TV

Zablokowany wyjazd z Osiedla Świętokrzyskiego

17367 wyświetleń 2 lutego 2017 (735 opinii) autor: Zenek

Wymalowane na żółto głazy utrudniły przejazd mieszkańcom ul. Jaworznianków.

Więcej na ten temat

Opinie (735) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

    i bardzo dobrze :) (7)

    samochodziarze myślą że wszystko mogą i wszystko się im należy

    • 47 31

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

      samochodziarze z za tych glazow po jakich ulicach jezdza, moze wszyscy postawmy szlabany. wiesniactwo ze sloma w butach

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

      kija wiesz

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

      (3)

      Nienie, to rowerzyści tak myślą.

      • 9 9

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

        rowerzyści ORAZ piesi (1)

        muszą bronić swoich interesów, bo przez lata byli spychani na margines przez lobby samochodowe. dziwi mnie, że takie miasto, jak Gdańsk, nie ma jeszcze oficera pieszego. Rowerowy coś tam działa, ale i tak miejskie buble później z BO trzeba poprawiać.

        • 0 3

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

          A co piesi i rowerzyści zrobią jak stanie na tej drodze dwumetrowy płot zwieńczony drutem kolczastym?Taka jest moda i tendencja wśród wspólnot mieszkaniowych.

          • 0 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

        i patrz: rowerzyści akurat przejadą

        • 2 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

      to zupełnie nie o to chodzi. ale żyj sobie w swoim przekonaniu.

      • 2 3

  • Ogrodzenie terenu prywatnego. Ot cała tajemnica. (80)

    Działka i leżąca na niej droga wewnętrzna, na którą zablokowany został wjazd jest terenem prywatnym Wspólnoty Świętokrzyska - Guderskiego. Sąsiadująca Wspólnota TBS korzystała z tej drogi, nie chcąc jednocześnie ponosić kosztów jej utrzymania. Teren prywatny to teren prywatny i to jego właściciel decyduje, kto i co ma prawo robić na jego terenie. Budujesz dom, grodzisz działkę, a sąsiad nie ma prawa przechodzić ci przez ogródek i deptać trawnika. A to, że miasto pozwala budować osiedla na działkach, do których dojazdem mieszkańców się później nie interesuje, to inna historia. A przecież ci mieszkańcy płacą podatki. Ale co to urzędnika obchodzi.

    • 472 16

    • wiocha ojcowizne w pcimiu sprzedala i do gdanska zjechala!!!!!!!!

      • 0 0

    • (46)

      Podejrzewam, że zemdlejesz na wieść, że w niektórych krajach możesz nie tylko przechodzić przez teren prywatny, ale wręcz biwakować na nim. I paradoksalnie, są to kraje wygrywające w rankingach jeśli chodzi o poziom życia i szczęście obywateli. Ci ludzie byli tam wcześniej, niż twój blok narodził się w chorej głowie projektanta. Jest bydło, jest zagroda!

      • 24 85

      • a są kraje gdzie za wjazd na Twój teren możesz gościa zastrzelić! Ale o tym, że w krajach o których piszesz (8)

        (np w Norwegii) właściciel musi wyrazić zgodę na biwakowanie na jego ziemi to już nie dodasz. A po drugie tam kultura jest taka, że nikt nie będzie Ci korzystał z Twojej własności bez propozycji rekompensaty. Więc to, że cebulaki z jednego osiedla rozjeżdżają innym drogę ale nie chcą za nią płacić (a drogę co jakiś czas trzeba remontować a to nie są małe koszty) to brak kultury z ich strony i Twój argument jest do du@#$. Bo do dzielenia się własnością najpierw trzeba dorosnąć i dojrzeć kulturalnie.

        • 17 1

        • (5)

          "a są kraje gdzie za wjazd na Twój teren możesz gościa zastrzelić!"

          Bredzisz, nie ma kraju, gdzie za samo wejście na nieogrodzony teren, nawet jeżeli jest prywatny, można człowieka zastrzelić. Jeżeli chcesz napisać, że w USA tak jest, to odpowiadam, że nie, nie jest, a ty w tych USA to nawet palcem po mapie nie byłeś.

          • 2 9

          • teksas jest stanem gdzie bez ostrzeżenia możesz zastrzelić osobę, która wzbuda w tobie poczucie zagrożenia (4)

            a że poczucie zagrożenia jest ogólnym terminem to można sobie postrzelać :)

            dokształć się najpierw i dopiero zabieraj głos
            zacznij od "Stand-your-ground doctrine"

            • 8 1

            • @ teksas jest stanem gdzie bez ostrzeżenia ...

              Pamiętaj że w Teksasie jest kara śmieci i ten stan ją wykonuje.
              Zanim strzelisz do kogoś to pamiętaj o tym.
              W 2016 wykonano 7 wyroków w Teksasie

              Wyroki wykonane w Teksasie - 540 (Ostatnia egzekucja miała miejsce 26 stycznia 2017 r.)

              • 1 0

            • (2)

              Pewnie dlatego Teksas jest przykładem rozwoju. Oh wait... Nie jest. Wiocha, mentalna i dosłowna wiocha.

              • 2 10

              • Brawo... (1)

                Najpierw piszesz żeby wskazać miejsce gdzie jest takie prawo. Gdy ktoś podaje przykład, to negujesz że wiocha itd. F*ck logic :D

                • 2 1

              • tego nie pisała ta sama osoba...

                • 0 0

        • Z naszej prywatnej drogi osiedlowej chcieliśmy zrobić publiczną przekazując ją za darmo miastu...! Nie jest to proste i od kilku lat sprawa się nie zakończyła, bo miasto nie chce tej drogi ze względu na koszty, które musiałoby ponosić, więc coś w tym jest...

          • 6 0

        • brawo Gnomos

          • 1 0

      • (2)

        Też bym był szczęśliwy, gdybym mógł jeździć po czyimś terenie i się nie przejmować utrzymaniem drogi. Jednak chyba nie o to chodzi, chcesz korzystać to partycypuj w kosztach utrzymania.

        • 47 1

        • problem w tym, że mieszkańcy chcą partycypować (1)

          w rzeczywistych kosztach utrzymania drogi. Sprawdz dokładnie sprawę i nie wypisuj bzdur.

          • 2 1

          • chcecie koszty

            rzeczywiste? To dymajcie dookoła. Nie możecie tamtych zmusić do niezarabiania na tej służebności. A oni nie muszą przedstawić konkretnych wyliczeń, tylko zaproponować sumę.

            • 3 2

      • (5)

        W szwecji domy stoją otwarte i masz prawo wejść skorzystać z toalety, nabrać wody i jakoś nie ma kradzieży czy dewastacji. Ale to jest inna mentalność i kultura.

        Na podwórku na śródmieściu również ustawiliśmy kamienie uniemożliwiające wjazd osobom nieporządanym. Mieszkańcy są szczęśliwi, a januszy biznesu którzy parkowali za free się w sporej części pozbyliśmy. Niedobitki wybijamy strażą miejską i blokowaniem skubańców.

        Niestety ale utrzymanie własnego kawałka przestrzeni kosztuje - dlaczego ktoś ma z niego korzystać jak nie chce się dołożyć ?

        • 54 25

        • Tak, ale to prawo przysługuje w Szwecji tylko

          w przypadku gdy czarny chce wejść do domu białego.

          • 12 1

        • (1)

          ta komuna minęła gdzie wszystko wszystkich było. Ale co jest najlepsze ze nawet Polacy(nie wszyscy) nie potrafią zadbać o własne podwórko" syf kiła i mogiła" jest jak się chodzi po miastach i wsiach w PL !!! no niestety takie wychowanie dostali od rodziców i tyle w temacie.pozdrawiam

          • 5 1

          • u mnie na 10 mieszkań tylko ja z sąsiadem dbamy o podwórko czasami jeszcze jeden wynajmujący pomoże a reszta ma w d*pie.Gdyby nie my wyglądało by jak w slamsach!!! a tak jest jakoś ogarnięte i spokojnie z dzieckiem można wyjść i posiedzieć na trawce w ogrodzie :-) ale niestety taka mentalność reszty jak za PRL-u

            • 11 1

        • Sam wymyśliłeś tę bzdurę o Szwecji? (1)

          Muszę napisać znajomym Szwedom - nie wiem czy się wzruszą, czy zaczną śmiać...

          • 65 1

          • ani jedno ani drugie

            beda musieli sie nauczyc zostawiac drzwi otwarte:) A tak serio to bzdrura jak ich malo z tymi otwartymi drzwiami....

            • 21 0

      • (18)

        Witam, chciałabym u pana w domu rozłożyć obóz. Będzie w nim przebywało około 10 dzieci. Nie obiecuję, że będzie pan miał spokój we własnym domu i że dzieci będą zachowywały porządek, ale oczywiście się Pan zgadza, prawda?
        Bo przecież wszędzie na świecie można tak korzystać z cudzej własności.

        I co? Słowo 'moje' nabiera teraz wartości?

        • 43 6

        • (17)

          Nie pojmujesz. Nikt nie mówi o "w domu" oraz obowiązuje konieczność zachowywania się w sposób nie przeszkadzający gospodarzowi i pozostawienia po sobie porządku. W polskiej głowie się nie mieści, że to może działać.

          • 5 23

          • (16)

            Dlaczego? To jest własność i to jest własność, wiec w czym różnica?
            Ktoś to kupił, zapłacił za to, musi utrzymywać w porządku i odpowiada prawnie, jak coś się stanie. A Ty chcesz się tam zagościć, bo..? No właśnie dlaczego?

            • 27 3

            • (4)

              "Dlaczego? To jest własność i to jest własność, wiec w czym różnica?"

              W tym, że mieszkanie/dom, to nie to samo co otwarty teren. Sama forma własności jeszcze nie definiuje możliwych ograniczeń. Sklep też może być prywatny jak mieszkanie, ale to nie znaczy, że w swoim sklepie możesz stosować takie same ograniczenia jak w mieszkaniu. Nie możesz nie wpuścić kogoś do sklepu i odmówić jego obsługi bo taki masz kaprys, albo nie podoba ci się kolor jego koszuli.

              • 1 19

              • (3)

                Czyli w myśl tego, jak mój sąsiad robi grilla na jego posesji, czyli na terenie otwartym, to ja mogę tam sobie spokojnie wejść i korzystać, tak?

