerowe, skrzyżowania i zieleńce. To nie jest dla Ciebie paraliż miasta?

      • 24 13

    • Auta na Szadółki

      • 11 6

  • podatek drogowy te zakute pe***arskie łby zapłaciły ?

    jesli jeżdzą po ulicach to powinni ! Obowiązkowe oc i tab. rej !

    • 0 2

  • (2)

    npapiszcie proszę kto wygrał za przebranie? musiałem się urwać wcześniej...

    • 0 1

    • (1)

      X-wing
      W pełni zasłużenie i ze sporą przewagą liczoną w decybelach klaskania.

      • 0 0

      • Dzięki. Jak bym dotrwal, też by miał mój klask.
        podobało mi się zaangażowanie jego dzieciaka
        no i odjeżdżając słyszałem jego zajawkę "niech moc będzie z wami"

        aż ciarki mnie przeszły :-)

        • 3 0

  • jaja z SKM, jak zwykle.... (3)

    14:01 z Wrzeszcza do Kościerzyny też tylko przepisową ilość rowerów kierownik zabrał, wyrzucił matkę z dziećmi z rowerami z pociągu. Skandal po prostu. Antyreklama SKM.
    Ale uwaga:
    rano do Kartuz dało się pojechać większa ilością rowerów w wagonie (Szacun dla kierownika pociągu), a po południu "przepisy". Brak słów, skoro PKM ma być drogą na rozwój turystyki na Kaszubach, to takie podejście do klienta nie pomaga...

    • 2 2

    • PKM/SKM "zmienną jest jak piórka na wietrze" (2)

      rano o 8:22 ze Strzyży do Koscerzny
      Kierpoć nas puścił 34 (trzydzieści cztery rowery)

      sami potem dbaliśmy by wejścia i przejścia były drożne

      chyba czas pocisnąć ich, by zmienili regulamin:
      odebrać kierpociom prawo ograniczania liczby rowerów

      • 1 1

      • (1)

        raczej do Kartuz, bo nim jechałem i o Nim (kierpociu) właśnie piszę powyżej.
        Rowerzyści się zorganizują nie będą sobie blokować ani się rozpychać, to tylko problem w głowie obsługi pociągu...

        • 1 1

        • Racja, Kartuzy! nie jechałem zwiedzać, tylko brać udział w WPR, miasto startu było mi raczej obojętne, dlatego się pomyliłem. A "organizowania się" dużo nie było, wystarczyło tylko powstawiać 28-calowce w korytarze i poganiać się nawzajem przy wsiadaniu. Samoorganizacja :-)

          A że w różnych głowach różne rzeczy siedzą, tym bardziej trzeba raz na zawsze wyrzucić z regulaminu SKM/PKM ten chory wpis o ograniczeniu liczby rowerów w szynobusie.

          Wie ktoś może jak na nich wpłynąć?

          • 0 1

  • (17)

    Czy czasem nie ma obowiązku zakładania kasku?

    • 28 34

    • no chyba na głowę upadłeś (bez kasku) (7)

      kask to najgorsze zło, ogranicza widoczność, głowa się poci, ciężko, słabo słyszysz, wiatr wpada w rowki i wyglądasz jak debil...

      • 4 11

      • Hmmmmm... (5)

        A w obcisłych rajtuzach nie wyglądasz jak debil?

        • 3 6

        • wolę obcisłe gacie od widoku (2)

          faceta w czarnej sukience

          • 9 1

          • (1)

            mini

            • 0 0

            • cooper

              • 0 0

        • Wygląda, tylko o tym nie wie....

          Za mojej młodości jak matka kazała mi założyć rajtuzy, to z domu nie chciałem wyjść.

          • 3 5

        • to dlaczego się z ciebie śmieją rodzina i inni ludzie?

          pewnie dlatego siedzisz i piszesz bzdury. wracaj do tatka na odszkolenie. Od nowa Polska Ludowa.

          • 5 1

      • brednie

        z powyższych argumentów prawdziwy może być tylko ostatni (kwestia gustu), ale to raczej nie wina kasku...

        • 0 0

    • Kakakakasku (1)

      Tylko dla dzieci

      • 8 3

      • też nie ma obowiązku, ale zaleca się.

        • 0 2

    • Jak masz prawko to oddaj wtedy może się nauczysz przepisów

      • 3 1

    • Tak dla ciebie zeby ci nie rozerwalo łba

      • 0 0

    • jestem za

      przymusem powtórzenia egzaminu na prawko
      dla każdego kompromitującego się
      podobnymi pytaniami

      • 6 1

    • Nie ma

      • 3 0

    • nie ma

      • 4 0

    • tak, przez kierowców.

      a przez pieszych masek gazowych,.

      • 4 1

    • nie ma

      • 4 0

  • Widziałem tego od myśliwca z Gwiezdnych wojen (5)

    Nie dość, że jechał ścieżką rowerową - co ze względu na szerokość pojazdu i rodzaj obudowania stanowiło zagrożenie samo w sobie - to jeszcze jechał tym czymś przez miasto z małym dzieckiem na foteliku!

    • 3 5

    • a gdzie miał trzymać ? na plecach ?

      weź lepiej swoje dziecko i spróbuj z nim chociaż karmnik dla ptaszków zbudować,zainteresuj go czymś,marudo od siedmiu boleści...

      • 2 1

    • Pomarańczowy Pan Filip

      Od kiedy Pamiętam zawsze "inaczej" ubrany... inne pomysły ma;)

      • 0 1

    • To był R2D2 a nie żadne dziecko :) (1)

      • 4 1

      • a dokładniej Ajtu Ditu

        • 3 1

    • Żal du.e ściska co ze się nie jechało

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane