Zobacz gdyńskie stocznie od kuchni
10314 wyświetleń 2 września 2016 (192 opinie)Już w najbliższą sobotę, z okazji 90. urodzin Gdyni, każdy będzie mógł zwiedzić tutejsze stocznie. Akcja pod hasłem "Odkrywamy gdyńskie stocznie" obejmie tereny spółek Crist i Nauta. Zwiedzanie będzie możliwe w godz. 10-18.
Więcej na ten temat
Opinie (192) ponad 10 zablokowanych
-
2016-09-02 07:32
Wycieczki (4)
Nic nie da się w Gdańsku zwiedzać. Smród z Szadółek zalewa miasto. Można się wyrzygać. Szamba pracują na full. Byznes się kręci. Miasto-koszmar.
- 7 7
-
2016-09-02 07:43
W Gdańśku "niedasizm" i "nierobizm"?? Skandal. Według trolli, takie rzeczy tylko w Gdyni możliwe. (1)
- 1 5
-
2016-09-02 08:01
Oczywiście, że w Gdańsku da się zwiedzać. Wielokrotnie byłem chociażby na wodowaniach statków
- 5 0
-
2016-09-02 08:12
Trzeba zwiedzać te tereny póki jeszcze jest co oglądać
Skoro robią wycieczki to znaczy, że kiepsko tam z pracą To samo było ostatnio w notujących gigantyczne spadki terminalach kontenerowych w Gdyni
- 3 1
-
2016-09-03 14:52
To wracaj do Olsztyna czy innego Ełku. W Gdańsku jest co pozwiedzać, tylko trzeba się w weekend wybrać, a nie do mamusi po słoiki jeździć ;)
- 0 0
-
2016-09-02 07:35
Jestem psyhiatrą (2)
A na koniec zwiedzania, jako wisienkę niech przewodnok opowie na.jakich i w jakich warunkach pracują w Criscie
- 19 5
-
2016-09-02 07:46
Dobrze, że "psyhiatrą", a nie "psychiatrą". (1)
Bo już miałem stracić zaufanie do psychiatrów, ale okazało się, że to tylko twoje braki w edukacji i bujna wyobraźnia.
- 3 2
-
2016-09-02 08:46
Jestem psyhiatrą
Serio ? Dobrze, że gadasz, bo normalnie bym na to nie wpadł.
- 2 1
-
2016-09-02 07:59
Czy ten dzień otwarty to dla zaprzyjaźnionych deweloperów w ramach oglądania terenów pod przyszłe mieszkania? (1)
Nabrzeża po dalmorze już niedługo zabudują. Ale wątpię, że im to wystarczy..
- 12 3
-
2016-09-02 09:40
Tereny starej nauty już są sprzedane, a obecnie dzierżawione przez Naute
- 1 0
-
2016-09-02 08:07
"- Długo zastanawialiśmy się, jakim jeszcze dużym wydarzeniem uczcić trwające wciąż urodziny Gdyni. Kolejny koncert czy widowisko - to wszystko już było."
Jak to ma być coś wyjątkowego na skalę Gdyni to proponuje zabrać się za remont chodników, które są w tragicznym stanie. To by się dopiero ludzie zdziwili ;)- 10 5
-
2016-09-02 08:08
Atrakcja dla całej rodziny (1)
zwłaszcza dla dzieciaków ! przyjadę.
- 5 6
-
2016-09-02 08:17
Przyjde z dzieckiem i pokaże mu co go czeka jak się nie będzie uczyć ;)
- 9 1
-
2016-09-02 08:13
sory
a gdzie wy macie stocznie ?Przecież oddaliście zakład kolesiom ,a teraz lepiej pokażcie na jakich warunkach macie ludzi zatrudnione
- 12 5
-
2016-09-02 08:52
Dla mojej rodziny przyjazd samochodem wychodzi taniej (4)
niż komunikacją, a wymienionymi trolejbusami nie przyjadę ,bo nie ma ich w mojej dzielnicy. Zresztą w weekend komunikacja jest ograniczona.
- 9 4
-
2016-09-02 08:58
(1)
debil czy pisowiec ?
- 3 3
-
2016-09-02 16:32
A co? Jednoczesnie przyznales sie ze jestes oslem z Platformy.
- 1 0
-
2016-09-02 10:11
Jazda autobusem to generalnie jakas glupota. Autobusy jezdza wolniej, rzadziej, dookola i wychodzi to duzo drozej niz auto.
- 4 1
-
2016-09-03 15:37
To idź ieszo od hali przez 10 minut malkontencie
- 0 0
-
2016-09-02 09:04
Szkoda, że nie wcześniej. Chętnie zwiedziłabym ale dzieli 500 kilometrów. To bardzo ciekawe..
- 2 0
-
2016-09-02 09:37
Anna Walentynowicz (1)
Według powszechnie znanego życiorysu, Anna Walentynowicz urodziła się 15 sierpnia 1929 roku w Równem, w polskiej, rzymskokatolickiej, ziemiańskiej rodzinie Jana i Aleksandry Lubczyków. W dzieciństwie straciła rodziców i brata, który został wywieziony na Syberię. Przygarnięta przez obcych ludzi, znalazła się pod Warszawą, a później trafiła do Gdańska. W rzeczywistości w opowieści tej prawdziwe są tylko data urodzenia oraz informacja, że miała starszego jak się okazuje, przyrodniego brata, który faktycznie został aresztowany przez Sowietów i za współpracę z Ukraińską Powstańczą Armią skazany na 15 lat łagrów (na wolność wyszedł po śmierci Stalina; na Ukrainę zezwolono mu powrócić dopiero kilkanaście lat później).
Faktycznie Anna Lubczyk przyszła na świat w nieistniejącym już dziś chutorze wchodzącym w skład wsi Sienne (obecnie Sadowe) w niezbyt zamożnej, ukraińskiej, chłopskiej rodzinie Lubczyków: Nazara i Pryśki z domu Paszkoweć. Wychowywała się z pięciorgiem rodzeństwa: Olgą, Piotrem, Katarzyną, Wasylem oraz wspomnianym przyrodnim bratem Iwanem (Pryśka była wdową z małym dzieckiem, gdy wychodziła za Nazara Lubczyka; jej pierwszy mąż, Ołeksa Suszczuk, zginął tragicznie kilka tygodni po narodzinach syna). Ich imion próżno jednak szukać w księdze urodzeń prawosławnej parafii w Siennem, przechowywanej obecnie w równieńskim archiwum obwodowym. Wyjaśnienie tego braku okazało się proste. Jak stwierdziła starsza siostra Anny, Olga Lubczyk, dziś mieszkająca razem z najmłodszym bratem w Matijiwce (niespełna 15 km od Sadowego): byliśmy sztundami. Sztundyzm (od niem. Stunde godzina) to protestancki pietystyczny ruch religijny, który pojawił się na Ukrainie w połowie XIX wieku, zdobywając sporą popularność zarówno wśród niemieckich kolonistów na Wołyniu, jak i części ich ukraińskich pracowników czy sąsiadów. W latach trzydziestych XX wieku na Wołyniu liczył ponad 30 tys. wiernych.- 7 2
-
2016-09-02 09:59
Niechce mi się czytać ale masz łapkę w gore
- 1 1
-
2016-09-02 09:43
Niedostępne miejsca Panie mówisz?
Teczkę lolka także?
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.