                • 16 1

              • (2)

                Nie, ale jak ja będę chciał przeprowadzić linię elektroenergetyczną, wodociąg czy inną infrastrukturę celu publicznego przez twoją działkę, a ty nie będziesz się chciał zgodzić, to ja występuję o sądowe ustanowienie służebności przesyłu i nie będziesz mieć nic do gadania, mimo że to twoja działka, widzisz różnicę?
                Dlaczego porównujesz ogródek przy domku jednorodzinnym do drogi pełniącej funkcję publiczną i będącej współwłasnością mieszkańców wspólnoty?

                • 4 11

              • ... bo jedyna różnica, choć tak nam się po komunizmie nie wydaje, to ilość współwłaścicieli... W gruncie rzeczy oba domy są prywatne i nie ma róźnicy.

                • 2 1

              • Z tym sądem to tak ostrożnie, one nie zawsze się zgadzają na tą 'służebność', zwłaszcza gdy właściciel działki sobie tego stanowczo nie życzy, albo gdy istnieje inna alternatywa. Ja musiałem zrobić nowe plany i przenieść rurę właśnie wodąciogąwą, bo spółdzielnia nie życzyła sobie, by znajdowała się ona na ich terenie. A moi sąsiedzi musieli zrobić szambo na terenie swojej posesji, bo sąd nie zgodził się na ich roszczenia właśnie, co do przejścia z rurami przez działkę sąsiada.

                A dlaczego porównuję drogę, która wcale nie jest publiczna, skoro ma właściciela z prywatnym ogródkiem? Bo jedno i drugie jest prywatne.

                • 12 2

            • (6)

              Jeśli nie widzisz różnicy między domem a ulicą w mieście, to chyba masz pewien problem.

              • 7 23

              • (5)

                Ulica też ma właściciela, którym nie zawsze jest miasto.
                Rozumiem, że jak sąsiad ma na swojej posesji drogę do garażu, to Tobie też się ona należy?

                • 20 1

              • (2)

                jeśli sąd zarządzi służebność dojazdu to owszem tak

                • 4 0

              • (1)

                JEŚLI :)
                Czyli jednak rozumiesz słowo własność?

                • 7 1

              • Dodajmy, że:
                1) zarządzi, jeśli po prostu nie ma innego legalnego dojazdu
                2) nie liczyłbym, że będzie ona nieodpłatna ;)

                • 2 0

              • (1)

                Ale odróżniasz wjazd do garażu od drogi będącej przejazdem przez działkę, czy to ponad twoją kondycję intelektualną?

                • 4 23

              • Nie, bo ta jego droga do garażu, bardzo by mi ułatwiła życie. Wiesz on ma na niej właśnie położony nowy asfalt i to na swój własny koszt, a ja muszę nadkładać trochę drogi do swojego garażu, że nie wspomnę o tym , że on zawsze to odśnieża i ma fajnie oświetlenie... i tak właściwie ja tylko bym przejeżdżał przez jego działkę.

                • 25 2

            • Utrzymywać w porządku ? Tu chodzi o kasę , jak widać to wywalone płyty leżą i co ktoś je sprząta? (3)

              Dba o nie?Czy tylko chce pieniądze bo wsioki mają swój teren. Polska mentalność ....

              • 4 6

              • (2)

                Chcesz korzystać z tych 'wywalonych płyt' to za nie płać!
                :)

                • 9 2

              • Płyty są na terenie należącym do miasta. (1)

                • 1 3

              • Tu chodzi o około 25-30 m drogi położonej na terenie wspólnoty. Wg oceny wspólnoty odśnieżanie, utrzymanie i oświetlenie tego skrawka kosztować miałoby 2500 zł miesięcznie. Jeśli dobrze rozumiem, droga wyłożona jest co najmniej perskim dywanem, który co drugi dzień odkurza gromadka dziewoj. Podgrzewanym oczywiście. Nad nim wiszą kandelabry.

                • 13 9

      • Czyli czas (1)

        Abyś zamieszkał w tychże przyjaznych krajach. A nie reformował niereformowalne

        • 2 1

        • bo sie nie da.... tak niestety zostali wychowani

          • 0 0

      • hej sosydż

        a można też komuś s*ać na działce i nie posprzątać?

        • 4 0

      • Już się przeprowadziłam :)

        Na moim osiedlu nie ma żadnych płotów ani kamlotów, chodzę sobie gdzie chcę. Pozdrawiam z normalnego kraju.

        • 6 3

      • To się tam przeprowadź...

        • 0 1

      • To się tam przeprowadź...

        • 0 1

      • Tbs to przeciez budynki miasta. to widac gdzie maja swoich mieszkancow (1)

        • 1 12

        • To nie są budynki miasta.

          • 17 1

      • Przechodzic przez teren prywatny mozna za darmo

        za przejazd z reguly juz sie placi.

        • 16 3

    • koszty utrzymania drogi- kolejny polski absurd (18)

      Owszem, koszty można ponosić, ale rzeczywiste. Zaproponowana kwota przez wspólnotę nie była do zaakceptowania /2500 zł miesięcznie, rocznie 30 000 zł./. Może skredytowani mieszkańcy ul. Świętokrzyskiej 134 nie mają funduszy na bieżace płatności?

      • 8 10

      • (11)

        Jak sie nie ma kasy ba zaplacenie za korzystanie z sluzebnosci to sie dyma na okolo

        • 18 2

        • ojjjj (10)

          ale się mieszkańcy Świętokrzyskiej irytują... jednak, to nie miała być tylko partycypacja w kosztach utrzymania drogi.

          • 2 0

          • (9)

            nie irytujemy - mamy przecierz drogę hehehe naokolo a wy nie bo wyjazd macie nielegalny a wsoplnota obok was odgrodzila hahahaha i teraz co ????

            • 2 2

            • dziękuję za odpowiedz (7)

              i tyle w temacie.To jednak prawda, że mieszkańcy ul. Świętokrzyskiej 134 mają problemy i poprostu chcieli sobie dziurę finansową załatać tzw. opłatą za korzystanie z kilku metrów asfaltu. Trzeba było tak od początku, to może jakaś pomoć by się znalazła.

              • 6 0

              • mało tego (6)

                chcą za dużo pieniędzy, nie chcą dać przejeżdżać za friko, są po prostu skończonymi chamami....a własność prywatna, która do nich należy? Eeeeej, nie rozdrapujmy zbytnio tematu, prawda? Kali kraść to good, kalego okraść - a fuj!

                • 0 1

              • mark, "a fuj" to wypisywać takie bzdury, (5)

                jesteś z siebie dumny? Współczuję

                • 0 1

              • jestem z siebie megadumny (4)

                a to "a fuj" to pod adresem czarnych? A fuj, to niepoprawne politycznie!

                • 0 0

              • mark, tego to ja nie wiem, (3)

                może masz problemy z czarnymi? Bo ja nie mam i nie miałam. A czy zwrot "a fuj" jest niepoprawny politycznie tego niestety też nie wiem. Natomiast wiem, że napewno masz problem. Pozdrawiam

                • 0 0

              • dziękuję, mój psychologu (2)

                co ja gadam - Międzynarodowy Psychologu!
                Acha - szanuję własność prywatną

                • 0 0

              • mark dziękuję, (1)

                to jednak coś szanujesz, masz szansę na rozwiązanie swoich problemów.

                • 0 0

              • będę nad tym pracował

                co nie zmienia faktu, że centusie ze wspólnoty niżej zaczną się zastanawiać nad zapłaceniem paru groszy miesięcznie w celu przejazdu. Albo jezdzić dookoła

                • 0 0

            • i teraz nic

              • 0 0

      • (4)

        no to szkoda było te kilka tysięcy miesięcznie na kilkaset osób to to teraz zapłacicie dwa razy tyle w benzynie. A wystarczyło usiąść z kalkulatorem.
        I skończ proszę z argumentem o rzeczywistych kosztach, do sklepu czy kina tez wchodzisz i mówisz że nie zapłacisz 20 zł za bilet tylko 15 bo na tyle wyliczyłaś koszty?

        • 2 1

        • Ale to był główny argument wspólnoty Świętokrzyska 134, (3)

          jeżeli mieszkańcy chcą przejeżdżać przez drogę wspólnoty, to mają partycypować w kosztach utrzymania, tłumacząc: mają ze wspólnotą wspólnie finansować koszty utrzymania. Więc nie rozumiem co ma do tego przykład kupna np biletu? Mogliście od razu powiedzieć, że chcecie, żeby mieszkańcy zapłacili Wam za to, że poprostu jesteście właścicielami spornej drogi i nie byłoby dyskusji. I nikt by Was nie prosił o szczegółowe i rzeczywiste koszty utrzymania drogi /czego nikt z Was nie zrobi, bo nastąpiła zmowa milczenia/. A tak jest problem, bo jesteście poprostu zwykłymi naciągaczami, przepraszam właścicielami.

          • 2 1

          • (2)

            1. Nie Was/Wy bo ja mieszkam na morenie więc nic ze wspólnotą do czynienia i wspólnego nie mam.
            2. To tam się grubo musiało dziać jak zaczęliście się drzeć o wyliczenia jakby się Wam coś należało, brak jakiejkolwiek próby porozumienia.
            3. Nie rozumiem tego krzyku, skoro jak sama piszesz nie przeszkadza to Wam jeżeli nazywałoby się inaczej, to w takim razie zapłaćcie i po sprawie, ale coś mi się wydaje że bzdury wypisujesz.
            4. Po raz kolejny to napiszę albo jeszcze inaczej przeliczę - jeżeli nadrabiacie 1,5 km to przy średnio dwóch takich trasach dziennie - miesięcznie mamy około 100 km, średnio samochód spala 8-9 litrów na 100 km, przyjmijmy za litr benzyny 4,65 to tracicie około 40 złotych miesięcznie (zakładając jeden samochód w rodzinie) nie dodaje tutaj straconego czasu który każdy niech sam wyceni i to krótkie przeliczenie powinno zamknąć całą tę dyskusję.
            Jeżeli masz inny samochód i mniej za paliwo płacisz podam Ci nawet wzór:
            ((nadrabiana trasa w km)*(kursy dziennie)*(ilość dni w miesiącu))/100*(średnie spalanie w l/100km)*(cena paliwa za litr)

            • 0 1

            • (1)

              no i oczywiście wzięliście pod uwagę przy wykłócaniu się o wyliczenia kosztów wzrost uciążliwości dla mieszkańców, którym z drogi osiedlowej zrobiliście dojazdową prawda?

              • 0 1

              • ale nawet nikt szans nie miał na wykłócania o wyliczenia kosztów.

                bo wspólnota Świętokrzyska 134 nie podaje rzeczywistych kosztów utrzymania drogi, a twierdziła, że chce, żeby mieszkańcy partycypowali w kosztach. Więc nie rozumiem w czym problem? Podają koszty, a mieszkańcy się do tego ustosunkują. Oczywiście nie było mowy o uciążliwości, czemu dopiero teraz został poruszony ten problem? Mieszkańcy wspólnoty o tym nic nie mówią rook, nie znasz sprawy /a może znasz?/, to nie powinieneś się wypowiadać. Sprawdz znaczenie słowa: partycypacja.

                • 1 2

      • mogą i zaproponować 10tys miesięcznie. ich teren. ilu mieszkańców mieszka w TBS? 100? to zaledwie 25zł miesięcznie.

        • 12 4

    • (2)

      "Teren prywatny to teren prywatny i to jego właściciel decyduje, kto i co ma prawo robić na jego terenie. Budujesz dom, grodzisz działkę, a sąsiad nie ma prawa przechodzić ci przez ogródek i deptać trawnika."

      Nie wszędzie i nie zawsze. Na właściciela gruntu również mogą być nałożone pewne ograniczenia względem jego dysponowania.
      Generalnie polecam zapoznać się z takimi pojęciami jak służebność przejazdu i przechodu, służebność przesyłu, cel publiczny itd., aby uzmysłowić sobie, że to nie zawsze jest "skolko godno".

      • 11 10

      • Wlasciciel decyduje zeby zawiesniaczyc. Zgadza sie

        • 0 0

      • O służebności możemy mówić w sytuacji gdy nie ma innej drogi dojazdowej a tu jest tylko dłuższa.
        Wszyscy chcą korzystać z drogi a nikt nie chce płacić za jej utrzymanie. A co w sytuacji gdy uszkodzisz pojazd ponieważ wspólnota nie naprawiła dziur? Odszkodowanie byś chciał no bo przecież teren prywatny i to jego właściciel odpowiada za ewentualne szkody.

        • 24 2

    • (1)

      tak prawo własności...zbyt długo wspolnota dala się wykorzystywać otbsom

      • 1 1

      • czujesz się wykorzystany?

        od tego typu spraw są odpowiednie organy.

        • 1 0

    • z jakiego żródła czerpiesz tego typu informacje?

      z tego co wiem, mieszkańcy chcieli ponosić rzeczywiste koszty utrzymania drogi.

      • 1 0

    • teren prywatny ?

      proszę tak nie epatować tą własnością - w Polsce na terenach prywatnych wyznaczono np. tzw. obwody łowieckie, czy chcesz czy nie polują na TWOIM terenie; a jak się nie podoba to możesz wnieść sprawę do sądu i przekonać ten sąd, że Twoje poglądy lub wiara są przeciwne zabijaniu zwierząt; chora sytuacja, a jednak ....

      • 2 0

    • Kolego

      To.jaki.jest utrzymania 200m drogi w tym przypadku?

      • 0 1

    • teren ptywaty zgoda (2)

      To w taki razie wspolnota powinna byc obcazona kosztami polozenia aswaltu ktory polozyla tam gmina Gdansk nie ma nic za darmo lub wnosic oplate za uzytkowanie oko za oko chcałbym zobaczyc wtedy miny wielkich wlascicieli wspolnoty

      • 4 2

      • (1)

        Do kogo trzeba pójść, żeby miasto na prywatnej drodze położyło asfalt...?

        • 2 0

        • Głupiś czy o drogę pytasz?
          Ulica Jaworzniaków była utwardzoną drogą publiczną, zanim w ogóle ten budynek 134 powstał. Przecież tej drogi nie wybudowała wspólnota. Błędem miasta było, że przy sprzedaży działki do wspólnoty nie zapisano w KW służebności przejazdu.

          • 1 0

    • Jak miasto by nie pozwoliło to byś darł swoją śliczną buźkę, że to skandal, granda itp. Typowy malkontent - roszczeniowiec!

      • 2 0

    • Przecież tam nie ma drogi, tylko sa położone płyty betonowe, które ułożył TBS jak wjazd na budowę :D

      • 15 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

    A co z tym pustym terenem między Świętokrzyska 134 a Jaworzniaków za kamieniami żółtymi co tam powstanie?

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

    (2)

    Potrzeba tragedii karetka albo straż pożarna będzie kółka robić, gdzie liczą się sekundy

    • 6 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

      niech w tych TBEesach mniej chleją wtedy karetka będzie zbędna (1)

      • 2 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

        nora prawdziwa

        pewnie sama chlejesz i stąd ten wniosek norko....

        • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

    A do tego wszystkiego w miejscu parkingu powstanie blok mieszkalny

    A do tego wszystkiego,w miejscu parkingu od strony Świętokrzyskiej powstanie blok mieszkalny. Ciekawe kto to buduje i kto dał pozwolenie na budowę na takiej skarpie. Mieszkańcy osiedla Stokrotek bójcie się.

    • 0 0

  • Wiejskie klimaty. (44)

    W tych rejonach sami przyjezdni zamieszkali. Zapewne tam, skąd pochodzą jest to zjawisko powszechne. Parkowanie na trawnikach, wystawianie butów na klatce schodowej pod drzwiami, blokada przejazdów. Coraz gorzej na tych wszystkich osiedlach.

    • 370 70

    • Na Morenie, na byłym poligonie to jest dopiero tragedia... 80% to ludność napływowa (6)

      Na Myśliwskim Wzgórzu, w bloku którym mieści się Żabka mieszkańcy postawili płot i odgrodzili się od reszty osiedla. Przy okazji zagrodzili chodnik i plac zabaw. Większośc mieszkańców to słoiki z warmińsko-mazurksiego i kujawsko-pomorskiego, którzy niestety terroryzują pozostałych mieszkańców swoimi zwyczajami. Mieszkali na polach i lasach, teraz wydaje się im, że są elitą a tak naprawdę słoma im z butów wystaje.

      • 44 8

      • Dzielić ludzi ze względu na pochodzenie, to potrafi byle śmieć, który nie zna swojej ojczyzny, antypolak. Nazywasz się rodowity

        • 1 0

      • ... (1)

        A co to jest "warmińsko-mazurksiego", "mieszkali na lasach"? Niezła znajomość polskiego i geografii elitarna Anno bez słomy - po tej znajomości i geografii i pisowni oraz po merytorycznej stronie wpisu - uważaj, bo ktoś może powiedzieć, że Tobie nie wystaje słoma z butów, bo masz ją po przeciwnej stronie ciała - wiec od nadmiaru wystaje uszami zapewne... .
        Dlaczego dopatrujecie się - często zupełnie mylnie - źródeł zachowania w pochodzeniu terytorialnym???
        Czy pomorskie jest inne niż pozostałe województwa??? Czy "rdzenni" mieszkańcy Gdańska są elitą??? Masz wiedzę rzetelną o pochodzeniu osób, które oceniasz? Ponadto pamiętaj, że rdzennych mieszkańców Gdańska jest już niewielu.

        Może jednak należy popatrzeć z nieco innej perspektywy. Czym jest własność - jakie są prawa, obowiązki i odpowiedzialność.

        Anno - załóżmy, że masz balkon cudownie nasłoneczniony - wpuścisz chętnych sąsiadów latem, żeby mogli się pogrzać na słoneczku? Czy stukniesz się w swoją elitarną głowę i powiesz, że to Twoje i nie życzysz sobie?

        Problem nie leży bezpośrednio w mieszkańcach - tylko w prawie własności gruntu, na którym istnieje droga. Rzeczywiście odpowiedzmy sobie na pytanie - kto taką drogę, plac zabaw, chodniki - zbudował, naprawia, odśnieża i odpowiada za wypadki na nich - właściciel gruntu. Czy to troszeczkę rozjaśnia sytuację???

        Jestem przeciwny zamkniętym osiedlom, grodzeniu się itp. Jednak w tej sytuacji - choć za samo grodzenie nie odpowiada bezpośrednio miasto - to jednak miasto powinno zapewnić już na etapie pozwolenia na budowę, by ulica została potem przekazana miastu i zabiegać o to, by ulice były własnością gminy, a nie spółdzielni, wspólnot itp. Tymczasem dla miasta to wygoda :(.

        • 10 1

        • ja jestem z dziada pra-dziada Gdanszczaninem !!!!

          • 0 1

      • niestety Anno, masz 100 proc. racji (1)

        ludzie z tych województw, są niczym Hunowie

        • 17 6

        • pochodzę z kuj-pom, mieszkałem w warm-maz, dolnośl, śląskim, mazowieckim, pomorskie teraz.... chcesz pogadać o wieśniakach to ci powiem że są wszędzie i zawsze będą, to nie jest kwestia miejsca, z którego się pochodzi. to stan wieśniaczego umysłu, trudne to do pojęcia, ale jest. chcesz pogadać to nie ma sprawy, możemy pogadać, obyś sam nie wyszedł na Huna albo co gorza na Chu*a ;)

          • 6 9

      • lepiej dlatego kupić mieszkanie na starym osiedlu, żeby nie mieć do czynienia z tą napływową hołotą

        • 17 4

    • wojna słoików (12)

      • 56 0

      • słoiki? (11)

        Nie wiem skąd ta niechęć do słoików? Wieśniak siedzi w głowie, a nie miejscu pochodzenia. Częściej spotykam wieśniaków lokalnych niżeli przyjezdnych.

        • 26 15

        • wieśniak siedzi w głowie; przyjeżdża do miasta i nic się nie zmienia (1)

          nadal zachowuje się , jak wieśniak

          • 8 1

          • wieśmiasto gduńsk ha ha gdzie młodzież w podartych spodniach chodzi i lansuje się na modnych :D

            • 0 1

        • Wy ludzie z kujawskopomorskiego i warminskomazurskiego reprezentujecie Polskę B. (8)

          Odbiło wam całkiem, kiedy wyrwaliście się z biedy i uciekliście do dużego miasta.

          • 31 23

          • Popieram

            Właśnie tak jest szczególnie warmia i mazury.

            • 1 0

          • Duże miasto hahahha :D Ktoś ci nawciskał kitu a ty w to uwierzyłeś :D

            • 0 1

          • (1)

            Idąc tym tropem ludzie z pomorskiego to reprezentacja polski c lub d. 'Najwięcej piany toczy ten, co nie ma nic do powiedzenia'

            • 6 11

            • uderz w stol

              a sloik sie rozpeknie.

              • 6 1

          • Tak wam się tylko wydaje (3)

            patusy z dolnego wrzeszcza i oruni :D

            • 22 18

            • (2)

              patusy gnojownika na podwórku nie mieli i wiedzą co to śmietniki , a ty ? miałeś chociaz swoje łóżko czy ze świniami spałeś ?

              • 14 13

              • nie do końca rozumiem o co pytasz (1)

                ale widzę jesteś obeznany w temacie :D

                • 10 6

              • nie bardziej niż ty

                • 1 1

    • (10)

      Dodaj jeszcze słoikowe wystawianie śmieci przed drzwi - niech śmierdzi na klatce sąsiadom!

      • 42 0

      • dzięki tym zachowaniom:wystawianie butów, śmieci można łatwo tych wieśniaków poznać (9)

        to jest ich wizytówka

        • 16 0

        • (4)

          kiedyś w Niemczech też było standardem zostawienie butów na klatce i nikt się nie czepiał nikomu nie śmierdziało a śmieci nie było... ale odkąd otworzyli granice z polską Niemcy zaczęli chować je w domu bo Polacy je kradli z klatek tak to było przy granicy z polską

          • 5 8

          • Tak było ale chyba tylko tam gdzie mieszkali imigranci, głównie jugole

            • 2 0

          • dodaj jeszcze, że jak otworzyli granice to Niemcy chętnie też śmieci do nas przywozili (2)

            • 4 0

            • A do Gdańska z ukrainy zwożili.

              • 2 0

            • a byś się zdziwił bo wozili poczytaj troszkę to się przekonasz

              • 0 0

        • uwaga, świetny sposób na buraków wystawiających

          buty na klatce schodowej: jeden but 2 piętra niżej, a drugi przed klatkę...ale będzie śmiechu!!:))

          • 3 0

        • (2)

          U mnie na klatce buty i śmieci wystawiają rodowici Gdańszczanie, więc na nic ma się Wasza teoria.

          • 11 7

          • z ta rodowiczoscia to bym nie przesadzal.

            ilu jest prawdziwych? promil?

            • 1 1

          • taak? to widocznie rodowici nauczyli się od ciebie

            • 2 3

    • Buty na klatce (5)

      Widzę, że nie tylko u mnie, na nowym osiedlu, nowobogaccy zostawiają buty na klatce. Maskara :)

      • 29 1

      • to jest makabra (1)

        Skąd takie buraki się znalazły wśród ludzi?

        • 6 0

        • skąd się wzięły to wiemy tylko skąd oni wzięli takie zachowania

          • 1 0

      • buty to standard. u mnie wczesniej byly smieci,ale nie chce byc "zlym sasiadem" i o te buty juz takich pretensji nie mam (1)

        • 12 0

        • Kwas masłowy do tych butów wlać

          • 5 2

      • Śmierdzą im nogi po ciężkiej robocie to wystawiają buty na zewnątrz... Co się dziwisz ;)

        • 19 0

    • i jeszcze

      Śmieci cuchnące, żeby im w domu nie śmierdziało! Skąd ja to znam?

      • 9 0

    • (2)

      Mylisz się, to są byłe OTBSy, tam pełno z komunalnych z Gdańska mieszka. Teraz się uwłaścili i chca myto pobierać. Wiocha jak nic.

      • 19 10

      • przepraszam, co zrobili?

        umaścili się?

        • 1 0

      • Raczej odwrotnie. To właśnie to osiedle OTBS (nikt się tam nie uwłaścił) zostało odcięte od Świętokrzyskiej przez ludzi, którzy mają chyba jakieś kompleksy.

        • 20 3

    • Buractwo

      Kamienie powinny być czerwone ... Buraki są czerwone !

      • 11 1

    • Buty weź przestań

      Wory smierdzacych śmieci przed drzwiami na klatkach to jest standard

      • 89 1

    • Dodam do listy notoryczne zajmowanie cudzych miejsc parkingowych.

      • 56 8

  • (12)

    Podstawowym obowiązkiem developera jest zapewnienie mieszkańcom czy lokatorom dojazd do swoich posesji. Skoro tego nie zrobił to problem mieszkańców , którzy nie wzięli tego pod uwagę . Teraz pozostał im lot helikopterem , albo zaskarżyć developera.

    • 228 20

    • (1)

      Jest droga na około...

      • 8 1

      • niedługo będą jak szczury,

        bo zostaną odgrodzeni ze wszystkich stron he he he

        • 0 0

    • (9)

      Maja wyjazd. Z drugiej strony. Dotychczas byl on na dziko przez teren prywatny, na ktorym przewidziany byl parking. W wz.

      • 35 3

      • przejedź tą "drogą" (8)

        to zobaczysz, co to takiego. Bo najwyraźniej nie wiesz.

        • 4 17

        • Przecież to proste i nawet dziecko to zrozumie (7)

          Skrót jest przez teren prywatny należący do Wspólnoty. Fajnie Wam się jeździło darmowym skrótem, ale nie zwracaliście uwagi, że utrzymanie tej drogi kosztuje. Jak chcecie jeździć wygodnie skrótem to zapłaćcie Wspólnocie za użytkowanie drogi, a jak nie chcecie płacić to dymajcie na około :-) proste prawda :-)

          • 90 4

          • mieszkańcy chcą zapłacić,

            tylko jest problem ze wspólnotą Świętokrzyska 134- nie chcą podać rzeczywistych kosztów utrzymania drogi, nastąpiła totalna zmowa milczenia. Alfer, może ty jakoś wpłyniesz na mieszkańców i odblokujesz ich?

            • 0 1

          • dymajcie na około, prości ludzie!!!!

            • 1 0

          • pewnie, że kosztuje (1)

            nikt nie chce jezdzić za darmo, ale też nikt nie chce sponsorować problemów finansowych wspólnoty. Jak wytłumaczysz opłatę za użytkowanie kilku metrów asfaltu w wys. 2,5 tys. miesięcznie, rocznie 30 tys. zł.? Mieszkańcy bardzo chętnie zgodzą się na partycypowanie w kosztach utrzymania drogi, ale niech to będą rzeczywiste koszty. Proste?

            • 5 6

            • Wiola, to jest bardzo proste.

              Przyjmijmy średnie spalanie w mieście na 10l /100km(dla łatwiejszego policzenia). Więc:1,5 km x 2 (tam i z powrotem) x 30 dni = 90 km (dodatkowych km) czyli 9 litrów.
              9 litrów x 4,5 zł/l = 40,5 zł x 125 osób (średnia z tego co podali w artykule) = 5062,50 zł.
              Czyli policzyli czynsz za użyteczność drogi na bardzo przyzwoitym poziomie!
              W obecnych czasach za wszystko się płaci. Tu też musicie zapłacić i stawka jest bardzo przyzwoita.
              Pozdrawiam

              • 3 0

          • Po pierwsze jeszcze nie tak dawno temu Jaworzniaków była drogą publiczną i nie był to żaden skrót, tylko jedyny dojazd do TBS-ów, które stały tam wcześniej niż blok tej wspólnoty. Ktoś was zmuszał do wykupu tego gruntu?
            Po drugie nie cwaniakuj, bo macie bezprawny, dziki zjazd ze Świętokrzyskiej i tak naprawdę należałoby zgłosić samowolę budowlaną i bezprawne zajęcie pasa drogi publicznej. Prawidłowo wjazd na Jaworzniaków powinien być od Guderskiego, tylko ten zjazd jest własnością prywatną i chętnie poczekam jak tamten właściciel odgrodzi was słupkami z drugiej strony.

            • 17 3

          • Jeszcze się drutem kolczastym otoczcie

            i postawcie wieżyczki. Jak chcecie robić getta to na całego.

            • 15 5

          • Ależ chwileczkę.
            Czy owa "wspólnota" - wielką literę celowo pominęłam - w ogóle posiada legalny wyjazd bezpośredni na ul. Świętokrzyską? Chyba spróbuję dopytać u władz miasta, bo wydaje mi się, że nie, a istniejący wyjazd zagraża bezpieczeństwu. Znajduje się zresztą w pasie drogi i w dodatku w miejscu, gdzie będzie skrzyżowanie Nowa Bulońska - Świętokrzyska. Obok jest skrzyżowanie i tam powinien być wyjazd z osiedla. Tylko taki drobiazg: sąsiednia wspólnota zamknęła Wam go słupkami :D Mam nadzieję że dogadacie się finansowo - 2500 miesięcznie :D

            • 9 6

  • Do tych co teraz muszę objechac Jaworzniakow (1)

    Chyba niektórzy nie zauważyli ale Jaworzniakow to nie droga ekspresowa, rozumiem waszą złość na sąsiadów jednak jeśli teraz będzie wariować na Jaworzniakow też utrudnimy wam życie. Tu są dzieci, biegają i nie są przyzwyczajone do waszego wielkiego ruchu. Zdejmijcie nogę z gazu i nauczcie się żyć w sąsiedztwie

    • 10 4

    • Droge jaworzniakow dokladaly sie tez tbs wszedzie sa dzieci czy przyb blokach takich czy przy nowszych blokach co to za ruznica z kazdej wiochy robi sie miasto tam na jawirzniakow postawia lid lub itp i co wiecej samochodow bedzie pisze prosto aby kady zrozumial

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

    prawo wlasnosci

    kupując mieszkanie otrzymuje procentowo czesc dzialki/place za nia w tzw. czynszu/ czy wszyscy burzący się pozwolili by sąsiadowi przechodzić przez swój salon bo tam bliżej na np. strych...ludzie pomyślcie trochę!!!

    • 1 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

    Zarzadca Prestiż wiele wyjaśnia (2)

    Jej właściciel tak właśnie załatwia sprawy, nie dziwie sie wcale. Wspolczuje

    • 6 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

      Bzdura (1)

      Ta firma zarządza moją wspólnotą od 9 lat, administratorem jest sam właściciel. Nie mam żadnych zastrzeżeń.

      • 0 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Głazy odcięły osiedle od ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku

        Zarzadca Prestiż wiele wyjaśnia

        Byc moze nie masz zastrzezen, lecz widzac co gdzie niegdzie wyprawia. Wlos sie na glowie jezy. Pan Robert G. Mysli ze wszystko mu wolno, zastraszyc, stlamsic, wymusic, ukrasc, oszukac.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane